Premier League. Szlagier na remis. Mecz Liverpool - Manchester City wygrał... Arsenal

2024-03-10, 18:50

Premier League. Szlagier na remis. Mecz Liverpool - Manchester City wygrał... Arsenal
Liverpool i Manchester City podzieliły się punktami - w hicie Premier League padł remis 1:1. Foto: PAP/EPA/ASH ALLEN

Szalenie ważne dla losów mistrzostwa Anglii spotkanie Liverpool - Manchester City zakończyło się remisem 1:1. Po kapitalnym meczu, w którym "The Reds" postawili wysoko poprzeczkę rywalom, najbardziej zadowolony może być... Arsenal.

Liverpool - Manchester City. Dwóch rannych i radość Arsenalu

Najważniejszy mecz sezonu? Może jeszcze nie teraz, ale wszystko wskazywało na to, że kibiców czeka niesamowicie ciekawy mecz. Na finiszu tego sezonu Premier League Manchester City, Liverpool i Arsenal idą łeb w łeb i to te drużyny rozdzielą między sobą trzy najwyższe miejsca w lidze. 

"Kanonierzy" w sobotę pokonali Brentford i z pozycji lidera mogli przyglądać się temu, kto straci punkty w hicie kolejki. Od pierwszych minut przewagę mieli goście, tworzyli dużo zagrożenia po bramką Liverpoolu i zdołali przejąć inicjatywę, spychając "The Reds" do obrony. Konkretów jednak brakowało.

Liverpool zdołał otrząsnąć się po pierwszym kwadransie, w 18. minucie do siatki trafił Nunez, ale radość trwała krótko, ponieważ sędzia odgwizdał spalonego. City dostało jednak sygnał ostrzegawczy, na który piłkarze Guardioli musieli zwrócić uwagę.

Widowisko było jednak od pierwszych minut znakomite, toczone w kosmicznym tempie, pełne błysku czołowych piłkarzy obu drużyn, bez kalkulacji i oglądania się na rywali.

W 23. minucie na prowadzenie wyszli goście, świetnie rozegrany rzut rożny całkowicie zaskoczył obronę Liverpoolu, a Stones z bliska wbił piłkę do siatki. Był to moment geniuszu, w którym pomysł mógł wydawać się banalny, jednak wykonanie zdołało kompletnie wyprowadzić w pole defensywę Juergena Kloppa.

Po wznowieniu gry błyskawicznie odpowiedział Liverpool. Moment zaćmienia miał Ederson, który w prostej sytuacji sfaulował wpadającego w pole karne Nuneza. Do piłki podszedł MacAllister, bramkarz Manchesteru City był bliski skutecznej interwencji, ale Argentyńczyk strzelił na tyle mocno, że zapewnił Liverpoolowi wyrównanie.

Od tego momentu "The Reds" zaczęli przeważać, a w obronie zespołu Pepa Guardioli mnożyły się błędy. Po jednym z nich wprowadzony na boisko Mohamed Salah popisał się pięknym podaniem, ale Diaz zmarnował sytuację sam na sam. Chwilę później Kolumbijczyk zepsuł kolejną wymarzoną okazję, potwierdzając, że skuteczność w tym meczu była naprawdę poważnym problemem w zespole Kloppa.

Guardiola zmianami zdołał zastopować rozpędzonych rywali, a w samej końcówce Doku przymierzył w długi róg i na drodze do szczęścia stanął mu słupek. Liverpool odpowiedział strzałem Salaha, ale na posterunku był Ortega, który zastąpił kontuzjowanego Edersona.

Emocje były do końca, ale ostatecznie zespoły podzieliły się punktami. Kto jest najbardziej zadowolony z tego remisu? Arsenal, który zyskał tu najwięcej i pozostaje liderem Premier League, mając tyle samo punktów co Liverpool i o jedno oczko więcej niż Manchester City.

We wcześniejszych niedzielnych spotkaniach także nie brakowało emocji. Niezwykle cenne zwycięstwo w kontekście walki o TOP 4 odniósł Tottenham, który rozbił na wyjeździe Aston Villę aż 4:0. Londyńczycy zbliżyli się do rywali na dystans dwóch punktów i mają jeszcze do rozegrania zaległy mecz.

"The Villans" to rewelacja tego sezonu, ale najwyższa wygrana w tej kampanii może pokrzyżować im plany na dalszą część walki w rozgrywkach. Matty Cash, który grał w tym meczu, z pewnością będzie chciał jak najszybciej go zapomnieć - miał naprawdę trudną przeprawę z Brennanem Johnsonem.

W pozostałych meczach Brighton pokonało 1:0 Nottingham Forest, a West Ham zremisował 2:2 z Burnley.

Wyniki 28. kolejki Premier League:

niedziela

Liverpool 1 - Alexis Mac Allister 50-karny
Manchester City 1 - John Stones 23

Aston Villa 0
czerwona kartka: John McGinn 65
Tottenham Hotspur 4 - James Maddison 50, Brennan Johnson 53, Heung-Min Son 90+1, Timo Werner 90+4

Brighton 1 - Andrew Omobamidele 29-samob.
Nottingham Forest 0

West Ham United 2 - Lucas Paqueta 46, Danny Ings 90+2
Burnley 2 - David Datro Fofana 11, Konstantinos Mavropanos 45+1

sobota

Manchester United 2 - Bruno Fernandes 12-karny, Marcus Rashford 36-karny
Everton 0

AFC Bournemouth 2 - Dango Outtara 74, Enes Unal 90+1
Sheffield United 2 - Gustavo Hamer 27, Jack Robinson 64

Crystal Palace 1 - Jean Mateta 11
Luton Town 1 - Cauley Woodrow 90+6

Wolverhampton 2 - Raya Ait-Nouri 52, Thomas Cairney 67-samob.
Fulham Londyn 1 - Alex Iwobi 90+8

Arsenal Londyn 2 - Declan Rice 19, Kai Havertz 86
Brentford 1 - Yoane Wissa 45+4

poniedziałek
Chelsea Londyn - Newcastle United (21.00)

Tabela:

M Z R P Bramki Pkt
1. Arsenal Londyn 28 20 4 4 70 24 64
2. Liverpool 28 19 7 2 65 26 64
3. Manchester City 28 19 6 3 63 28 63
4. Aston Villa 28 17 4 7 59 41 55
5. Tottenham Hotspur 27 16 5 6 59 39 53
6. Manchester United 28 15 2 11 39 39 47
7. West Ham United 28 12 7 9 45 49 43
8. Brighton & Hove Albion 28 11 9 8 50 44 42
9. Wolverhampton Wanderers 28 12 5 11 42 44 41
10. Newcastle United 27 12 4 11 57 45 40
11. Chelsea Londyn 26 10 6 10 44 43 36
12. Fulham Londyn 28 10 5 13 40 44 35
13. AFC Bournemouth 27 8 8 11 37 49 32
14. Crystal Palace 28 7 8 13 33 48 29
15. Brentford 28 7 5 16 40 52 26
16. Everton 28 8 7 13 29 39 25*
17. Nottingham Forest 28 6 6 16 34 50 24
18. Luton Town 27 5 6 16 38 55 21
19. Burnley 28 3 5 20 26 61 14
20. Sheffield United 28 3 5 20 24 74 14
* - Everton ukarany odjęciem sześciu punktów za nieprawidłowości

Czytaj także:

ps

Polecane

Wróć do strony głównej