Rewolucja i wielkie powroty do Polski! Kamil Stoch ma nowy sztab szkoleniowy

Były trener reprezentacji Polski w skokach narciarskich Czech Michal Dolezal został szkoleniowcem Kamila Stocha - poinformowano podczas piątkowej konferencji prasowej w Szczawnicy. - Po minionym sezonie byłem zmęczony fizycznie i psychicznie. Wiedziałem, że potrzebuję dużej zmiany - powiedział zawodnik.

2024-06-07, 15:40

Rewolucja i wielkie powroty do Polski! Kamil Stoch ma nowy sztab szkoleniowy
Na zdjęciu od lewej: Grzegorz Sobczyk, Michal Doleżal, Kamil Stoch i Stefan Horngacher z trofeum po zakończeniu sezonu w słoweńskiej Planicy w 2017 roku. Foto: PAP/Grzegorz Momot

Michal Dolezal do sztabu reprezentacji Polski dołączył w sezonie 2016/17 jako asystent trenera Stefana Horngachera. Kiedy z końcem cyklu 2018/19 Austriak zdecydował się przejść do reprezentacji Niemiec, Czech przyjął posadę głównego szkoleniowca Biało-Czerwonych. Pełnił tę funkcję do końca sezonu 2021/22.

Po koniec kwietnia Kamil Stoch zwrócił się do Polskiego Związku Narciarskiego z prośbą, iż chciałby organizować swoje przygotowania do sezonu 2024/2025 pod okiem trenera skupiającego się wyłącznie na jego osobie - poinformował Polski Związek Narciarski.

"Polski Związek Narciarski respektuje prośbę Kamila Stocha i zajmie się stworzeniem ramowych warunków dla indywidualnego przygotowania do sezonu" - poinformowano wówczas w komunikacie Polskiego Związku Narciarskiego.

Kamil Stoch z dorobkiem 256 punktów był 26. w klasyfikacji generalnej sezonu. Trzykrotny mistrz olimpijski wystąpił do władz PZN, z prezesem Adamem Małyszem, z wnioskiem o indywidualny proces szkoleniowy i pracę z oddzielnym sztabem. W piątek oficjalnie potwierdzono, że na jego czele stanie Dolezal.

Stoch z indywidualnym trenerem

Trzykrotny mistrz olimpijski podkreślił, że kilka miesięcy temu postawił wszystko na jedną kartę. Nie wie co by zrobił, gdyby wspomniany trener czy władze Polski Związku Narciarskiego nie zgodziły się z jego propozycją. Jego zdaniem, aby poprawić wyniki, musi lepiej wykonywać detale w trakcie skoków, a to będzie możliwe, gdy będzie mógł pracować nad tym z indywidualnym szkoleniowcem.

Jak wyjaśnił prezes Polskiego Związku Narciarskiego Adam Małysz powstał "Team Kamil Stoch", ale nie ma jeszcze formalnie podpisanej umowy z Dolezalem (którego będzie wspierać m.in. Łukasz Kruczek). Ze względu na sprawy finansowe, na rozmowy ze sponsorami, kontrakt będzie dopiero popisany.

REKLAMA

Jednocześnie Małysz wyjaśnił, że trzykrotny indywidualny mistrz olimpijski (dwa tytuły w 2014 i jeden w 2018) pozostaje oczywiście członkiem kadry narodowej, której głównym trenerem jest Austriak Thomas Thurnbichler.

- Nie powstanie team Piotr Żyła czy Dawid Kubacki - dodał szef PZN. Wyjaśnił, że na początku roku zastanawiano się nad takim rozwiązaniem, ale ostatecznie z tego zrezygnowano. Dwaj wspomniani zawodnicy otrzymali indywidualny plan pracy na początek okresu treningowego.

Michal Dolezal był zszokowany

Michal Dolezal przyznał, że informacja od Stocha o jego inicjatywie była dla niego początkowo szokiem. - Odebrałem telefon od niego i podczas rozmowy powiedział mi wprost, że chce, abym go szkolił. Był to dla mnie szok, że uczynił to taki zawodnik - powiedział Czech, który w minionym sezonie pomagał szkoleniowcowi niemieckich skoczków narciarskich.

Sezon 2023/2024 Pucharu Świata w skokach narciarskich nie był udany dla Biało-Czerwonych. Zapamiętamy go jako czas dominacji Austriaka Stefana Krafta i kiepskiej postawy Polaków, spośród których tylko Aleksander Zniszczoł był w stanie walczyć ze światową czołówką. 

<<< WIĘCEJ O SKOKACH NARCIARSKICH >>>

Czytaj także:

PŚ w skokach 2023/2024

REKLAMA


/PZN/red/sport.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej