Australian Open: Iga Świątek odczaruje Melbourne? To dobry moment na sukces
Przed pierwszym meczem Igi Świątek w tegorocznym Australian Open jej fanom można przekazać dwie wiadomości. Dobra jest taka, że Polka jest faworytką nadchodzącego turnieju, a zła: nie jest jedyną pretendentką do końcowego sukcesu.
2024-01-15, 14:45
Wydarzenia w Melbourne obserwuje Cezary Gurjew. Zapraszamy na relacje dziennikarza radiowej Jedynki z Australian Open 2024.
Świątek odczaruje kolejny turniej?
Iga Świątek wygrała już w swojej karierze turniej w Australii, jednak nie był to Australian Open, ale zmagania w Adelajdzie w 2021 roku. Do tej pory, podczas pierwszego wielkoszlemowego turnieju w roku, życiowym sukcesem Polki jest półfinał z 2022 roku, który przegrała z Danielle Collins. Ubiegłoroczne zmagania zakończyła już na 4. rundzie, ulegając Jelenie Rybakinie, późniejszej finalistce.
Liderka światowego rankingu tenisistek w ostatnich tygodniach jest w znakomitej formie, a długą listę argumentów za tym, że Polka jest faworytką zbliżającego się turnieju, można wymieniać niczym intytulacje, znane z dokumentów i filmów historycznych czy popularnego serialu "Gra o tron".
Choć Świątek nie jest, jak fikcyjna postać Daenerys Targaryen, "Pierwszą tego imienia", może się tytułować m.in. aktualną liderką rankingu WTA, będącą nią przez 85 tygodni, czterokrotną triumfatorką turniejów wielkoszlemowych, zwyciężczynią 68. meczów w 2023 roku i 67. rok wcześniej, niepokonaną od 16. meczów, MVP zakończonego niedawno turnieju drużynowego United Cup i mistrzynią prestiżowego WTA Finals 2023.
REKLAMA
Lista osiągnięć, którą ciężko przeczytać jednym tchem, nie jest jednak zaklęciem - na sukces musi się złożyć dużo więcej składowych.
Argumenty na korzyść Polki
Matt Trollope wymienia argumenty, świadczące o doskonałej okazji Polki na sukces. Autor przypomina o serii 37. kolejnych zwycięstw Polki w 2022 roku, co jest najlepszym wynikiem od 1997 roku i rezultatu Martiny Hingis, wspomnianej już trwającej passie 16. wygranych z rzędu, sukcesy wielkoszlemowe, brak aż takiej presji rankingowej, związanej ze stratą i powrotem na 1. miejsce na świecie, oraz charakter Świątek, która ciągle szuka nowych wyzwań i inspiracji.
Faworytkę w naszej rodaczce widzą też bukmacherzy oraz były słynny tenisista Mats Wilander.
REKLAMA
- Jestem przekonany, że wygra Australian Open, że pewnego dnia wygra też Wimbledon, że znowu wygra US Open i że jeszcze wiele razy wygra Roland Garros. Dlatego że tak bardzo dba o każdy szczegół, że tak się stara w każdym meczu. A według mnie to jest najważniejsza część bycia świetnym tenisistą - powiedział w rozmowie z portalem Sport.pl.
- Kiedy obserwuję Igę, to szczególnie lubię patrzeć na te momenty, gdy czeka na serwis rywalki. Widzę, jak pracuje na nogach, z jaką intensywnością drepcze, jak bardzo jest oddana grze - do tego stopnia, że ja w tym widzę wręcz ekscytację! Nie robi czegoś dlatego, że musi, ale dlatego, że chce, a wręcz pragnie zrobić to jak najlepiej. Gdy oglądam jej treningi, widzę, że wkłada całą siebie w serię 10 forhendów i zaraz 10 bekhendów i chociaż robi to bardzo dobrze, to ciągle widzi przestrzeń do poprawy. To jest świetne! - dodał zwycięzca siedmiu singlowych turniejów wielkoszlemowych.
Rywalki nie zamierzają odpuścić
Apetyt na sukces mają też ubiegłoroczne finalistki - Aryna Sabalenka i Jelena Rybakina. Ubiegłoroczny turniej wygrała pierwsza z wymienionych, która w 2023 roku była przez kilka tygodni na 1. miejscu w rankingu. Białorusinka w minionym sezonie w każdym turnieju Wielkiego Szlema grała co najmniej w półfinale - oprócz wspomnianej wygranej w AO, było tak podczas Wimbledonu i French Open, US Open zakończyła przegranym finałem.
