Lewis Hamilton w Ferrari. Przekonały go pieniądze, od których w głowie się kręci

Siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1 Brytyjczyk Lewis Hamilton po sezonie 2024 przejdzie z Mercedesa do Ferrari. Słynny Brytyjczyk opuści więc zespół, z którym jest związany od 2013 roku. Co skusiło kierowcę do tego transferu? Media donoszą, że .... niemałe kwoty, w tym premia.

2024-02-02, 13:20

Lewis Hamilton w Ferrari. Przekonały go pieniądze, od których w głowie się kręci
Lewis Hamilton po dziesięciu latach rozstaje się z Mercedesem i przechodzi do Ferrari . Foto: PAP/EPA/ANDRE PICHETTE

Hitowy transfer Hamiltona stał się faktem

39-letni Lewis Hamilton jesienią ubiegłego roku przedłużył umowę z Mercedesem o dwa kolejne lata. Jak się jednak okazuje, kontrakt Brytyjczyka został skonstruowany w ten sposób, że po zakończeniu sezonu 2024 może on bez przeszkód zmienić pracodawcę i właśnie na to się zdecydował po 10 latach współpracy. 

Hamilton i Ferrari znów chcą wygrywać

Transfer jest bardzo ważny dla Ferrari. Włoska stajnia po raz ostatni zdobyła mistrzostwo konstruktorów w 2008 roku. Ostatnim mistrzem kierowców wywodzącym się z ekipy z Maranello był Fin Kimmi Raikkonen w 2007 roku.

W kolejnych latach Ferrari regularnie zawodziło, nieraz stając się obiektem kpin i żartów z powodów swoich wyścigowych strategii. Mimo, iż w barwach włoskiego zespołu jeździli tacy kierowcy jak Raikkonen, Hiszpan Fernando Alonso czy Niemiec Sebastian Vettel, kolejnych tytułów brakowało.

Przyjście Hamiltona, który jest rekordzistą F1 jako zwycięzca 103 wyścigów, ma sprawić, że legendarna marka znowu walczyłaby o tytuły. Zespołowym partnerem Brytyjczyka zostanie Monakijczyk Charles Leclerc, który niedawno przedłużył umowę

REKLAMA

W tej sytuacji z zespołem pożegna się Hiszpan Carlos Sainz Jr., o czym poinformował w mediach społecznościowych.

- Po dzisiejszych informacjach mogę ogłosić, że Ferrari i ja nie będziemy kontynuować współpracy po 2024 roku. Ale przed nami wciąż długi sezon i dam z siebie wszystko dla zespołu i fanów. Kiedy nadejdzie czas, poinformuję o mojej przyszłości - napisał 29-letni hiszpański kierowca.

Wielkie pieniądze na stole

Kontrakt został potwierdzony i od razu ruszyły spekulacje dotyczące pieniędzy, które skłoniły Hamiltona do tak sensacyjnego ruchu.

Media analizują, że Hamilton, który w Ferrari zajmie miejsce rozstającego się z zespołem Carlosa Sainza, może liczyć na niebotyczną gażę. Brytyjczyk dołączy do Charlesa Leclerca. Monakijczyk w tym momencie zarabia 40 mln funtów za sezon, czyli nieco ponad 202 mln zł.

Jak podaje "DailyMail", Hamilton może liczyć na wyższą pensję. W Mercedesie dostaje 50 mln funtów (253 mln zł). W Ferrari może być to podobna suma. Dlaczego zatem siedmiokrotny mistrz świata zdecydował się na zmianę pracodawcy? 

REKLAMA

Według mediów chodzi o gigantyczną premię za sam podpis pod umową. Według brytyjskiego tabloidu ma ona wynieść 40 mln funtów, czyli równowartość rocznych zarobków Leclerca.

Lewis Hamilton jest żywą legendą najsłynniejszej serii wyścigowej świata. W Formule 1 ściga się od 2007 roku, gdy został kierowcą McLarena. Rok później w bolidzie tego zespołu wywalczył swój pierwszy tytuł mistrza świata. Na kolejny triumf musiał jednak czekać sześć lat.

Dopiero gdy w 2013 roku został kierowcą Mercedesa, rozpoczęła się jego dominacja. Brytyjczyk zostawał mistrzem świata w 2014, 2015, 2017, 2018, 2019 i 2020 roku. W 2016 i 2021 roku zdobywał wicemistrzostwo. Za pierwszym razem uległ koledze z drużyny Niemcowi Nico Rosbergowi, a w 2021 roku w dramatycznych okolicznościach stracił tytuł na rzecz Holendra Maxa Verstappena w ostatnim wyścigu sezonu w Abu Zabi.

W dwóch ostatnich latach to Max Verstappen był dominatorem F1 i powiększał kolekcję tytułów, a brytyjski weteran przez dwa sezony nie wygrał wyścigu. Słabsza forma stajni z Brackley sprawiła, iż Lewis Hamilton zaczął myśleć o zmianie zespołu.

REKLAMA

Czytaj także:

/empe

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej