PŚ w skokach. Długie kwalifikacje w Ruce udane dla Polaków. Wąsek i Zniszczoł skakali daleko

Pięciu Polaków awansowało do sobotniego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w fińskiej Ruce. Najlepiej z Biało-Czerwonych w kwalifikacjach spisał się Paweł Wąsek, który zajął dziewiątą pozycję. Wygrał Słoweniec Timi Zajc.

2024-11-30, 17:25

PŚ w skokach. Długie kwalifikacje w Ruce udane dla Polaków. Wąsek i Zniszczoł skakali daleko
Paweł Wąsek popisał się udanym skokiem w kwalifikacjach. Foto: PAP/Grzegorz Momot

Silnie wiejący wiatr uniemożliwił skoczkom rywalizację w piątek.

Zdecydowano, że jedna sesja treningowa oraz kwalifikacje odbędą się w sobotę przed konkursem. Udało się rozegrać trening, ale nie oznaczało to, że warunki na Rukatunturi radykalnie się poprawiły.

Silny, zmienny wiatr sprawił, że kwalifikacje od początku co chwila były przerywane, a jury decydowało się na zmiany długości rozbiegu. Dość powiedzieć, że sesja kwalifikacyjna z udziałem 63 skoczków trwała blisko dwie i pół godziny...

Polacy w komplecie awansowali do konkursu

Z punktu widzenia polskich kibiców najważniejsze, że wszyscy Biało-Czerwoni awansowali do zawodów! Z bardzo dobrej strony pokazał się Paweł Wąsek, który u progu zimy skacze najlepiej z naszej drużyny. W kwalifikacjach osiągnął 137,5 metra, co dało mu dziewiąte miejsce. 

REKLAMA

Daleko poszybował też Aleksander Zniszczoł - 136,5 metra wystarczyło do 11. miejsca. Niezłą próbę oddał także Dawid Kubacki - 131,5 m przełożyło się na 19. lokatę.

Do zawodów bez kłopotu awansowali też trzydziesty Kamil Stoch (119,5 m) oraz trzydziesty drugi Jakub Wolny (113 m).

Konkurs opóźniony o pół godziny

Zwycięzcą kwalifikacji okazał się Słoweniec Timi Zajc, który skoczył aż 146 metrów. Drugi był aktualny lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Pius Paschke, który osiągnął 137,5 m, ale skakał z niższego rozbiegu. Trzecie miejsce zajął Norweg Marius Lindvik (146,5 m).

Do zawodów nie awansowało kilku uznanych zawodników, jak Norwegowie Halvor Egner Granerud i Robert Johansson, Niemiec Stephan Leyhe, Czech Roman Koudelka czy Szwajcar Killian Peier.

REKLAMA

Sobotni konkurs pierwotnie miał się rozpocząć o godzinie 17, ale przeciągnięcie kwalifikacji oznaczało, iż początek 1. serii znacząco się opóźnił.

Czytaj także:

/empe

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej