Mediolan-Cortina 2026: pewne zwycięstwo polskich hokeistów. Udany początek walki o igrzyska
Polscy hokeiści pokonali w Sosnowcu Estonię 4:0 (0:0, 2:0, 2:0) w pierwszym meczu turnieju prekwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich 2026.
2024-02-08, 18:45
- W turnieju olimpijskim weźmie udział 12 drużyn. Gospodarz Włochy, osiem zespołów, które są sklasyfikowane najwyżej w światowym rankingu oraz trzy wyłonione w kwalifikacjach
- W maju Polacy – po 22-letniej przerwie – wystąpią w MŚ elity, rozgrywanych w Czechach. Ich grupowymi rywalami w Ostrawie będą Łotwa, Szwecja, Francja, Słowacja, USA, Niemcy i Kazachstan
Estończycy są najniżej klasyfikowaną drużyną sosnowieckiego turnieju. Zajmują 28 pozycję, Polska – 22. Jeśli kibice zgromadzeni na widowni sosnowieckiego lodowiska liczyli, że ta różnica będzie widoczna – to pierwsza tercja mogła ich rozczarować.
Co prawda Polacy mieli zdecydowanie więcej okazji do objęcia prowadzenia, ale estoński bramkarz nie dał się pokonać, wygrywając m.in. pojedynek sam na sam z Marcinem Koluszem.
Po przerwie nadal trwał napór Biało-Czerwonych. Z trybun popłynęło: „my chcemy gola”. W 28. minucie sprostał tym oczekiwaniom Filip Komorski, pakując krążek do bramki z ostrego kąta.
Drużyna trenera Roberta Kalabera poszła za ciosem i prowadzenie podwyższył Mateusz Michalski, dobijając obroniony strzał Mateusza Zielińskiego.
Tuż przed końcem drugiej tercji świetnej okazji do zdobycia kontaktowego gola nie wykorzystał Robert Rooba, przegrywając w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem gospodarzy.
Po chwili polscy kibice mogli w spokoju obserwować pracę równającej taflę rolby o „imieniu” Lodomir.
Niespełna dwie minuty po wznowieniu gry na potężne uderzenie z niebieskiej linii zdecydował się Oskar Jaśkiewicz, a golkipera gości zmylił Dominik Paś i było 3:0.
Estończycy nie byli w stanie zagrozić Davidovi Zabolotnemu, a w ostatniej minucie spotkania ostatecznie „pognębił” ich Jakub Wanacki, zdobywając czwartego gola dla Polski i ustalając w ten sposób wynik.
W drugim meczu turnieju w Sosnowcu Ukraina pokonała Koreę Południową 4:0 (1:0, 1:0, 2:0).
Do sierpniowych głównych kwalifikacji awansuje tylko zwycięzca zawodów. Gospodarzami igrzysk będą Włosi (Mediolan-Cortina d'Ampezzo).
Polska - Estonia 4:0.
Bramki: 1:0 Filip Komorski (28), 2:0 Mateusz Michalski (32), 3:0 Dominik Paś (42), 4:0 Jakub Wanacki (60).
Kary: Polska - 4 minuty; Estonia – 6 minut.
REKLAMA
Polska: David Zabolotny – Patryk Wajda, Kamil Górny, Bartosz Fraszko, Patryk Wronka, Grzegorz Pasiut – Bartosz Ciura, Oskar Jaśkiewicz, Dominik Paś, Paweł Zygmunt, Kamil Wałęga – Jakub Wanacki, Paweł Dronia, Marcin Kolusz, Krystian Dziubiński, Bartłomiej Jeziorski – Mateusz Zieliński, Marcin Horzelski, Filip Komorski, Mateusz Michalski, Radosław Galant.
Estonia: Villem Henrik Koitmaa – Danill Kulintsev, Robert Ossipov, Robert Rooba, Morten Arantez Jurgens, Mark Viitanen – Niklas Sildre, Patrick Kookmaa, Vadim Vasjonkin, Robert Arrak, Marcus Appelberg – Johannes Tammeorg, Lauri Lahesalu, Rasmus Kiik, Artemi Aleksandrov, Maksim Lovkov – Roland Luht, Nikita Puzakov, Nikita Fedorovits, Jegor Romanov, Danill Fursa.
Tabela po pierwszym dniu:
M pkt bramki
1. Polska 1 3 4-0
. Ukraina 1 3 4-0
3. Estonia 1 0 0-4
. Korea Płd. 1 0 0-4
Program kolejnych dni turnieju w Sosnowcu:
9 lutego
16.30 Korea Południowa – Estonia
20.15 Polska – Ukraina
11 lutego
16.30 Ukraina – Estonia
20.15 Polska – Korea Południowa.
kp/PAP
REKLAMA