LM piłkarzy ręcznych. Orlen Wisła rozczarowała. Porażka z outsiderami
W szóstej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych, Orlen Wisła Płock przegrała wyjazdowy mecz z duńskim zespołem Fredericia Handbold Klub 25:28 (11:13). Był to kluczowy mecz dla polskiego zespołu, wciąż liczącego na awans do kolejnej fazy.
2024-10-23, 20:55
W pierwszym meczu szóstej kolejki grupy A spotkały się ostatnia drużyna w tabeli, która jeszcze nie wygrała żadnego spotkania Ligi Mistrzów, czyli wicemistrz Danii Fredericia Handbold Klub, i mistrz Polski, zespół który wywalczył dwa punkty (za wygraną w 5. kolejce) i zajmuje szóste miejsce w tabeli – Orlen Wisła. W pojedynku lepsi okazali się gospodarze, którzy zaliczyli pierwsze w historii zwycięstwo w Lidze Mistrzów.
Od początku nie było to łatwe spotkanie dla mistrza Polski. Gospodarze rozpoczęli mecz od wysokiej obrony, przez którą nie mogli się przedrzeć płoccy zawodnicy. Skutecznie bronił Sebastian Frandsen, a atak pozycyjny Orlen Wisły kończył się w jego rękach lub oddaniem piłki. W rezultacie w 11. minucie spotkania Fredericia prowadziła 5:2.
Po kwadransie gry gospodarze wygrywali 8:4, a w 19. min. Peter Sisko z rzutu karnego zdobył kontaktowego gola na 9:8. Rzut karny został podyktowany po tym, jak po interwencji rywali Michał Daszek źle spadł po wyskoku i z grymasem bólu musiał opuścić parkiet.
Niestety płocczanie nie wykorzystali dobrej passy, w 20. minucie Tim Cokan nie zdobył bramki z rzutu karnego, za to gospodarze powiększali swoją przewagę. W 26. min. prowadzili 13:9, a w końcówce pierwszej połowy to Orlen Wisła odrobiła dwie bramki i do szatni schodziła przy wyniku 11:13.
W 38. minucie gospodarze doprowadzili do czterech bramek przewagi, wychodząc na prowadzenie 18:14. W 39. min. czerwoną kartką z gradacji został ukarany Lasse Balstad. Mimo to, sytuacja gości stawała się w miarę upływu czasu trudniejsza, a Fredericia była coraz bliżej zdobycia historycznych punktów w Lidze Mistrzów.
Orlen Wisła miała ogromne problemy w ataku, nie potrafiła wypracować sobie dobrej sytuacji i zakończyć jej zdobyciem gola. Czas uciekał, a gdy w 41. minucie rywale prowadzili 20:15 szanse płocczan na korzystny wynik wyraźnie się zmniejszały.
Przed rozpoczęciem ostatniego kwadransa na tablicy był wynik 21:18, Orlen Wisła próbowała różnych sposobów, ale nie udawało się zmniejszyć rozmiarów porażki.
W 51. minucie do wyniku 21:24 doprowadził Miha Zarabec, a chwilę potem wykorzystał błąd rywali Lovro Mihić i na tablicy był wynik 22:24. Fredericia rozpoczęła akcję, ale trener Gudmundur Gudmundsson poprosił o przerwę w grze.
Akacja zakończyła się rzutem karnym wykorzystanym przez Kaspera Younga, w odpowiedzi rzut Mihicia zatrzymał Frandsen, a William Moberg dorzucił na 26:22. Trener Xavi Sabate poprosił o czas.
Na niewiele się to zdało. Gospodarze grali mądrze, kontrolowali grę i pilnowali przewagi. Pomagał im bardzo w bramce Sebastian Frandsen, który wytrącał argumenty płockich piłkarzy i z dziewięcioma obronami był ważnym punktem zespołu. Gospodarze wygrali 28:24.
Mecz 7. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów Orlen Wisła zagra przed własną publicznością 30 października, początek wyznaczono na godz. 20.45. Przeciwnikami „nafciarzy” będzie mistrz Węgier – Veszprem.
Fredericia Handbold Klub - Orlen Wisła Płock 28:25: (13:11)
Fredericia: Sebastian Frandsen, Thorsten Fries – Jonas Kruse, Nikolaj Nielsen, Kasper Young 6, Martin Bisgaard, Lesse Balstad 1, Frederic Jagerum, Mads Andersen 2, Amor Vidarsson, Fredric Mossestad, Einar Olafsson, William Moberg 9, Evgeni Pevnov 2, Anders Martinusen, 2 Reinier Taboada 6.
Orlen Wisła: Mirko Alilović, Victor Hallgrimsson – Michał Daszek 4, Tomas Piroch 1, Marcel Sroczyk, Abel Serdio 1, Leon Susnja, Miha Zarabec 5, Gergo Fazekas 5, Peter Sisko, Mirad Terzić, Dawid Dawydzik, Lovro Mihić 3, Zoltan Szita 4, Tim Cokan 2.
Karne minuty: Fredericia - 14 min; Orlen Wisła – 10 min
Sędziowali: Marco Boricić, Dejan Marković (Serbia).
- Kamil Syprzak chce wrócić do Polski. Jest jednak pewien problem
- Orlen Superliga. Orlen Wisła Płock i Industria Kielce wydały wspólne oświadczenie
- LM piłkarzy ręcznych. Szalony mecz Industrii. Kielczanie wygrali w dramatycznych okolicznościach
kp/PAP
REKLAMA