Ekstraklasa. Górnik - Jagiellonia. Ważna wygrana mistrza - Jagiellonia dogoniła Lecha
Górnik Zabrze przegrał na własnym stadionie z mistrzem Polski Jagiellonią Białystok 0:2 w 14. kolejce Ekstraklasy. Mistrz Polski zdobył oba gole w cztery minuty drugiej połowy i dogonił w ligowej tabeli prowadzącego Lecha Poznań.
2024-11-03, 17:08
Przed rozpoczęciem gry gwiazdor ekipy gospodarzy Lukas Podolski odebrał na murawie pamiątkową koszulkę z okazji rozegrania stu meczów w barwach Górnika.
Pierwsze kilkadziesiąt sekund meczu zwiastowało wielkie emocje, bowiem obaj bramkarze od razu mieli okazję do interwencji. Później jednak już nie było takiej „uczty” dla kibiców. W 17. minucie z bliska spudłował napastnik zabrzan Luka Zahović, pod drugą bramką pojedynek sam na sam z golkiperem Górnika przegrał Afimico Pululu. Grupka sympatyków "Jagi" ucieszyła się, kiedy Jesus Imaz skutecznie dobił obroniony przez Michała Szromnika mocny strzał Darko Churlinova, ale okazało się, że był „spalony” i wynik do przerwy się nie zmienił.
Krótko po wznowieniu gry w dużym zamieszaniu na polu karnym gości w ostatniej chwili zablokowany został strzał Kryspina Szcześniaka. Zabrzanie próbowali atakiem pozycyjnym rozmontować defensywę rywali. Białostoczanie mieli problemy z wyprowadzeniem akcji, ale nie przeszkodziło im to w wyjściu na prowadzenie. Nene, tuż po wejściu z ławki rezerwowych, idealnie podał na pole karne do Imaza, który z bliska trafił do siatki. To nie był koniec kłopotów zabrzan. Cztery minuty później błąd ich defensywy wykorzystali przed bramką Szromnika Imaz z Churlinovem. Pierwszy zaliczył asystę, drugi nie mógł spudłować.
Po wyprowadzeniu tych dwóch ciosów zespół trenera Adriana Siemieńca kontrolował grę, uważnie się bronił. Okazję do zdobycia kontaktowego gola miał w 89. minucie Sinan Bakis, spudłował jednak z dobrej pozycji i skończyło się porażką Górnika 0:2.
REKLAMA
Drużynie trenera Jana Urbana nie udało się wygrać trzeci raz z rzędu w Ekstraklasie.
Jagiellonia od połowy września nie przegrała w sumie dziesięciu kolejnych spotkań; w Ekstraklasie odnotowała sześć zwycięstw i remis, wygrała też oba mecze w Lidze Konferencji oraz mecz 1/16 finału Pucharu Polski. Choć w pewnym momencie w mediach dużo mówiono o kryzysie drużyny, najwyraźniej słabszy okres jest już za Jagiellonią, której świetnie udaje się łączyć grę na wielu frontach - zwłaszcza w porównaniu z Lechem, który może w pełni skupić się na ligowych rozgrywkach.
Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Jesus Imaz (65), 0:2 Darko Churlinov (69).
REKLAMA
Żółta kartka - Górnik Zabrze: Erik Janza, Kamil Lukoszek. Jagiellonia Białystok: Adrian Dieguez, Taras Romanczuk, Nene.
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 18 079.
Górnik Zabrze: Michał Szromnik - Kryspin Szcześniak (81. Nikodem Zielonka), Rafał Janicki, Josema, Erik Janza - Taofeek Ismaheel (66. Lukas Ambros), Patrik Hellebrand, Norbert Wojtuszek, Kamil Lukoszek (66. Yosuke Furukawa) - Lukas Podolski (81. Aleksander Buksa), Luka Zahović (71. Sinan Bakis).
Jagiellonia Białystok: Sławomir Abramowicz - Michal Sacek, Dusan Stojinović, Adrian Dieguez, Joao Moutinho - Kristoffer Hansen (80. Peter Kovacik), Taras Romanczuk, Jesus Imaz (89. Lamine Diaby-Fadiga), Jarosław Kubicki (80. Aurelien Nguiamba), Darko Churlinov (89. Marcin Listkowski) - Afimico Pululu (64. Nene).
REKLAMA
Posłuchaj
Posłuchaj
- Ekstraklasa - sezon 2024/2025 - WYNIKI, TERMINARZ
- Ekstraklasa. Legia zbiera pieniądze na gwiazdę. Vinagre imponuje formą
- Ekstraklasa. Radomiak stracił prawo do swojego herbu? Zamieszanie w social mediach klubu
ps, IAR, PAP
REKLAMA