Piłkarze Legii obrzucani butelkami i kamieniami w Kazachstanie. "Tu było dziko"

Mecz rozpoczął się bardzo źle dla zdobywców Pucharu Polski, którzy stracili gole w pierwszym kwadransie obu części spotkania. W 13. minucie obrońcy nie potrafili zatrzymać białoruskiego napastnika Usiewałada Sadowskiego, który wykorzystał okazję i przelobował Kacpra Tobiasza. Chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę do siatki posłał głową Senegalczyk Mamadou Mbodj.

Trener Kosta Runjaić zareagował na boiskowe wydarzenia zmianami, które przyniosły skutek. Zmiennik Makana Baku podał Gualowi, ten zagrał w pole karne, gdzie piłkę do bramki skierował Tomas Pekhart, a w ostatnich minutach meczu do remisu doprowadził inny wchodzący z ławki - Blaz Kramer. Druga bramka dla Legii padła z pozycji spalonej, lecz sędziowie nie zmienili decyzji, nie mieli też do dyspozycji systemu VAR.

Gdy w jednej z ostatniej akcji meczu arbitrzy nie dopatrzyli się faulu Baku na rywalu w okolicach pola karnego (powtórki pokazały, że przewinienie miało miejsce przed "szesnastką", na trybunach zawrzało. Niezadowoleni fani gospodarzy zaczęli rzucać na murawę kamieniami, butelkami czy zapalniczkami. Mecz został wstrzymany i dokończony dopiero po kilku minutach i nie było to ostatnie tego typu zachowanie.

Jak relacjonował Piotr Kamieniecki z TVP Sport, w kierunku sztabu szkoleniowego Legii nadal rzucano butelkami. 

REKLAMA

- A tak latały butelki w kierunku piłkarzy Legii. Po meczu delegat UEFA miał tez w dłoni kamień i… długą listę niedociągnięć Ordabasów - napisał dziennikarz.

- Tu było dziko - krótko podsumował Rafał Augustyniak. Rewanż zostanie rozegrany w czwartek, 3 sierpnia o 

Zwycięzcy tego dwumeczu w 3. rundzie zmierzą się albo z Austrią Wiedeń, albo z FK Borac Banja Luka.

Wynik meczu 2. rundy eliminacji Ligi Konferencji:

Ordabasy Szymkent - Legia Warszawa 2:2 (1:0)

Ordabasy: Bekchan Szajzada - Mamadou Mbodj (75. Bernardo Matic), Siergiej Mały, Temirłan Jerłanow - Auro, Aschat Tagybergen, Jewhen Makarenko, Gafurżan Sujumbajew (86. Sułtanbek Astanow) - Baujrżan Isłamchan (72. Duman Narziłdajew), Usiewaład Sadowski (46. Jerkebułan Tunggyszbajew), Szochboz Umarow (72. Bobur Abdicholikow).

REKLAMA

Legia: Kacper Tobiasz - Radovan Pankov, Rafał Augustyniak, Artur Jędrzejczyk - Paweł Wszołek, Bartosz Slisz, Jurgen Celhaka (62. Juergen Elitim), Patryk Kun (62. Makana Baku) - Josue (82. Maciej Rosołek), Tomas Pekhart (82. Blaz Kramer), Marc Gual (73. Ernest Muci).

Bramki: dla Ordabasów - Usewaład Sadowski (13), Mamadou Mbodj (48); dla Legii - Tomas Pekhart (63), Blaz Kramer (86).

Żółta kartka: Ordabasy - Mamadou Mbodj, Temirłan Jerłanow, Duman Narziłdajew, Aschat Tagybergen; Legia - Radovan Pankov, Artur Jędrzejczyk.

Sędzia: Helgi Mikael Jonasson (Islandia).

• Ekstraklasa: Kosta Runjaić przedłużył kontrakt z Legią Warszawa. Włodarze "Wojskowych" zaufali Niemcowi
• Ekstraklasa: rekordowa frekwencja 1. kolejki. To najlepszy wynik w tym wieku

kp