Australian Open: rekordowa pula nagród. Iga Świątek i Hubert Hurkacz mogą zgarnąć miliony
Organizatorzy wielkoszlemowego Australian Open poinformowali, że pula nagród podczas najbliższej edycji turnieju wzrosła o 13 proc. w porównaniu do ubiegłej i wyniesie blisko 60 mln dolarów. Najbardziej wzrosną kwoty dla tenisistów rywalizujących we wcześniejszych rundach i kwalifikacjach.
2023-12-29, 12:06
Kwota 60 mln oznacza, że pula nagród Wielkiego Szlema w Melbourne wzrosła ponad dwukrotnie w ciągu ostatniej dekady. Należy jednak podkreślić, że obecnie pieniądze są rozdzielone znacznie bardziej równomiernie.
- Podnieśliśmy nagrody pieniężne w każdej rundzie Australian Open, głównie w kwalifikacjach oraz w początkowych etapach gry pojedynczej i podwójnej - powiedział dyrektor turnieju Craig Tiley, cytowany w oficjalnym komunikacie.
Każdy z dwóch mistrzów gry pojedynczej otrzyma po 2,1 mln dolarów, czyli o ponad 680 tys. dolarów mniej niż Serb Novak Djoković i Amerykanka Sofia Kenin otrzymali za zdobycie tytułów podczas ostatniego turnieju przed pandemią COVID-19 w 2020 roku.
Przegrani w pierwszej rundzie zostaną jednak nagrodzeni czekiem na 82 tys. dolarów, o ponad 20 tys. więcej, niż otrzymaliby w 2020 roku, natomiast tenisiści, którzy zagrają w pierwszej rundzie kwalifikacji otrzymają 21 tys. dolarów - 20 proc. więcej niż zarobiliby na turnieju w tym roku.
REKLAMA
W minionym sezonie najbogatszym turniejem Wielkiego Szlema był US Open z pulą nagród wynoszącą 65 mln dolarów. Wimbledon zaoferował tenisistom łącznie 44,7 mln funtów (56,92 mln dolarów), a French Open 49,6 mln euro (54,89 mln dolarów).
Australian Open rozpocznie się 14 stycznia w Melbourne.
Jak wyglądał 2023 rok w tenisie? Dziennikarze portalu PolskieRadio24.pl Bartosz Goluch i Paweł Majewski podsumowują wydarzenia ostatnich 12 miesięcy.
REKLAMA
Iga Świątek w rozmowie z Cezarym Gurjewem:
Czytaj także:
- United Cup: Iga Świątek gotowa do gry. Pierwszy mecz Polka zagra z Haddad Maią
- Iga Świątek wkracza w 2024 rok. Do zdobycia więcej niż zwykle
- United Cup: Iga Świątek z drużyną na deskach przed startem sezonu. "Było ciężko"
JK/PAP
REKLAMA