ME w kajakarstwie. Cztery medale Biało-Czerwonych w pierwszym dniu imprezy

Cztery medale, w tym dwa złote, zdobyli polscy reprezentanci w pierwszym dniu finałów mistrzostw Europy w kajakarstwie rozgrywanych w węgierskim Szegedzie. Na najwyższym stopniu podium stanęli Justyna Iskrzycka (K1 1000 m) oraz Oleksii Koliadych (C1 200 m).

2024-06-14, 19:28

ME w kajakarstwie. Cztery medale Biało-Czerwonych w pierwszym dniu imprezy
Justyna Iskrzycka została mistrzynią Europy w rywalizacji K1 na 1000 metrów. Foto: PAP/EPA/Tamas Kovacs

W piątek Biało-Czerwoni startowali w sześciu finałach i cztery zakończyli na podium. Oprócz złotych krążków Iskrzyckiej i Koliadycha, tytuły wicemistrzów Starego Kontynentu zdobyli Jakub Stepun i Przemysław Korsak w K2 200 metrów oraz Katarzyna Kołodziejczyk w jedynce na 200 m.

Bez igrzysk, ale z medalem ME

Iskrzycka była bardzo blisko zakwalifikowania się na swoje drugie igrzyska, ale przegrała krajową rywalizację w dwójkach (startowała z Dominiką Putto). W tej sytuacji mistrzostwa Europy są dla niej docelową imprezą w tym sezonie. W Szegedzie nie startują kajakarki, które wystąpią w Paryżu, m.in. Karolina Naja i Anna Puławska.

- Myślę, że nasza siła leży w całej grupie. Tworzymy świetny team i nawzajem się napędzamy. I widać, że mimo, iż nie ma tutaj reprezentacji olimpijskiej, to wciąż jest grupa mocnych dziewczyn, które sobie świetnie radzą na arenie międzynarodowej. Tutaj wystąpię jeszcze w dwóch konkurencjach i myślę, że mamy szansę powalczyć o najwyższe trofea – powiedziała zawodniczka AZS AWF Katowice.

W podobnej sytuacji jak Iskrzycka jest Kołodziejczyk, która na najkrótszym dystansie pokazała wysoką formę.

- Cieszę się, że indywidualnie udało się zdobyć pierwszy medal. Między nami w kadrze nie ma jakiejś dużej różnicy i cała dziesiątka się wspiera, każda się napędza i dlatego myślę, że zdobywamy medale, że jest po prostu taka jedna wielka duża drużyna - podkreśliła.

Kolejny medal Koliadycha

Kolejne złoto dla Polski wywalczył w C1 200 metrów Oleksii Koliadych, który w ostatnich latach regularnie przywozi medale z najważniejszych imprez. W 2022 roku był mistrzem świata i brązowym medalistą mistrzostw Europy, a przed rokiem w Krakowie wywalczył brąz Igrzysk Europejskich.

- 200 metrów to jest tak specyficzny dystans - głowa jest bardzo ważna, bo jeden błąd i już możesz być czwarty, ale jeżeli nie popełnisz tego błędu, to będziesz pierwszy. Więc po prostu musisz być bardzo skoncentrowany, a bez twardej głowy to trudno osiągnąć – tłumaczył.

C1 200 m mężczyzn nie jest konkurencją olimpijską (kanadyjkarki rywalizują na igrzyskach w jedynce na 200 m), dlatego Koliadych szuka swoich szans na dłuższych dystansach. - Cały czas się przestawiam na pięćset czy na tysiąc metrów, ale ciągle czegoś brakuje. Jestem dobrej myśli, że na wszystko przyjdzie swój czas, a dziś cieszę się z tego złotego medalu - stwierdził.

Na drugim stopniu podium stanęli Stepun i Korsak w k2 200 m, którzy będą mieli jeszcze szansę powiększyć swój dorobek. Obaj popłyną w finale czwórek na 500 m, a Stepun dodatkowo wystąpi w jedynce na 200 m.

Blisko medalu był Witczak, który w finale na nieolimpijskim dystansie 500 m był czwarty, do podium stracił zaledwie 0,14 sekundy. Z kolei kanadyjkarze Kacper Sieradzan i Adrian Kłos w C2 1000 metrów finiszowali na ósmej pozycji.

Kolejne finały zaplanowano na sobotę i niedzielę.

Czytaj także:

/empe, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej