Lando Norris najszybszy w GP Australii. Szalony wyścig w Melbourne
Brytyjczyk Lando Norris (McLaren) wygrał Grand Prix Australii na torze w Melbourne, pierwszą z 24 rund mistrzostw świata Formuły 1. Drugi był broniący tytułu Holender Max Verstappen (Red Bull), a trzeci Brytyjczyk George Russell (Mercedes).
2025-03-16, 08:47
Pogoda rozdawała karty na torze
Na początku rywalizacji warunki na torze były bardzo trudne. Nawierzchnia była przemoczona, co spowodowało opóźnienie startu o kilkanaście minut. Skrócono też dystans do 57 okrążeń.
Zanim skończyło się pierwsze, z wyścigu odpadło już trzech kierowców: panowanie nad bolidami stracili Australijczyk Jack Doohan (Alpine) i Hiszpan Carlos Sainz jr. (Williams), a na okrążeniu formacyjnym pojazd rozbił jeden z trzech debiutantów Francuz Isack Hadjar (Racing Bulls).
Kilka kolejnych okrążeń stawka przejechała za samochodem bezpieczeństwa, a gdy wznowiono rywalizację, startujący z czołowych lokat kierowcy McLarena - Norris i Australijczyk Oscar Piastri - zaczęli budować coraz większą przewagę nad rywalami, choć Piastri na chwilę stracił wcześniej pozycję na rzecz Verstappena. Później jednak Holender nie był w stanie wytrzymać tempa tych rywali, za to sam coraz bardziej uciekał przed Russellem.
Długo nic nie zmieniało się w czołowej czwórce, nic też nie wskazywało na większe przetasowania, bo tor stawał się coraz bardziej suchy. Sytuację skomplikowała pomyłka na 34. okrążeniu Hiszpana Fernando Alonso (Aston Martin), który uderzył w barierkę i zakończył udział w wyścigu, doprowadzając do pojawienia się na torze samochodu bezpieczeństwa. To zniwelowało różnice czasowe między kierowcami.
Krótko po tym znów zaczął padać ulewny deszcz, który wywołał spory chaos. Norris i Piastri popełnili błędy, które wykorzystał Verstappen, aby objąć prowadzenie w wyścigu. Po zjazdach do alei serwisowej w celu wymiany opon na "deszczówki" Brytyjczyk zdołał znów znaleźć się przed Holendrem, ale Piastri nie odrobił strat i nie powrócił już do czołówki.
W międzyczasie bolidy rozbili kolejni dwaj kierowcy: Nowozelandczyk Liam Lawson (Red Bull) oraz debiutujący Brazylijczyk Gabriel Bortoleto (Kick Sauber), a samochód bezpieczeństwa wjechał na tor po raz trzeci.
Norris obronił się przed Verstappenem
Rywalizację wznowiono na sześć okrążeń przed końcem. Verstappen na dwóch ostatnich wywierał dużą presję na prowadzącym Norrisie, ale ostatecznie kolejność na podium się już nie zmieniła.
- To było niesamowite. Trudny wyścig, szczególnie, że tuż za mną jechał Max. Dwa ostatnie okrążenia były bardzo stresujące. Tym razem jednak wszystko nam się udało - powiedział Brytyjczyk.
Czwarty linię mety minął debiutujący w niedzielę Włoch Andrea Kimi Antonelli, jednak kierowca Mercedesa otrzymał pięciosekundową karę za niebezpieczny wyjazd z alei serwisowej i został sklasyfikowany na piątej pozycji, za reprezentantem Tajlandii Alexem Albonem (Williams).
Inauguracja sezonu nie wyszła kierowcom Ferrari. Debiutujący w barwach tego teamu siedmiokrotny mistrz świata Brytyjczyk Lewis Hamilton zakończył wyścig dopiero na 10. pozycji. Jego partner - Monakijczyk Charles Leclerc - był ósmy.
Kolejna runda cyklu - Grand Prix Chin - odbędzie się 23 marca.
Wyniki GP Australii:
1. Lando Norris (W. Brytania/McLaren) 1:42.06,304
2. Max Verstappen (Holandia/Red Bull) strata 0,895 s
3. George Russell (W. Brytania/Mercedes) 8,481
4. Alexander Albon (Tajlandia/Williams) 12,773
5. Andrea Kimi Antonelli (Włochy/Mercedes) 15,135
6. Lance Stroll (Kanada/Aston Martin) 17,413
7. Nico Huelkenberg (Niemcy/Kick Sauber) 18,423
8. Charles Leclerc (Monako/Ferrari) 19,826
9. Oscar Piastri (Australia/McLaren) 20,448
10. Lewis Hamilton (W. Brytania/Ferrari) 22,473
Klasyfikacja generalna kierowców:
1. Lando Norris (W. Brytania/McLaren) 25 pkt
2. Max Verstappen (Holandia/Red Bull) 18
3. George Russell (W. Brytania/Mercedes) 15
4. Alex Albon (Tajlandia/Williams) 12
5. Andrea Kimi Antonelli (Włochy/Mercedes) 10
6. Lance Stroll (Kanada/Aston Martin) 8
7. Nico Huelkenberg (Niemcy/Kick Sauber) 6
8. Charles Leclerc (Monako/Ferrari) 4
9. Oscar Piastri (Australia/McLaren) 2
10. Lewis Hamilton (W. Brytania/Ferrari) 1
Klasyfikacja konstruktorów:
1. McLaren 27 pkt
2. Mercedes 25
3. Red Bull 18
4. Williams 12
5. Aston Martin 8
6. Kick Sauber 6
7. Ferrari 5
8. Alpine 0
9. Racing Bulls 0
10. Haas 0
- Lewis Hamilton zaprezentowany przez Ferrari. "Zaczynamy nową erę"
- Formuła 1. Max Verstappen nazwał sędziów idiotami. Kary może uniknąć, ma ważnego sojusznika
- Oficjalnie: nowy zespół w Formule 1! To legendarna marka
Źródło: PAP/BG
REKLAMA
REKLAMA