Szczyt G7 zakończony. Mówiło się tylko o jednym

W Kananaskis w kanadyjskiej prowincji Alberta zakończył się szczyt grupy G7. Spotkanie przywódców najbogatszych państw Zachodu zostało zakłócone przez konflikt izraelsko-irański i nagły wyjazd prezydenta USA. Przywódcy przyjęli komunikaty w sprawie deeskalacji na Bliskim Wschodzie i poparli wysiłki pokojowe Donalda Trumpa dotyczące sytuacji w Ukrainie.

2025-06-18, 08:04

Szczyt G7 zakończony. Mówiło się tylko o jednym
Od lewej: premier Kanady Mark Carney, prezydent USA Donald Trump i premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer. Foto: Mark Schiefelbein/Associated Press/East News

Trump przedwcześnie wrócił do Waszyngtonu

Premier Kanady Mark Carney powiedział, że szczyt "może zapoczątkować nową erę współpracy międzynarodowej". Carney wskazał między innymi na obecność w Kananaskis przywódców Meksyku, Indii i Australii. Podkreślił, że w pełni rozumie decyzję prezydenta Donalda Trumpa o powrocie do Waszyngtonu.

Kiedy jeden z dziennikarzy zapytał Emmanuela Macrona, czy grupa G7 przerodziła się de facto w grupę G6, prezydent Francji stwierdził, że to "obraźliwe". Wyjazd Donalda Trumpa sprawił, że nie doszło do spotkań prezydenta USA z premierem Australii Anthonym Albanese, prezydent Meksyku Claudią Sheinbaum i prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.

Zełenski też opuścił G7. Dwa powody

Również Wołodymyr Zełenski odwołał szereg spotkań i wrócił do kraju wcześniej. Jak podały ukraińskie i kanadyjskie media oraz źródła w delegacji ukraińskiej - ukraiński przywódca podjął taką decyzję po tragicznym ostrzale Kijowa poprzedniej nocy. Przyczyniła się do tego także decyzja Donalda Trumpa o skróceniu swojej obecności na szczycie G7 i powrocie do kraju.

REKLAMA

Według agencji UNIAN, z powodu stanowiska Stanów Zjednoczonych, na szczycie G7 nie przyjęto wspólnego oświadczenia na temat wojny w Ukrainie. USA nalegały na złagodzenie tekstu dotyczącego Rosji, aby nie zablokować rozmów pokojowych, podczas gdy pozostałych sześć krajów było gotowych poprzeć twardą formułę wobec Kremla.

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio/Marek Wałkuski/pb/k

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej