Formuła 1: Max Verstappen najszybszy w Meksyku. Kolejna wygrana mistrza świata

2023-10-29, 23:16

Formuła 1: Max Verstappen najszybszy w Meksyku. Kolejna wygrana mistrza świata
Max Verstappen cieszy się ze zwycięstwa w Grand Prix Meksyku . Foto: PAP/EPA/Jose Mendez

Holender Max Verstappen wygrał niedzielne Grand Prix Meksyku Formuły 1, dziewiętnastą rundę mistrzostw świata. Kierowca Red Bulla, który już wcześniej zapewnił sobie trzeci mistrzowski tytuł, wyprzedził Brytyjczyka Lewisa Hamiltona (Mercedes) i Monakijczyka Charlesa Leclerca (Ferrari).

Z pierwszego rzędu do wyścigu w Meksyku ruszali kierowcy Ferrari: Charles Leclerc z pole position, natomiast Carlos Sainz z drugiego pola. Monakijczyk i Hiszpan wystartowali jednak słabiej niż ich rywale z Red Bulla.

Wielkie emocje na starcie. Perez szybko zakończył wyścig

Znakomicie ruszył Max Verstappen. Holender, który jest już pewny trzeciego z rzędu tytułu mistrza świata, na długiej prostej startowej zrównał się z bolidami Ferrari. Na wejściu w pierwszy zakręt był już pierwszy, w czym pomogła mu też kolizja Leclerca z Sergio Perezem.

Niestety, jadący domowy wyścig Meksykanin uszkodził przednie skrzydło i musiał zjechać do boksu. Okazało się, że kierowca Red Bulla nie może kontynuować rywalizacji.

Leclerc pozostał na torze, choć z jego bolidu też odpadły elementy przedniego skrzydła. Później sędziowie ogłosili, iż kierowca Ferrari będzie musiał zgłosić się do nich po wyścigu i wytłumaczyć się z jazdy potencjalnie niesprawnym samochodem.

Ogłoszono wirtualną neutralizację, aby służby porządkowe zdołały uporządkować sytuację na torze.

Przewaga Verstappena nad Leclerkiem była stabilna, ale na 19. okrążeniu mistrz świata jako pierwszy zjechał na pit stop, gdyż jego opony zaczęły się przegrzewać. Holender po powrocie na tor był piąty, jednak szybko odzyskiwał kolejne pozycje.

Wypadek Magnussena. Kierowcy zjechali do boksów

Stratedzy Ferrari, w odróżnieniu od swoich rywali z Red Bulla, planowali tylko jeden pit stop swoich kierowców. Stąd też Sainz zjechał do boksu dopiero na 31. "kółku", a Leclerc jeszcze o okrążenie później. Monakijczyk wrócił na drugim miejscu, ale tylko z dwusekundową przewagą nad Lewisem Hamiltonem. Brytyjczyk, który ma w dorobku siedem mistrzowskich tytułów, wyprzedzał natomiast Sainza.

Do bardzo groźnej sytuacji doszło na 33. okrążeniu. Duńczyk Kevin Magnussen na jednym z zakrętów uderzył w bandę, a jego bolid się zapalił. Na szczęście, kierowcy Haasa nic się nie stało, ale na torze pojawiła się czerwona flaga.

Verstappen, który nie ukrywał zaskoczenia taką sytuacją, był jednym z kierowców, którzy skorzystali z okazji i udali się na pit stop.

Okazało się, że po upadku Magnussena bariery są uszkodzone, więc wyścig przerwano na kilkanaście minut. Kierowcy mieli za sobą wówczas przejechane 35 z planowanych 71 okrążeń.

Hamilton kontra Leclerc. Brytyjczyk górą

Po restarcie Verstappen utrzymał prowadzenie. Drugi nadal był Leclerc, trzeci Hamilton, a czwarty Sainz. Na piąte miejsce awansował drugi z brytyjskich kierowców Mercedesa - George Russell.

Już na 40. okrążeniu sytuacja w czołówce uległa jednak zmianie. Hamilton odważnym manewrem wyprzedził Leclerca i awansował na drugie miejsce. Do Verstappena tracił jednak już prawie trzy sekundy.

Kłopoty miał też drugi z kierowców Ferrari. Do Sainza systematycznie zbliżali się bowiem Russell oraz Daniel Ricciardo. Rewelacyjny wyścig jechał Australijczyk z Alphy Tauri. Dość powiedzieć, że Riccardo nie punktował w żadnym z wcześniejszych trzech wyścigów, w których brał udział.

Ciekawie było też w walce o dalsze pozycje. Na 49. okrążeniu walczący o siódme miejsce Yuki Tsunoda (Alpha Tauri) zaatakował od zewnętrznej Oscara Piastriego, jednak między Japończykiem a Australijczykiem doszło do kolizji.

Kierowca McLarena ostatecznie utrzymał pozycję, a Tsunoda, z którego winy doszło do kontaktu, wypadł z toru i znalazł się na stawki.

Max Verstappen znowu zwycięski

Verstappen tymczasem uciekał rywalom. Na piętnaście okrążeń przed metą miał już ponad 11 sekund przewagi nad Hamiltonem. Brytyjczyk wyprzedzał z kolei o pięć sekund Leclerca. Czwarty jechał Sainz, który zdołał nieco odskoczyć Russellowi.

Do końca wyścigu w ścisłej czołówce nie doszło już do zmian. Świetnie jechał natomiast Lando Norris. Kierowca McLarena przedarł się na szóstą pozycję na 61. okrążeniu wyścigu. To jednak nie było ostatnie słowo Brytyjczyka! Na cztery okrążenia przed metą wyprzedził Russella i był już piąty.

Russell źle czuł się na pośredniej mieszance opon w końcówce wyścigu. Nie tylko stracił dystans do Norrisa, ale musiał też bronić się przed atakami Ricciardo. Ostatecznie jednak Australijczyk nie zdołał wskoczyć na szóstą pozycję.

Wygrał natomiast Verstappen, z prawie 14-sekundową przewagą nad Hamiltonem. Brytyjczyk zanotował natomiast najszybsze okrążenie wyścigu, za co otrzyma dodatkowy punkt do klasyfikacji generalnej. Skład podium uzupełnił Leclerc, choć po wyścigu czekała go jeszcze rozmowa z sędziami.

Niedzielna wygrana była dla Maxa Verstappena już piątym triumfem w Meksyku. Holender wygrał też szesnasty wyścig Formuły 1 w tym sezonie oraz 51. w swoim życiu, wyrównując osiągnięcie słynnego Francuza Alaina Prosta.

Zwycięzca niedzielnego wyścigu został też pierwszym w historii kierowcą, który wygrał 16 rund Grand Prix w pojedynczym sezonie.

Wyniki Grand Prix Meksyku:

1. Max Verstappen (Holandia/Red Bull) 2:02.30,814
2. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes) strata 13,875 s
3. Charles Leclerc (Monako/Ferrari) 23,124
4. Carlos Sainz (Hiszpania/Ferrari) 27,154
5. Lando Norris (W. Brytania/McLaren) 33,266
6. George Russell (W. Brytania/Mercedes) 41,020
7. Daniel Ricciardo (Australia/AlphaTauri) 41,570
8. Oscar Piastri (Australia/McLaren) 43,104
9. Alexander Albon (Tajlandia/Williams) 48,573
10. Esteban Ocon (Francja/Alpine) 1.02,879

Klasyfikacja kierowców (po 19 z 22 wyścigów):

1. Max Verstappen (Holandia/Red Bull) 491 pkt - mistrz świata
2. Sergio Perez (Meksyk/Red Bull) 240
3. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes) 220
4. Carlos Sainz (Hiszpania/Ferrari) 183
5. Fernando Alonso (Hiszpania/Aston Martin) 183
6. Lando Norris (W. Brytania/McLaren) 169
7. Charles Leclerc (Monako/Ferrari) 166
8. George Russell (W. Brytania/Mercedes) 151
9. Oscar Piastri (Australia/McLaren) 87
10. Pierre Gasly (Francja/Alpine) 56

Klasyfikacja konstruktorów:

1. Red Bull 731 pkt - mistrz świata
2. Mercedes 371
3. Ferrari 349
4. McLaren 256
5. Aston Martin 236
6. Alpine 101

Czytaj także:

/empe

Polecane

Wróć do strony głównej