Polacy przegrali sami ze sobą. Klęska w Helsinkach dopełniła obrazu nędzy i rozpaczy
Po klęsce wizerunkowej w postaci afery z Robertem Lewandowskim i Michałem Probierzem w rolach głównych, przyszedł czas na katastrofę sportową. Polacy w Helsinkach przegrali z kiepskim rywalem i przede wszystkim - z własnymi słabościami.
2025-06-10, 23:22
Oceny za mecz z Finlandią w skali szkolnej (1-6):
Łukasz Skorupski (1,5) - zanotował kilka nerwowych i niecelnych podań. W 30. minucie niepotrzebnie uwikłał się w drybilng i sprokurował rzut karny. To jego koszmarny błąd dodał wiatru w żagle rywalom.
Jakub Kiwior (2,5) - był cieniem zawodnika, który jak równy z równym rywalizował z giwazdami Realu Madryt. W 53. minucie przegrał walkę o pozycję przy dośrodkowaniu, co omal nie doprowadziło do straty gola. Po części zrehabilitował się strzelając gola po ogromnym zamieszaniu w polu bramkowym Finów.
Jan Bednarek (2) - niepotrzebnie "zarobił" żółtą kartkę po agresywnym ataku w środku pola. Niepewny i zagubiony.
Mateusz Skrzypczak (2) - przy drugim golu to on nie nadążył za Antmanem. Poziomem dopasował się do bardziej doświadczonych kolegów z defensywy.
REKLAMA
Nicola Zalewski (2,5) - w swoim stylu sporo dryblował i napędzał akcje Biało-Czerwonych na lewym skrzydle. Po przejściu do środka pola "zniknął".
Sebastian Szymański (3) - aktywny zarówno w ataku, jak i w odbiorze, próbował strzałów z dystansu. Zaliczył też kilka kosztownych strat. Po przerwie, podobnie jak z większości Polaków, z "Szymiego" "zeszło powietrze".
Bartosz Slisz (2) - przeciętny w destrukcji, zupełnie bezbarwny w ofensywie. Bardzo słaby występ.
Jakub Moder (2,5) - trudno było oprzeć się wrażeniu, że wszystko na murawie działo się dla niego zbyt szybko. W miarę upływu gry spisywał się coraz lepiej, zanotował kilka udanych przerzutów.
REKLAMA
Matty Cash (3) - w 11. minucie był bliski trafienia, ale defensorzy gospodarzy zablokowali jego uderzenie. Po przerwie również miał znakomitą szansę, jednak zatrzymał go Hradecky. Poza kilkoma akcentami w ofensywie nie zaprezentował się najlepiej, choć nie można odmówić mu zaangażowania.
Krzysztof Piątek (2,5) - od pierwszych minut piłka "szukała" go w polu karnym Finów, jednak w pierwszym kwadransie zmarnował dwie świetne szanse. Znikał na długie momenty, by nagle wyskoczyć niczym diabeł z pudełka. Miał udział w akcji bramkowej, do siatki jednak nie trafił.
Karol Świderski (2) - zastawiał się i walczył z fińskimi defensorami, grał "pod faul". Został zmieniony jako pierwszy, wraz z upływem kolejnych minut wychodziło mu coraz mniej.
Rezerwowi:
Jakub Kamiński (2,5) - wszedł przy niekorzystnym wyniku, by nieco "rozruszać" skostniałą ofensywę Biało-Czerwonych. Nie zdołał tego zrobić.
REKLAMA
Adam Buksa i Jakub Piotrowski - grali za krótko, by ich ocenić.
- Lewandowski jeszcze raz zadzwonił do Probierza. Krótka odpowiedź
- Peszko uchylił kulisy po rozmowie z Lewandowskim. "Były pewne ustalenia"
- Piotr Zieliński przemówił ws. Lewandowskiego. Pierwsze słowa
Źródło: PolskieRadio24.pl/BG
REKLAMA