Fortuna Puchar Polski: Pogoń pierwszym ćwierćfinalistą. "Portowcy" lepsi od Górnika po dogrywce

Pogoń Szczecin po dogrywce pokonała 2:1 (1:1) Górnik Zabrze w meczu 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski. Decydujący okazał się gol Leo Borgesa z 95. minuty meczu.

2023-12-05, 20:30

Fortuna Puchar Polski: Pogoń pierwszym ćwierćfinalistą. "Portowcy" lepsi od Górnika po dogrywce
Mecz Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze. Foto: PAP/Jerzy Muszyński

Jako pierwszy bramce Górnika w 13. minucie zagroził Kurzawa, który uderzył zza pola karnego, jednak Szromnik zatrzymał próbę byłego reprezentanta Polski. Na murawie królował jednak chaos, a składnych akcji w wykonaniu obu drużyn było jak na lekarstwo.

W 26. minucie "Portowcy" ponownie byli bliscy szczęścia - tym razem z 14. metra uderzał Korczakowski, ale Szromnik wyciągnął się jak struna i sparował jego strzał na rzut rożny. Po chwili płaskie dośrodkowanie trafiło do będącego na czystej pozycji Gamboy, lecz ten fatalnie skiksował.

"Ostrzał" bramki "Trójkolorowych" trwał - w 34. minucie z linii pola karnego uderzył Ulvestad, a jego strzał odbiłdobrze dysponowany bramkarz zabrzan. Goście rzadko opuszczali swoją połowę, ale w 41. minucie mogli otworzyć wynik - Ennali wstrzelił piłkę w pole karne, a ta odbiła się od jednego z defensorów i o centymetry minęła bramkę Cojocaru. Do przerwy w Szczecinie żaden gol jednak nie padł.

Druga odsłona, podobnie jak pierwsza, rozpoczęła się w raczej sennym tempie. Impas w 65. minucie przełamał Bichakhchyan, ale uderzenie Ormianina zza pola karnego nie zaskoczyło Szromnika. Bramkarz Górnika skapitulował w 72. minucie gry, kiedy najpierw zatrzymał strzał wchodzącego z drugiej linii Bichakhchyan, ale przy dobitce Grosickiego był już bez szans.

REKLAMA

Aktywny po wejściu z ławki rezerwowych Bichakhchyan był bliski podwyższenia na 2:0, ale po jego silnym strzale Szromnik zbił piłkę na poprzeczkę. Znakomitą okazję mieli także podopieczni Jana Urbana - Ennali w 85. minucie uderzył z 12. metra, ale trafił wprost w ręce Cojocaru.

Górnik dopiął swego w 90. minucie - Musiolik najpierw trafił w słupek, a następnie skorzystał ze szcześliwego odbicia piłki i wpakował futbolówkę do pustej bramki.

O losach awansu zdecydowała dogrywka. W tej lepsza okazała się Pogoń, która w 95. minucie wyszła na prowadzenie dzięki trafieniu Borgesa, który wykorzystał prostopadłe podanie Kurzawy i trafił do siatki przy bliższym słupku. Podopieczni Jensa Gustafssona utrzymali korzystny wynik do ostatniego gwizdka i to oni zapewnili sobie prawo gry w ćwierćfinale.

Czytaj także:

bg

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej