Robert Karaś wpadł na dopingu, teraz grozi szefowi POLADA. "Masz 24 godziny"
Robert Karaś, który pod koniec stycznia po raz kolejny został zawieszony za stosowanie niedozwolonych środków, zaatakował szefa Polskiej Agencji Antydopingowej Michała Rynkowskiego. Ultratriathlonista zarzuca mu dezinformację i domaga się sprostowania jego zdaniem nieprwdziwych informacji.
2025-02-14, 10:51
Karaś nie odpuszcza. Celem ataku szef POLADA
24 stycznia Amerykańska Agencja Antydopingowa (USADA) zdecydowała o zdyskwalifikowaniu Karasia na osiem lat. Polak uzyskał pozytywny wynik testu na obecność klomifenu, modulatora hormonalnego i metabolicznego, w wyniku przebadania próbki pobranej podczas zawodów Florida ANVIL Ultra Triathlon 24 lutego 2024 roku. Kontrowersyjny ultratriathlonista kwestionował wyrok i zarzucał agencji celowe działanie na jego niekorzyść, polegające na utrudnianiu mu dowiedzenia swojej niewinności.
Na Karasiu ciąży też dyskwalifikacja ze strony ITUA (Międzynarodowej Federacji Ultratriathlonu), która zawiesiła go już za poprzedni doping na okres od 30 maja 2023 do 29 maja 2025 roku. Wówczas wykryto u niego drostanolon. Zawodnik nie składa jednak broni w medialnej kampanii, a teraz za cel obrał szefa POLADA, Michała Rynkowskiego.
"Czas na prawdę. Michał Rynkowski, szef POLADA, publicznie podważał moje tłumaczenia w sprawie drostanolonu, twierdząc, że maksymalny czas wykrywalności tej substancji to 30 dni. To kłamstwo" - czytamy na Instagramie Karasia. "Michał Rynkowski, masz 24 godziny na sprostowanie swoich słów. Jeśli tego nie zrobisz, podejmuję kroki prawne za zniesławienie. Chciałeś mnie zniszczyć, a tylko dałeś mi motywację. Ja walczę na fakty, ty na manipulacje. Zobaczymy, kto upadnie pierwszy" - czytamy.
Rynkowski na razie nie odniósł się do zarzutów. Serwis WP SportoweFakty donosi, że szef POLADA wyda w tej sprawie oficjalne oświadczenie w poniedziałek 17 lutego.
REKLAMA
Źródła: Instagram/WP SportoweFakty/BG
REKLAMA