ATP Pekin. Trzysetowa batalia w finale. Zabójcza końcówka Carlosa Alcaraza
Carlos Alcaraz zwyciężył w turnieju ATP 500 w Pekinie. W finale Hiszpan pokonał Jannika Sinnera 6:7 (6-8), 6:4, 7:6 (7-3). Spotkanie trwało 3 godziny i 23 minuty.
2024-10-02, 14:46
Kosmiczny tenis w finale
W finale w Pekinie doszło do powtórki ubiegłorocznego półfinału, starcia dwóch najwyżej rozstawionych tenisistów w tej edycji turnieju, a także lidera z przyszłym wiceliderem światowego rankingu. Wobec nieobecności w chińskiej stolicy Niemca Alexandra Zvereva z powodu zapalenia płuc, Alcaraz jeszcze przed finałem był bowiem pewny awansu na drugie miejsce zestawienia ATP w najnowszym notowaniu. Przewaga Sinnera, mimo utraty punktów za nieobronienie tytułu w chińskiej stolicy, nad resztą stawki wciąż będzie jednak znacząca - 4170 pkt.
Decydujący o tytule w Pekinie pojedynek był pełen zwrotów akcji i imponujących zagrań, chociaż inicjatywa od początku była po stronie niżej notowanego zawodnika. Hiszpan jako pierwszy przełamał rywala i objął prowadzenie 4:1, jednak Włoch zdołał odwrócić losy premierowej odsłony. Najpierw odrobił stratę i w ostatniej chwili doprowadził do wyrównania, gdy 21-latek z El Palmar serwował na zwycięstwo. Następnie obronił piłkę setową przy własnym serwisie, a w tie-breaku przegrywał już 4:6, ale zdołał obronić kolejne dwie piłki setowe i wykorzystać już pierwszą okazję na wygraną.
Tego, co udało mu się w pierwszej partii, nie zdołał powtórzyć w drugiej. Nie wykorzystał dwóch break pointów w ósmym gemie, na czym skorzystał Alcaraz najpierw przełamując go, a następnie pewnie utrzymując podanie - tym razem zakończył odsłonę już przy pierwszej piłce setowej.
Szalona końcówka decydującego seta. Perfekcja Alcaraza
Trzeci set miał taki sam przebieg jak pierwszy, niżej notowany tenisista jako pierwszy przełamał rywala, jednak później sam stracił podanie i o wyniku decydował tie-break. W decydującym momencie Sinner grał pewnie, szybko objął prowadzenie 3:0 i wydawało się, że zdoła obronić tytuł w Pekinie. Tak się nie stało - Hiszpan wszedł na wyższy poziom, wychodziło mu każde zagranie. Wygrał siedem akcji z rzędu i to on triumfował w chińskiej stolicy.
REKLAMA
Środowy finał był 10. pojedynkiem Sinnera z Alcarazem. Hiszpan powiększył prowadzenie na 6-4 i w tym roku w starciach z Włochem pozostaje niepokonany. Wcześniej wygrał z nim także w półfinale turnieju ATP Masters 1000 w Indian Wells oraz półfinale wielkoszlemowego French Open.
23-latek i jego dwa lata młodszy rywal to jedni z najlepszych zawodników w tym sezonie. Podzielili między sobą tegoroczne tytuły wielkoszlemowe - Sinner triumfował w Australian Open i US Open, a Alcaraz we French Open i Wimbledonie. Pierwszy z nich w tym sezonie ma już na swoim koncie sześć wygranych imprez, a porażka w finale w Pekinie zakończyła jego serię zwycięstw na 15. Drugi tenisista zdobył w środę czwarte trofeum i jest niepokonany od dziewięciu spotkań. Triumf w chińskiej stolicy pozwolił mu także zrównać się z wyżej notowanym rywalem w liczbie wszystkim tytułów w karierze - obaj mają ich obecnie po 16.
Wynik finału:
Carlos Alcaraz (Hiszpania, 2) - Jannik Sinner (Włochy, 1) 6:7 (6-8), 6:4, 7:6 (7-3)
- Jaki jest powód absencji Igi Świątek? "Pojawił się jakiś problem zdrowotny"
- WTA Pekin. Magda Linette bez awansu do ćwierćfinału. Pokaz siły 17-letniej Mirry Andriejewej
- WTA Pekin. Shuai Zhang za mocna dla Magdaleny Fręch. Polka za burtą w Pekinie
JK
REKLAMA