Prawie 300 m Ryoyu Kobayashiego! Niezwykły rekord Japończyka na gigantycznej skoczni [WIDEO]

2024-04-24, 17:30

Prawie 300 m Ryoyu Kobayashiego! Niezwykły rekord Japończyka na gigantycznej skoczni [WIDEO]
Ryoyu Kobayashi. Foto: GEIR OLSEN/AFP/East News

Japończyk Ryoyu Kobayashi ustanowił nieoficjalny rekord świata w długości skoku na islandzkim obiekcie Hlidarfjal. Drugi zawodnik minionego sezonu Pucharu Świata wylądował na 291. metrze.

Kobayashi śrubuje rekord na prowizorycznej skoczni nieopodal miejscowości Akureyri od wtorku. Już wtedy Japończyk poprawił rekord Stefana Krafta z 2017 roku, który w Vikersund zanotował 256 m. Kobayashi poprawił jego osiągnięcie o 2,5 m, ale wtorkowy lot japońskiego skoczka nie mógł równać się z tym, jaki zaprezentował dzień później.

Jak podaje portal skijumping.pl, Kobayashi wylądował na 291. metrze. Wszystko wskazuje na to, że jego osiągnięcie jeszcze przez długi czas nie zostanie poprawione. Wszystko dlatego, że prowizoryczna skocznia w Akureyri została rozebrana zaraz po skoku Japończyka. Na obiekcie nie odbywały się oficjalne zawody pod szyldem FIS, a jedynie wydarzenie promocyjne firmy Red Bull - sponsora Kobayashiego.

Główny bohater wydarzenia nie krył zadowolenia, że nareszcie może odpocząć. "W końcu po sezonie" - napisał Japończyk w swoich mediach społecznościowych. Warto podkreślić, że cykl Pucharu Świata zakończył się 24 marca, a więc równo miesiąc temu.

Superskocznie przyszłością dyscypliny?

Mamucie skocznie w Vikersund, Planicy czy Oberstdorfie nie pozwalają na osiąganie tak dalekich odległości. W rozmowie z Pawłem Majewskim były prezes PZN i trener kadry skoczków Apoloniusz Tajner podkreśla, że 300-metrowe, a nawet dalsze loty mogą okazać się przyszłością dyscypliny.

Taki izometryczny wysiłek trwający osiem-dziesięć sekund to nie jest dla nich nic nadzwyczajnego, można się do tego przygotować. To właśnie to napięcie w locie decyduje o tym, czy zawodnik poleci 300 metrów czy nawet więcej, nawet 500 m. To jest możliwe, ponieważ najtrudniejszy jest zawsze moment po wyjściu z progu, stabilizacja w pozycji przelotowej, którą zawodnik przejmuje. A później to, czy on leci 200 czy 300 metrów, to kilka sekund różnicy, ale sam lot jest dla zawodnika bezpieczny - ocenił.

Czytaj także:

PŚ w skokach 2023/2024

bg

Polecane

Wróć do strony głównej