Legenda boksu wraca na ring! Nie przeszkadza jej 46 lat na karku

Pięściarz Manny Pacquiao skończył z polityką i wraca do boksu na stałe. 46-letni Filipińczyk wznowił karierę po czterech latach, żeby 19 lipca w Las Vegas stoczyć walkę o tytuł mistrza świata WBC w wadze półśredniej z Amerykaninem Mario Barriosem.

2025-06-05, 09:30

Legenda boksu wraca na ring! Nie przeszkadza jej 46 lat na karku
Floyd Mayweather i Manny Pacquiao. Foto: PAP/EPA/ESTHER LIN

Były mistrz świata w ośmiu kategoriach wagowych deklaruje, że nie będzie to pożegnalna walka i że wznawia karierę bezterminowo. W ostatnich latach był senatorem i startował nawet w wyborach prezydenckich.

- W tej chwili polityka to zamknięty rozdział. Wcale o niej nie myślę. Skupiam się ponownie na mojej karierze boksera - zadeklarował.

Boks przyniósł Pacquiao sławę i majątek. Swoje ambicje chciał realizować również w polityce. Był senatorem od 2016 do 2022 roku, a następnie zajął trzecie miejsce w wyborach prezydenckich na Filipinach.

W tym roku ubiegał się o odzyskanie miejsca w senacie, ale nie uzyskał mandatu. W maju ogłosił plan powrotu na ring. Poleciał do Los Angeles, aby trenować z Freddiem Roachem. 46-letni Pacquiao postara się pobić swój własny rekord. Już teraz jest najstarszym mistrzem wagi półśredniej w historii boksu.

- Wciąż mogę być bokserem. Jeszcze nie skończyłem. Nadal mam zapał, determinację, chęć do trenowania i ciężkiej pracy. To niesamowite - powiedział.

Ostatnią walkę stoczył w sierpniu 2021 roku, gdy przegrał na punkty z Kolumbijczykiem Yordenisem Ugasem. Twierdzi, że bardzo tęsknił za boksem. Promienieje, gdy opowiada o doskonaleniu swojego warsztatu, codziennych treningach i obowiązkach, które wiążą się z byciem jednym z najsłynniejszych sportowców na świecie.

- Gdy cztery lata temu ogłosiłem, że wieszam rękawice na kołku, byłem bardzo smutny. Nie mogłem powstrzymać łez, które napłynęły mi do oczu. Naprawdę tęskniłem za boksem. Przez wiele miesięcy myślałem sobie: już nie jestem bokserem? - wspomniał.

Pacquiao wypełniał wolny czas nieustannymi aktywnościami sportowymi w swojej posiadłości na Filipinach, gdzie ma m.in w pełni wyposażoną siłownię bokserską, kryte boisko do koszykówki i kort tenisowy.

Były mistrz świata twierdzi, że nie stracił szybkości rąk i sprawności fizycznej, z których słynął oraz czuje się wypoczęty po czterech latach przerwy. Zdaje sobie jednak sprawę, że jego fani mogą się martwić o jego formę, gdyż pamiętają jego ostatni pojedynek z Ugasem.

Uważa, że w 2021 roku przegrał, gdyż był rozkojarzony. Myślał o zbliżających się wyborach prezydenckich, a przed walką poszedł na masaż, który sprawił, że był obolały.

- Byłem bardzo zdenerwowany. Zrobiłem wiele rzeczy, które nie były dla mnie dobre - zdradził.

REKLAMA

W najbliższy weekend Pacquiao zostanie włączony do Międzynarodowej Galerii Sław Boksu (International Boxing Hall of Fame) i pojedzie do Canastoty w Stanie Nowy Jork, aby uczcić to wydarzenie. Później wróci do treningów w Los Angeles.

Jego walka z Barriosem prawdopodobnie będzie oglądana na całym świecie i przyciągnie kibiców, którzy pamiętają czasy, gdy Filipińczyk był w szczytowej formie. Pacquiao stoczył swoją pierwszą zawodową walkę w styczniu 1995 roku, czyli cztery miesiące przed narodzinami Barriosa, który w tym roku ukończył 30 lat.

- To facet, którego trudno nie lubić. Naprzeciwko mnie będzie legenda. Mam dla niego wielki szacunek poza ringiem, ale w ringu jest po prostu kolejnym człowiekiem, który próbuje odebrać mi to, co moje - oznajmił Barrios.

Podczas konferencji prasowej promującej galę w Las Vegas Filipińczyk emanował energią. Jest pewny, że może wykorzystać ją w ringu przeciwko Barriosowi. Musi jednak uważać, mierząc się z bokserem młodszym o niemal 17 lat. Pamięta, że w 2008 roku pokonał doświadczonego Oscara De La Hoyę i zakończył karierę utytułowanego Amerykanina.

Pacquiao uważa, że jego fani nie powinni się martwić, gdyż wrócił tam, gdzie jego miejsce.

- Tęskniłem za boksem. Mam nadzieję, że dalej będę mógł was zabawiać - oświadczył.

Czytaj więcej:

Źródło: PAP/BG

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej