Wystarczył jeden gest Sabalenki do Świątek. To odmieniło ich relację

Iga Świątek i Aryna Sabalenka w ostatnich latach zdominowały kobiecy tenis, a ich rywalizacja napędzała zainteresowanie tą dyscypliną. Mimo to ich relacje nie zawsze były idealne. Jednak od pewnego czasu ich stosunki poprawiły się do tego stopnia, że zdarza im się wspólnie trenować. Białorusinka zdradziła, co było przełomowym momentem.

2025-06-05, 13:20

Wystarczył jeden gest Sabalenki do Świątek. To odmieniło ich relację
Relacja Świątek z Sabalenką. Foto: MATTEO CIAMBELLI/SIPA/SIPA/East News,ANNE-CHRISTINE POUJOULAT/AFP/East News

Roland Garros: Ocieplenie relacji Świątek - Sabalenka

Jak podkreślili organizatorzy turnieju na kortach im. Rolanda Garrosa, zapowiadając półfinałowe starcie Igi Świątek z Aryną Sabalenką, w ostatnim czasie można zauważyć, że między tenisistkami zrodziła się pewnego rodzaju więź. 

"Może jeszcze nie są najlepszymi przyjaciółkami (i może nigdy nimi nie będą), ale z pewnością nastąpiło ocieplenie ich relacji" - napisano na stronie internetowej turnieju.

- Myślę, że wszystko zaczęło się w trakcie ostatniego turnieju WTA Finals w Rijadzie, gdy do niej podeszłam i poprosiłam o wspólne nagranie na TikToka i po prostu trochę potańczyłyśmy. Myślę, że od tego czasu lepiej nam się współpracuje. Pomyślałyśmy sobie: "OK, może możemy znaleźć nić porozumienia, możemy być dla siebie dobre, możemy czasem potrenować razem". Myślę, że to był pierwszy krok do lepszych relacji - zacytowano Sabalenkę, a zapowiedź ich pojedynku podsumowano: "Możemy spodziewać się uczty".

Polka już czterokrotnie wygrywała Roland Garros. Jej bilans spotkań z Białorusinką przemawia na jej korzyść, a wynosi 8-4. W tym rezultat 5-1 uzyskała na kortach ziemnych. Od momentu zakończenia kariery przez Ashleigh Barty obie są bez wątpienia najlepszymi tenisistkami globu. Z 12 rozegranych od tego momentu turniejów wielkoszlemowych Świątek wygrała cztery, a Białorusinka - trzy. Pozostałe pięć padło łupem pięciu różnych zawodniczek.

REKLAMA

Również tylko one dwie zajmowały w tym czasie pierwsze miejsce światowego rankingu - Świątek przez 125 tygodni, a Sabalenka w poniedziałek rozpoczęła 41. tydzień panowania. Bez względu na wynik półfinału tenisistka z Mińska jeszcze długo będzie się nim cieszyła. Polka na liście WTA jest piąta.

Czytaj więcej:

Źródło: PolskieRadio24.pl/PAP/mw

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej