Robert Kubica wygrał Le Mans wielkim kosztem. "Spaliłem 12 tys. kalorii"
Robert Kubica wygrał w niedzielę 24-godzinny wyścig Le Mans w najważniejszej kategorii Hypercar. - Nie ma gwarancji, że dobry kierowca F1 będzie dobrym kierowcą w wyścigach długodystansowych - powiedział Polak w środę na spotkaniu z mediami.
2025-06-18, 13:22
Robert Kubica po wielu latach oczekiwania kolejny raz zapisał się w historii moto sportu. W niedzielę Polak wspólnie z zespołem AF Corse wygrał legendarny wyścig Le Mans.
Obok Kubicy kierowcami zwycięskiej ekipy byli Chińczyk Yifey Ye i Brytyjczyk Phil Hanson.
Tuż po wyścigu Kubica mówił, że to był wymagający tydzień. - Zrobiliśmy wszystko, żeby wygrać, byliśmy skupieni i skoncentrowani. Dbaliśmy o nasze auto, wiedzieliśmy kiedy naciskać. Jestem bardzo szczęśliwy z pracy naszego zespołu - wyjasniał krakowianin.
W środę Kubica pojawił się w Warszawie. Wspominał wydarzenia sprzed lat, kiedy w 2021 roku stracił zwycięstwo w kategorii LMP2 na ostatnim okrążeniu.
REKLAMA
- Od kiedy pojechałem w Le Mans po raz pierwszy w 2021 postawiłem sobie za cel, żeby tu wygrać. Wtedy był to też jeden z najtrudniejszych dni w moim życiu, gdy na ostatniej prostej straciliśmy zwycięstwo. Sukces w 2025 to świadectwo pracy - stwierdził Kubica na spotkaniu z mediami w Warszawie.
Dzięki niedzielnemu rozstrzygnięciu 40-latek z Krakowa jest drugim kierowcą w XXI wieku, który stał na najwyższym stopniu podium i w F1, i w Le Mans. Pod tym względem Polak dorównał Fernando Alonso.
Na czym polega magia Le Mans według Kubicy?
- Dopiero jak pojechałem pierwszy raz na ten wyścig, zrozumiałem, jakie to jest wyzwanie. (…) Nie chodzi tylko o kierowców i załogi, magia tej imprezy jest doceniana przez kibiców. W tym roku chyba 300 tysięcy osób oglądało rywalizację. Jest też aspekt emocji i Le Mans dało mi ich najwięcej - podkreślił.
Kubica wyjaśniał, ile kosztowało go przygotowanie do wielkiego triumfu. Mówił o tygodniach przygotowań, treningów, jazd, stresu i małej ilości snu.
REKLAMA
- Spaliłem 12 tys. kalorii. Od soboty rano do niedzieli wieczorem, kiedy poszedłem spać. Nie da się uzupełnić tych kategorii. Starasz się jeść, ale się nie da - podkreślił.
*
- Bartosz Kurek zdecydował. Opuszcza Polskę
- Dlaczego Iga Świątek zdecydowała się na miksta? Mamy komentarz sztabu
- PZPN wybrał nowego selekcjonera? "To nasz numer jeden"
Źródło: PolskieRadio24.pl/ah
REKLAMA
REKLAMA