Szczęsny i Pena podgrzewają emocje. Flick pod ostrzałem mediów

Rywalizacja o miejsce w bramce Barcelony budzi ogromne emocje, które widać wyraźnie wśród kibiców i w katalońskich mediach. Hansi Flick znalazł się pod ostrzałem, a jego decyzje budzą kontrowersje, jednak menedżera zdecydowanie bronią wyniki. Jak dalej potoczy się walka Wojciecha Szczęsnego z Inakim Peną?

2025-02-05, 17:37

Szczęsny i Pena podgrzewają emocje. Flick pod ostrzałem mediów
Inaki Pena i Wojciech Szczęsny podczas treningu przed meczem Valencia - Barcelona. Foto: EPA/Alejandro Garcia

Szczęsny i Pena cały czas budzą emocje

Powrót Wojciecha Szczęsnego z piłkarskiej emerytury sprawił, że nie da się narzekać na nudę związaną z tym, co dzieje się w FC Barcelonie. Oczywiście "Duma Katalonii" praktycznie codziennie dostarcza nowych informacji związanych z różnymi aspektami swojej działalności, lecz można odnieść wrażenia, że Szczęsny razem ze swoim rywalem do miejsca w składzie, Inakim Peną, przejęli pałeczkę jeśli chodzi o różnego rodzaju newsy.

Środa przyniosła kolejne wiadomości i bez większych wątpliwości można mówić, że są one pozytywne dla Polaka - trener Hansi Flick zapowiedział, że w czwartkowym spotkaniu w Pucharze Króla, w którym Barcelona zmierzy się na wyjeździe z Valencią, to właśnie Szczęsny stanie między słupkami. 

Flick przyznał po raz kolejny, że to "Tek", jak nazywa Szczęsnego, jest numerem jeden, a decyzja zapadła ze względu na jego "styl i osobowość".

Pojawiło się także nagranie z treningu, na którym możemy zobaczyć w akcji obu golkiperów. Można było spodziewać się, że nie obejdzie się bez porównań, ale akurat w tym wycinku codziennej pracy zawodników zdecydowanie lepsze wrażenie zrobił Szczęsny, który popisał się kilkoma niezłymi interwencjami. Pena zaś był na drugim biegunie, przepuszczając jeden ze strzałów i kilka razy wypuszczając piłkę z rąk, co nie umknęło uwadze internautów. 

REKLAMA

Niesprawiedliwy Flick?

Nie wszyscy jednak zgadzają się z decyzją Hansiego Flicka i głosy te słychać coraz wyraźniej - zwłaszcza, że Hiszpan wydaje się tracić miejsce w bramce nie tylko przy okazji kluczowych meczów, lecz także tych, w których swoją szansę początkowo dostawał Szczęsny, jak spotkania pucharowe.

Jeden z katalońskich dziennikarzy, pracujący dla "Sport" Ivan San Antonio, stwierdził wyraźnie, że decyzja Flicka jest niesprawiedliwa, a zachowanie wobec Peny, którego "skazał na ostracyzm" niezrozumiałe. Hiszpańskie media wiele miejsca poświęcały temu, że drugi bramkarz źle znosi zachowanie niemieckiego trenera i trudno mu zaakceptować obecny stan rzeczy. 

Pod wieloma względami można to naturalnie zrozumieć - Flick postawił na Szczęsnego przy pierwszej możliwej okazji, odsuwając Penę od składu po dwuminutowym spóźnieniu na odprawę. Czy między zawodnikiem i trenerem doszło jednak do jakiegoś spięcia, o którym nie wiemy? Trudno taki scenariusz wykluczyć, ale trzeba mieć na uwadze to, że po wskoczeniu Polaka do bramki ma on po swojej stronie wyniki, a gra drużyny wygląda w ostatnim czasie bez zarzutu. 

REKLAMA

Czy można zrozumieć hiszpańskie media i część kibiców, którzy stoją murem za wychowankiem klubu? Oczywiście - wystarczy po prostu przez chwilę zastanowić się, jakie reakcje wywołałaby odwrotna sytuacja.

Mecz Pucharu Króla Valencia - Barcelona w czwartek o godzinie 21.30. 

Czytaj także:

Żródło: PolskieRadio24.pl/ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej