1. liga. Wisła Płock wydała oświadczenie po kibicowskim skandalu. "Trybuna zamknięta do końca roku"
Władze Wisły Płock wydały krótkie oświadczenie w sprawie skandalicznych wydarzeń, do których miało dojść podczas niedzielnego meczu 14. kolejki Betclic 1 Ligi między "Nafciarzami" a Wisłą Kraków (1:3). W oświadczeniu zaprzeczono medialnym informacjom na temat dziecka rzekomo poparzonego petardą wystrzeloną przez kibiców płockiego klubu.
2024-10-29, 12:01
Niedzielny mecz Wisły Płock z Wisłą Kraków (1:3) przyniósł rekord frekwencji na stadionie "Nafciarzy" w tym sezonie. Na trybunach zasiadło bowiem ponad osiem tysięcy osób.
Niestety, atmosfera piłkarskiego święta została przyćmiona przez nieodpowiedzialne zachowanie części fanów gospodarzy, którzy przygotowali pokaz pirotechniki. Nie zapewnili jednak bezpieczeństwa kibicom z innych sektorów.
Część ładunków pirotechnicznych zamiast poszybować w górę, poleciała w bok, trafiając bezradnych kibiców "Nafciarzy" z sąsiedniej trybuny. Inne pofrunęły wprost na murawę. Media informowały nawet o poparzeniu twarzy dziecka, które miało udać się do szpitala.
To właśnie do tych spekulacji odnosi się wtorkowe oświadczenie władz Wisły Płock, w którym zaprzeczono poparzeniu dziecka. Według przedstawicieli klubu, nieprawdą jest też fakt, że poszkodowani kibice potrzebowali leczenia w szpitalu.
REKLAMA
Poinformowano też o czasowym zamknięciu trybuny D, którą zajmują najbardziej zagorzali kibice. Sektor nie będzie dostępny do użytku co najmniej do końca roku.
Poniżej prezentujemy całe oświadczenie Wisły Płock:
W związku z publikacjami prasowymi na temat dziecka, rzekomo poparzonego petardą, wystrzeloną przez kibiców podczas niedzielnego meczu Wisły Płock z Wisłą Kraków, pragniemy poinformować, że takie wydarzenie nie miało miejsca.
Dodatkowo żaden z uczestników imprezy nie wymagał leczenia szpitalnego. Rzeczywiście, kilkuletni chłopiec w towarzystwie ojca skorzystał z pomocy lekarza w karetce pogotowia, ale służby medyczne stwierdziły, że nie odniósł obrażeń. Klub kontaktował się z tatą naszego młodego sympatyka, który stwierdził, że chłopiec czuje się dobrze i planuje kolejne wizyty na stadionie. Apelujemy o, obowiązkowe w przypadku środków masowego przekazu, sprawdzanie informacji na temat niedzielnych zajść. Jednocześnie, z całą stanowczością potępiamy zachowanie części naszych kibiców, którzy w sposób absolutnie nieodpowiedzialny narazili na szwank zdrowie i bezpieczeństwo innych gości meczu. Przypominamy, że decyzją zarządu Wisły Płock trybuna D, zajmowana przez najbardziej zagorzałych fanów nafciarzy, została zamknięta co najmniej do końca roku.
REKLAMA
- Ekstraklasa - sezon 2024/2025 - WYNIKI, TERMINARZ, TABELA
- 1. liga. Skandal w Płocku. Chuligani Wisły ostrzelali własnych kibiców [WIDEO]
- Ekstraklasa. Legia - GKS Katowice. Stracony gol i... koncert Legii. Podrażnieni gospodarze rozbili GKS
/empe
REKLAMA