Roland Garros: trudne początki Igi Świątek w Paryżu. "Byłam spięta"

2023-05-31, 07:43

Roland Garros: trudne początki Igi Świątek w Paryżu. "Byłam spięta"
Iga Świątek podczas turnieju French Open na kortach Roland Garros w Paryżu. Foto: PAP/EPA/YOAN VALAT

- Na początku byłam spięta - przyznała Iga Świątek po awansie do 2. rundy wielkoszlemowego French Open. Polska tenisistka pierwszego seta z Hiszpanką Cristiną Bucsą wygrała 6:4, a drugiego już gładko 6:0.

W Paryżu jest nasz wysłannik Cezary Gurjew, dziennikarz radiowej Jedynki. Na jego relacje zapraszamy na anteny Polskiego Radia i na stronę PolskieRadio24.pl. Podczas Roland Garros zachęcamy także do słuchania specjalnego Podcastu prosto z French Open.

Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego do Paryża przyjechała po przykrym dla niej turnieju w Rzymie, gdzie w ćwierćfinale musiała skreczować z powodu kontuzji uda. Przed French Open Polka powiedziała, że jest już w pełni sił i wtorkowy mecz to potwierdził.

Początek był jednak trudny. Świątek myliła się równie często co 70. na liście WTA rywalka i obie zawodniczki miały problem z utrzymaniem własnego podania. Polka w pierwszej partii popełniła aż 15 niewymuszonych błędów. W efekcie do stanu 4:4 mecz był wyrównany. Kolejne dwa gemy padły jednak łupem Polki, która znalazła się w połowie drogi do drugiej rundy.

Trudny początek Igi Świątek w Roland Garros. "Byłam spięta"

- Na początku byłam spięta, a wiatr też nie ułatwiał zadania. Potrzebowałam czasu. To, że zrobiłam postęp w trakcie meczu jest dla mnie bardzo pozytywną informacją. Wiele razy grałam na tym korcie, ale te wietrzne warunki były inne niż zwykle. Cieszę się, że w drugim secie wyciągnęłam wnioski i zagrałam lepiej - powiedziała Świątek.

- Grałam kilka turniejów, w których bardzo łatwo dostosowywałam się do wiatru, na przykład w tym roku w Dausze, gdzie miałam wrażenie, że radzę sobie z wiatrem dużo lepiej niż rywalki. Myślę, że tu będzie tak samo, choć na stadionach jest inaczej. Wiatr na nich jest jednostronny i pod wiatr ma się wrażenie, jakby się miało mniej siły - dodała.

O tym jak dobrze Iga Świątek się dostosowała, świadczy to, że druga partia trwała zaledwie 22 minuty, a rywalka zdołała w niej wygrać zaledwie siedem piłek. - Trener w zasadzie podał mi tylko jedną wskazówkę, ale przede wszystkim byłam skupiona na sobie i wiedziałam, co mam zrobić, aby grać coraz lepiej. Nigdy nie jest łatwo w pierwszej rundzie, szczególnie w Wielkim Szlemie - zdradziła podopieczna Tomasza Wiktorowskiego.

To było drugie spotkanie tych zawodniczek i drugie zwycięstwo Świątek. Poprzednio pokonała Bucsę w 3. rundzie tegorocznego Australian Open.

Z książką w oczekiwaniu na mecz we French Open

Tenisistki wyszły na kort dopiero po godzinie 18, bo wcześniej ponadczterogodzinną batalię stoczyli Daniił Miedwiediew i Thiago Seyboth Wild. Rozstawiony z numerem 2. Rosjanin niespodziewanie przegrał ze 172. w światowym rankingu z brazylijskim kwalifikantem 6:7 (5-7), 7:6 (8-6), 6:2, 3:6, 4:6. Dla Polki oczekiwanie na mecz nie było jednak problemem.

- To nie był problem. Jest tutaj sporo miejsca, aby w spokoju oczekiwać na mecz. Zaszyłam się z książką w pokoju i w sumie robiłam to samo, jakbym była już po meczu, albo w ogóle nie grała. Najważniejsze to ograniczanie bodźców, aby zachować świeżość na mecz, mimo że robi się coraz później - wyjaśniła.


Posłuchaj

"To, że zrobiłam postęp w trakcie meczu jest dla mnie bardzo pozytywną informacją" - mówiła Świątek. Na konferencji prasowej z udziałem Polki był Cezary Gurjew (PR1) 4:12
+
Dodaj do playlisty

 


Iga Świątek - Claire Liu. Kiedy i o której mecz Polki w drugiej rundzie Roland Garros?

W drugiej rundzie rywalką Świątek będzie 102. na liście WTA Amerykanka Claire Liu. Polka już dwukrotnie mierzyła się z Liu. W tym sezonie rywalizował w Indian Wells, gdzie Świątek pewnie wygrała 6:0, 6:1. Z kolei w sezonie 2019 liderka rankingu pokonała Amerykankę w Auckland 3:6, 7:5, 6:2. 

Mecz drugiej rundy French Open Iga Świątek - Claire Liu zaplanowano na czwartek 1 czerwca nie wcześniej niż o godz. 11.00. 

W tej samej połówce Roland Garros co Iga Świątek znalazła się triumfatorka zmagań w Rzymie Jelena Rybakina, która pokonała kwalifikantkę Czeszkę Brendę Fruhvirtovą 6:4, 6:2. Niespodziewanie w pierwszej rundzie odpadła potencjalnie najgroźniejsza rywalka Polki w 1/8 finału Barbora Krejcikova, która triumfowała w Paryżu dwa lata temu. Czeszka przegrała z rozstawioną z numerem 13. Ukrainką Łesią Curenko 2:6, 4:6.

Wielkoszlemowy turniej French Open na kortach Rolanda Garrosa potrwa do 11 czerwca. W poprzedniej edycji triumfowali Hiszpan Rafael Nadal [w tym roku nie gra z powodu kontuzji] oraz Iga Świątek.

>>> Więcej o Idze Świątek <<<

PolskieRadio24.pl

Czytaj też:

PolskieRadio24.pl

>>> Więcej o Roland Garros <<< 

red/PAP/IAR/PolskieRadio24.pl

Polecane

Wróć do strony głównej