Pomyłka mediów. Łyżwiarz zabrał głos po katastrofie: nie było mnie na pokładzie
Po katastrofie samolotu pasażerskiego i wojskowego śmigłowca na rzece Potomak w pobliżu Waszyngtonu, rosyjsko-amerykański łyżwiarz figurowy Anton Spiridonow zdementował doniesienia o tym, że znajdował się na pokładzie maszyny.
2025-01-30, 15:16
"Dziękuję wszystkim za troskę"
Przerażająca katastrofa pochłonęła życie 60 osób. Do katastrofy nad Waszyngtonem doszło, kiedy samolot pasażerski American Airlines zderzył się w powietrzu z wojskowym śmigłowcem Black Hawk, po czym spadł do rzeki Potomak w pobliżu lotniska Ronalda Reagana.
Samolotem podróżowali m.in. łyżwiarze, trenerzy oraz ich rodziny wracający z mistrzostw USA w Wichita (Kansas). W mediach doszło do fatalnej pomyłki, wymieniając wśród pasażerów Antona Spiridonowa.
„Rosyjskie media umieściły mnie na liście domniemanych pasażerów lotu z Wichita do Waszyngtonu. NIE było mnie na pokładzie tego samolotu. Dziękuję wszystkim za troskę o moje bezpieczeństwo. Moje myśli są z rodzinami ofiar tej tragedii” – napisał na Instagramie łyżwiarz.
Spiridonow, który w 2023 roku zdobył srebrny medal dla USA na Zimowych Światowych Igrzyskach Uniwersyteckich, skomentował sprawę, gdy pojawiły się fałszywe informacje o jego możliwej obecności na pokładzie rozbitego samolotu.
REKLAMA
Wśród pasażerów znaleźli się rosyjscy mistrzowie świata w jeździe figurowej z 1994 roku – Jewgienija Szyszkowa i Wadim Naumow. Para, która wielokrotnie triumfowała na mistrzostwach świata i Europy, od lat mieszkała i pracowała w Stanach Zjednoczonych. Byli trenerami i prowadzili kursy jazdy figurowej, a także szkolili swojego syna, Maksima Naumowa, uczestnika zakończonych niedawno mistrzostw USA w łyżwiarstwie figurowym.
- Błysk nad Waszyngtonem. Nagranie momentu katastrofy [WIDEO]
- Możliwe przyczyny katastrofy w Waszyngtonie. Mamy komentarz eksperta
- Katastrofa w Waszyngtonie. Szef linii lotniczych o akcji ratunkowej: "Robimy wszystko, co możemy"
Źródło: PolskieRadio24.pl/ps
REKLAMA