El. Euro 2024: słodko-gorzki mecz Jakuba Piotrowskiego. "Strzelony gol przywrócił Czechów do życia"

Jakub Piotrowski strzelił jedynego gola dla reprezentacji Polski w zremisowanym 1:1 meczu z Czechami. Pomocnik Łudogorca Razgrad cieszy się z pierwszego trafienia w biało-czerwonych barwach, ale żałuje szybkiej straty bramki po przerwie. - To przywróciło rywali do życia - powiedział.

2023-11-18, 01:36

El. Euro 2024: słodko-gorzki mecz Jakuba Piotrowskiego. "Strzelony gol przywrócił Czechów do życia"
Jakub Piotrowski. Foto: PAP/Leszek Szymański

Polacy prowadzili po golu Piotrowskiego od 38. minuty. Stan rywalizacji wyrównał w 49. minucie Tomas Soucek. Pomocnik żałuje, że Biało-Czerwoni nie wykorzystali swoich szans i tylko zremisowali.

- Zabrakło nam drugiej bramki jeszcze w pierwszej połowie, kiedy mieliśmy dobre momenty. Gol Czechów odmienił oblicze spotkania. Rywale zachowali się bardzo dobrze - szybko rozegrali rzut wolny, a my nie zdążyliśmy się zorganizować. To "przywróciło ich nieco do życia". Dopiero pod koniec odzyskaliśmy kontrolę nad meczem - powiedział po meczu Piotrowski.

Zdaniem strzelca jedynego gola dla Biało-Czerwonych, w szeregach naszej kadry nie było rozprężenia. - Zabrakło doskoku do piłki i przerwania akcji, nawet kosztem żółtej kartki. Wykorzystali nasz błąd w ustawieniu - ocenił.

Gracz Łudogorca ujawnił, że w meczu z Czechami miał pełnić tę funkcję, która zwykle przypada w udziale Piotrowi Zielińskiemu. - Piotrek jest chory, dlatego "wskoczyłem" w jego miejsce - przyznał.

REKLAMA

26-latek nie zamierza składać broni i wciąż wierzy w awans na Euro 2024. - Mamy przed sobą sparing, a potem mecze barażowe. Musimy budować tę drużynę i być gotowi na marzec - oświadczył. - Na razie nie wiemy na kogo możemy trafić, ale musimy być gotowi na wszystko - dodał.

Czytaj także:
PolskieRadio24.pl

bg

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej