WTA Pekin: niezwykłe osiągnięcie Igi Świątek. Dołączyła do Radwańskiej
Iga Świątek pokonała w "polskim" meczu Magdę Linette 6:1, 6:1 i awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Pekinie. Było to 60. zwycięstwo tenisistki w sezonie. Dzięki temu, Świątek stała się pierwszą tenisistką od czasów Agnieszki Radwańskiej, która w dwóch kolejnych sezonach WTA wygrała co najmniej 60 spotkań.
2023-10-04, 14:38
Mecz dwóch najlepszych polskich tenisistek nie zachwycił. Druga w rankingu WTA Iga Świątek zagrała na bardzo wysokim poziomie, niestety Magda Linette (25. WTA) spisała się dużo gorzej. W efekcie wynik 6:1, 6:1 dla raszynianki w pełni odzwierciedla obraz wydarzeń na korcie.
Iga Świątek nie dała szans Magdzie Linette
Triumf nad rodaczką zapewnił Idze Świątek awans do ćwierćfinału prestiżowego turnieju w stolicy Chin. Ponadto mecz z Linette był już sześćdziesiątym zwycięstwem 22-latki w 2023 roku. Co ważne, to już drugi z rzędu sezon, w którym polska tenisistka wygrywa minimum 60 spotkań. W 2022 roku zwyciężyła w aż 67 meczach i zakończyła sezon jako liderka rankingu.
Jak wyliczono na statystycznym koncie twitterowym OptaAce, Iga Świątek jest pierwszą od dekady zawodniczką, która w dwóch kolejnych latach wygrała minimum 60 spotkań.
Co ciekawe, poprzednią tenisistką z takim osiągnięciem była... Agnieszka Radwańska, która mogła się pochwalić wygraniem przynajmniej 60 spotkań w latach 2012-2013.
REKLAMA
Świątek jak Radwańska przed dekadą
34-letnia "Isia", która zakończyła karierę sportową w 2018 roku, odniosła wówczas, odpowiednio, 63 i 62 zwycięstwa, licząc mecze w Pucharze Federacji (dzisiejszy Puchar Billie Jean King).
Ćwierćfinałową rywalkę w Pekinie Iga Świątek pozna w czwartek. Wówczas rozstawiona z numerem dziewiątym Francuzka Caroline Garcia zagra z Ukrainką Anheliną Kalininą.
REKLAMA
Ranking WTA:
- WTA Pekin: Iga Świątek - Sara Sorribes Tormo. Polka rozpoczyna od zwycięstwa
- WTA Tokio: Iga Świątek dba o każdy szczegół. W ruch poszły nożyczki [WIDEO]
- WTA Tokio: Iga Świątek gwiazdą w Japonii. "Tak wielu fanów tak daleko od mojego kraju"
/empe
REKLAMA
REKLAMA