Choć w decydującym o trofeum meczu zakończonego w minioną niedzielę turnieju WTA w Brisbane, przegrała z Rybakiną, ma bardzo duże szanse, aby stać się pierwszą obrończynią tytułu Australian Open od 11. lat, gdy dokonała tego jej rodaczka, Wiktoria Azarenka (półfinalistka z 2023 roku).
REKLAMA
Reprezentantka Kazachstanu Rybakina, ma już na koncie turniejowy triumf w 2024 roku w Brisbane, po wspomnianym finale z białoruską tenisistką. Mimo porażki na kilka dni przed startem AO z Jekateriną Aleksandrową w Adalajdzie Iga Świątek musi się mieć na baczności.
Ubiegłoroczna finalistka jest jedną z nielicznych zawodniczek, które świetnie radzą sobie w meczach z najlepszą polską tenisistką. Świątek wygrała ich pierwszy mecz, jeszcze 2021 roku w Ostrawie, w kolejnych nie potrafiła jednak tego powtórzyć. Schodziła z kortu pokonana w 4. rundzie ubiegłorocznego Australian Open, potem podczas Indian Wells, a w Rzymie skreczowała w 3. secie przy stanie 2:2.
Apetyt na sukces ma też Amerykanka Cori "Coco" Gauff, zwyciężczyni poprzedniego wielkoszlemowego turnieju US Open. Tenisistka, która w marcu skończy dopiero 20 lat, od sierpnia współpracuje z trenerem Bradem Gilbertem, byłym szkoleniowcem tenisowych legend, m.in. Agassiego, Roddicka i Murraya. Na efekty nie trzeba było długo czekać - jeszcze przed wspomnianym życiowym sukcesem, młoda "Coco" sięgnęła po tytuły w Waszyngtonie i Cincinnati, a po US Open wygrała 11 z 14. gier, triumfując też w zakończonych w niedzielę zmaganiach w nowozelandzkim Auckland.
REKLAMA
Z kim Iga Świątek zagra w pierwszym meczu Australian Open 2024?
CZYTAJ WIĘCEJ >>> Mistrzyni z Melbourne pierwszą rywalka Polki. "To za wcześnie na taki mecz"
Iga Świątek rozpocznie udział w turnieju Australian Open od meczu z amerykańską tenisistką Sofią Kenin. Triumfatorka Australian Open z 2020 roku to trudna rywalka, ale w jedynym dotychczasowym seniorskim pojedynku obu zawodniczek to Polka okazała się lepsza. Był to finał French Open w 2020 roku, gdy Polka po raz pierwszy w karierze sięgnęła po wielkoszlemowy tytuł.
Lista potencjalnych kolejnych rywalek Polki również wygląda bardzo ciekawie. Jeśli pokona Kenin, to zmierzy się albo z mistrzynią Australian Open 2016, Niemką polskiego pochodzenia Angelique Kerber, albo z finalistką imprezy w 2022 roku Amerykanką Danielle Collins.
W 1/4 finału może dojść do meczu Świątek m.in. z Łotyszką Jeleną Ostapenko, z którą ma bilans 0-4, czy aktualną mistrzynią Wimbledonu Czeszką Marketą Vondrousovą. W półfinale może czekać ubiegłoroczna finalistka Kazaszka Jelena Rybakina.
REKLAMA
Finał turnieju kobiet zaplanowano na sobotę 27 stycznia. Pierwszy mecz Igi Świątek zostanie rozegrany w nocy z poniedziałku na wtorek, o godzinie 2.
Posłuchaj
Cezary Gurjew z bliska przyglądał sę losowaniu drabinki Australian Open (PR1) 4:27
Dodaj do playlisty
Jakub Pogorzelski, PolskieRadio24.pl
Jak wyglądał 2023 rok w tenisie? Dziennikarze portalu PolskieRadio24.pl Bartosz Goluch i Paweł Majewski podsumowują wydarzenia ostatnich 12 miesięcy.
REKLAMA
Czytaj także:
- Iga Świątek nadal liderką rankingu WTA. Polka powiększyła przewagę nad Aryną Sabalenką
- United Cup: Alexander Zverev docenia Biało-Czerwonych. "Zwycięstwo było kwestią milimetrów"
- United Cup: Hubert Hurkacz podsumował grę Igi Świątek. "Ona jest szalona"
REKLAMA