Irański piłkarz Amir Nassr-Azadani usłyszał nowy wyrok. Sąd anulował karę śmierci

Według agencji informacyjnej Tasnim, która jest powiązana z Korpusem Strażników Rewolucji Islamskiej, 26-latek został uznany winnym „udziału we wrogości wobec Boga” w związku z zabójstwem trzech funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa w mieście Isfahan 16 listopada.

Lokalne doniesienia prasowe sugerowały, że jego przyznanie się do winy zostało wymuszone, a członkom jego rodziny nakazano milczenie.

Trzej inni protestujący zostali skazani na śmierć w tym samym procesie, który organizacje praw człowieka nazwały fikcją.

Orzeczenia sądu nie są prawomocne i można się od nich odwołać do Sądu Najwyższego.

Były kolega z drużyny Nasr-Azadaniego powiedział wcześniej, że orzeczenie sądu było absurdalne.

- Znając charakter Amira, poszedłby na protest… on i jego przyjaciele stanęliby w obronie podstawowych praw, oczywiście praw kobiet, ponieważ jest osobą, która troszczy się o innych. Na pewno nie poszedłby na wojnę z Bogiem czy kimkolwiek - przyznał.

Dwóch innych mężczyzn zostało straconych w grudniu po tym, jak zostali oskarżeni o przestępstwa związane z protestami.

Skazani na śmierć są zazwyczaj publicznie wieszani na dźwigach budowlanych.

Co najmniej 517 demonstrantów zostało zabitych, a ponad 19 200 aresztowanych od piątku, podała organizacja działająca na rzecz praw człowieka w Iranie. Władze irańskie nie podały oficjalnej liczby zabitych lub zatrzymanych.

• Kolejne egzekucje w Iranie. "Reżim, który zabija młodych, by zastraszyć społeczeństwo, nie ma przyszłości"
• USA potępiają egzekucje w Iranie. Departament Stanu zapowiada pociągnięcie reżimu do odpowiedzialności
• Irański piłkarz Amir-Resa Nassr-Asadani skazany na śmierć. Ma zostać publicznie powieszony

red/Sky News