Ona to powiedziała. Arynie Sabalence puściły w Rzymie hamulce
Prowadząca w światowym rankingu tenisistek Białorusinka Aryna Sabalenka przegrała z Chinką Qinwen Zheng 4:6, 3:6 w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Rzymie. Na korcie było nerwowo, w pewnym momencie liderka krzyknęła ze złością do kibica niecenzuralne słowa.
2025-05-15, 09:22
Aryna Sabalenka nie zagra w finale turnieju w Rzymie. Liderka rankingu WTA po raz pierwszy w karierze przegrała z mistrzynią olimpijska Qinwen Zheng 4:6, 3:6.
Sabalenka nie radziła sobie ze świetnie grającą Chinką, ale także z własnymi emocjami. W trakcie drugiego seta, przy stanie 1:0 i 30:0 dla Zheng, jeden z kibiców krzyknął w stronę Sabalenki:
"No dalej, Aryna, graj w tenisa” - krzyknął fan. Białorusinka natychmiast odpowiedziała: "Zamknij się, k***a”, za co została ukarana przez sędzie ostrzeżeniem za użycie wulgarnego języka.
Aryna Sabalenka w poprzednim sezonie dotarła do finału imprezy, ulegając w nim Idze Świątek. W tym roku Polka odpadła już na etapie trzeciej rundy, a Białorusinka miała szansę na pierwszy triumf w Rzymie. Z szansy nie skorzystała, bo w ćwierćfinale pokazała niemoc w konfrontacji z rozstawioną z "8" Qinwen Zheng. W zestawieniu tenisistek straci 435 punktów, liderką jednak pozostanie.
REKLAMA
To pierwsza porażka Sabalenki z Zheng w siódmym meczu obu zawodniczek.
Zheng przyznała po meczu, że w przeszłości miała tendencję do okazywania zbyt dużego szacunku Sabalence, co wpływało na jej postawę na korcie.
- Kilka razy, gdy z nią grałam na początku, okazywałam jej zbyt wiele szacunku. Nie traktowałam jej jak zwykłej rywalki” — powiedziała Zheng.
Wspomniała również, że jako juniorka obserwowała Sabalenkę podczas turniejów w Chinach, co dodatkowo potęgowało jej respekt wobec Białorusinki.
REKLAMA
- Pamiętam, jak w 2017 roku oglądałam ją w Chinach jako juniorka. Mój tata mówił wtedy: 'Musisz nauczyć się jej forhendu, bekhendu'. Myślę, że przez ten szacunek potrzebowałam czasu, by traktować ją jak normalną przeciwniczkę - mówiła cytowana przez agencję Reuters.
Klucz do zwycięstwa: cierpliwość i komfort na mączce
Zheng podkreśliła, że gra na kortach ziemnych sprawia jej większą przyjemność i daje poczucie komfortu.
- To pierwszy raz, gdy grałyśmy na mączce. Czuję się na niej bardziej komfortowo, bo mam spore doświadczenie na tej nawierzchni - powiedziała.
Zwróciła również uwagę na swoją cierpliwość podczas meczu, co okazało się kluczowe w starciu z Sabalenką.
REKLAMA
- Byłam bardziej cierpliwa niż ona. Jestem po prostu szczęśliwa ze swojej gry i z tego, że udało mi się pokonać liderkę rankingu".
Kolejną rywalką Azjatki będzie Amerykanka Coco Gauff.
Drugą parę półfinałową tworzą Włoszka Jasmine Paolini (nr 6.) i Amerykanka Peyton Stearns. Jeśli mająca polskie korzenie reprezentantka gospodarzy wygra turniej w Rzymie, również wyprzedzi Świątek, spychając raszyniankę na piątą pozycję.
- Cezary Kulesza wygra bez głosowania? Nowe wieści przed wyborami w PZPN
- Jannik Sinner u Leona XIV. Rozbrajające pytanie do papieża
- Zginęła pod kołami auta męża. Medalista igrzysk usłyszał wyrok
Źródło: PolskieRadio24.pl/ah
REKLAMA
REKLAMA