Premier League: blamaż Manchesteru United na Anfield. Erik ten Hag wymierzył piłkarzom nietypową karę

Po 45 minutach batalii na Anfield niewiele wskazywało na rekordowe zwycięstwo Liverpoolu. "The Reds" co prawda otworzyli wynik jeszcze przed przerwą za sprawą Cody'ego Gakpo, jednak "Czerwone Diabły" kilkukrotnie zagroziły bramce strzeżonej przez Alissona. 

Podopieczni Juergena Kloppa zagrali jednak koncertowo w drugiej odsłonie, strzelając aż sześć goli i wręcz upokarzając największych rywali na krajowym podwórku. 

- Jest mi wstyd za to, co pokazaliśmy. Nie mogę winić naszych fanów, którzy opuścili stadion przed końcem meczu. W szatni powiedziałem piłkarzom, że taki występ jest nie do zaakceptowania - przyznał po spotkaniu szkoleniowiec United, Erik ten Hag.

W przeszłości holenderski trener ukarał swoich podopiecznych. Jego zawodnicy przebiegli 14 kilometrów podczas treningu dzień po ich szokującej porażce 4: 0 z Brentford w sierpniu. Liczba nieprzypadkowa - to właśnie o tyle podopieczni Thomasa Franka przebiegli więcej podczas zwycięskiego meczu w Londynie.

Tym razem powiedział graczom, że mieli szczęście, iż wrócili do Manchesteru klubowym autokarem, zamiast odbyć krótką podróż do domu (ok. 40 kilometrów) z kibicami gości. W szatni miał zarządzić absolutną ciszę, by piłkarze United mogli słyszeć celebrujących sukces rywali z Liverpoolu.

Ostrzegł również, że jeżeli jego podopieczni powtórzą taki występ, zostaną przeniesieni do drużyny U21. Uznał także, że powinni spodziewać się większej liczby sesji z psychologiem sportowym Rainierem Koersem, który pomoże im uporać się z upokorzeniem.

• Premier League: Łukasz Fabiański już po operacji. W oczodole umieszczono mu tytanową płytkę
• Oskar Zawada z kolejną bramką w australijskiej A-League! Trwa seria Polaka [WIDEO]
• Ligue 1: Kylian Mbappe najlepszym strzelcem w historii PSG! "To zaszczyt"

JK/ Daily Mirror