US Open: Iga Świątek czuje się zaskoczona. To był "mecz pułapka"

Broniąca tytułu Iga Świątek przegrała z Łotyszką Jeleną Ostapenko 6:3, 3:6, 1:6 i odpadła w 1/8 finału wielkoszlemowego US Open w Nowym Jorku. Polska tenisistka straci na rzecz Białorusinki Aryny Sabalenki pierwsze miejsce w światowym rankingu, które zajmowała od 4 kwietnia ubiegłego roku. Na pomeczowej konferencji prasowej tenisistka z Raszyna przyznała, że nie wie, co się stało z jej grą i dlaczego popełniła tak wiele błędów.

2023-09-04, 09:24

US Open: Iga Świątek czuje się zaskoczona. To był "mecz pułapka"
US Open 2023: Iga Świątek w Nowym Jorku broniła tytułu . Foto: Chryslene Caillaud / Panoramic / imago sport / Agencja Forum
  • Iga Świątek w poniedziałek rozpoczęła 75. i na razie ostatni tydzień jako liderka rankingu tenisistek
  • Polka po porażce w 1/8 finału wielkoszlemowego US Open z Łotyszką Jeleną Ostapenko 6:3, 3:6, 1:6 w pierwszym notowaniu po turnieju - 11 września - straci prowadzenie na rzecz Aryny Sabalenki.

Iga Świątek przed rokiem została mistrzynią wielkoszlemowego turnieju US Open. Niestety Polka nie obroni tytułu, sposób na Polkę po raz czwarty znalazła starsza od Świątek o cztery lata Jelena Ostapenko.  

- Na pewno ona potrafi ze mną grać. Jednak trudno mi znaleźć porównanie do poprzednich spotkań, bo zawsze szło jej dobrze – komentowała Iga Świątek mecz z Ostapenko na konferencji prasowej.

- Jestem natomiast zaskoczona, że moja gra tak drastycznie się zmieniła. Zazwyczaj gram gorzej na początku i potem się rozkręcam i jest po problemie, ale tutaj nagle nie czułam kontroli nad meczem. Muszę obejrzeć to spotkanie, bo nie potrafię wytłumaczyć, dlaczego popełniłam tak wiele błędów – podkreśliła.

Zauważono, że Polka odpadła po "meczu pułapce". "Mecz pułapka - o nielubianej porze i z niewygodną rywalką - zakończył nie tylko tegoroczną przygodę Igi Świątek z wielkoszlemowym US Open w Nowym Jorku, ale i jej panowanie w rankingu tenisistek" - zauważają światowe media.

REKLAMA

Polka była pytana przez polskich dziennikarzy, czy nie wolałaby grać w sesji dziennej.

- Myślę, że w sesji dziennej może byłoby trochę cieplej, a ona może zrobiłaby trochę błędów, bo lubi grać bardziej płasko, jednak bez sensu spekulować. Wiedziałam, że w końcu będę musiała zagrać w sesji wieczornej. Zazwyczaj nie mam problemu, żeby się przestawić. Lubię grać wieczorem, kiedy jest chłodniej i mam trochę więcej kontroli. Jednak dzisiaj do końca nie jestem w stanie określić, co wydarzyło się w drugim i trzecim secie - dodała.

Polka została również poproszona o podsumowanie sezonu.

- Na pewno nie jestem zadowolona z moich występów na kortach twardych, ale biorąc pod uwagę moją historię w obecnym sezonie, wykonałam całkiem dobrą robotę. Grałam na równym poziomie, może przegrałam kilka spotkań, których nie powinnam - wyznała.

REKLAMA

- Jestem zadowolona, że teraz będę miała trochę czasu, by potrenować. Po Indian Wells i przed Stuttgartem miałam z powodu kontuzji dwa tygodnie treningu, tydzień trenowałam na trawie. Opuściłam Miami, ale były inne turnieje i kiedy chcesz lub musisz w nich wystąpić, to masz mało czasu. Teraz czas na reset i okazja, by inaczej go spędzić - dodała.

Kolejna porażka z Ostapenko spięła klamrą okres panowania Polki

Dotkliwa przegrana z Jeleną Ostapienko oznacza, że polska tenisistka straci na rzecz Białorusinki Aryny Sabalenki pierwsze miejsce w światowym rankingu, które zajmowała od 4 kwietnia ubiegłego roku.

Iga Świątek odda pierwsze miejsce w świecie po 525 dniach, co przełożyło się na 75 tygodni, co daje jej 10. miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Tenisistką, która najdłużej była na czele - przez 377 tygodni - pozostaje Niemka Steffi Graf.

Nową, 29. w historii liderką listy WTA, czyli klasyfikacji opracowywanej od 3 listopada 1975 r. przez Women's Tennis Association, tj. organizację prowadzącą zawodową rywalizację kobiet, zostanie Sabalenka.

25-latka z Mińska w Nowym Jorku osiągnęła co najmniej taki sam wynik jak Świątek (o ćwierćfinał powalczy w poniedziałek), a to był warunek, by wyprzedziła ją na czele rankingu.

Pierwsza Polka, która zdobyła tenisowy Everest   

Iga Świątek przejęła berło najlepszej zawodniczki świata od Ashleigh Barty, po tym jak ta podjęła zaskakującą decyzję o zakończeniu kariery. Iga była wtedy jeszcze przed 21. urodzinami, ale z roli liderki wywiązywała się perfekcyjnie. Dominację potwierdziła na kortach Rolanda Garrosa, w tym samym roku została także mistrzynią US Open. Statystycy, dziennikarze i kibice zaczęli odliczanie - Iga bowiem zwyciężała serią i biła kolejne rekordy.

REKLAMA

Seria 37 wygranych meczów z rzędu - od lutego do czerwca 2022 r. - sprawiła, że o Idze Świątek mówił cały świat. 

Iga Świątek w liczbach  

75 tygodni - tyle trwała obecność Igi Świątek na pozycji liderki światowego rankingu. 

37 wygranych meczów z rzędu: od lutego do czerwca 2022 r. Polka nie tylko wygrywała spotkanie za spotkaniem, ale też straciła w tym czasie zaledwie siedem setów. 

REKLAMA

Najdłuższa seria XXI wieku - Martina Navratilova, która w 1984 r. wygrała aż 74 (!) mecze z rzędu, póki co zanotowała najdłuższą serię w historii, ale w XXI wieku nikt, nawet Serena Williams, lepszy od Świątek nie był. Taka passa pewnie długo się nie powtórzy.

11 085 punktów - tyle w 2022 r. punktów z rankingu zdobyła Iga Świątek. W ciągu ostatnich 30 lat więcej w jednym sezonie zgromadziła tylko seryjna zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych Serena Williams.

Tytuł za tytułem - Iga Świątek jest pierwszą zawodniczką po Serenie Williams, która obroniła tytuł wielkoszlemowy (wygrane na kortach Rolanda Garrosa w 2022 i 2023 r.).

75 tygodni na pozycji liderki - to 10. wynik wszech czasów.

REKLAMA

Czytaj także:
US Open 2022

red/kier

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej