Debiutant błyszczał w kadrze Biało-Czerwonych. Koszykarze krok bliżej MŚ
Polscy koszykarze rozpoczęli drogę w kierunku mistrzostw świata od wygranej z Austrią. Biało-Czerwoni, w których barwach świetnie spisał się debiutant Jerrick Harding, rozstrzygnęli losy tego meczu dopiero w końcówce.
2025-11-28, 22:41
Eliminacje MŚ koszykarzy. Udana inauguracja Polaków
Polacy świetnie weszli w spotkanie, w pierwszych kilku minutach doprowadzając do prowadzenia 12:2 i zmuszając trenera Austriaków do wzięcia pierwszego czasu w meczu. Biorąc pod uwagę to, jakimi umiejętnościami dysponują poszczególni zawodnicy obu drużyn, nie mogło to dziwić. Później jednak okazało się, że gospodarze meczu nie mogą liczyć na spokojny wieczór.
Taktyczne roszady pomogły rywalom, którzy zdołali zmniejszyć stratę. Pierwsza kwarta zakończyła się na korzyść Biało-Czerwonych, lecz podopieczni Igora Milicicia mogli mieć poczucie niewykorzystanej szansy, by prowadzić wyżej.
Druga kwarta była bardzo wyrównana i Polacy nie zdołali podwyższyć prowadzenia, ale też mądrze rozegrali końcówkę, nie dopuszczając do tego, by Austriacy zdołali zbliżyć się jeszcze bardziej. Mogła jednak martwić słaba skuteczność, zwłaszcza w przypadku rzutów za trzy punkty. W tym elemencie kapitalnie spisali się rywale, którzy trafili w pierwszej połowie tego starcia aż osiem "trójek".
Harding zadebiutował. Nowy idol kibiców?
Trzecia kwarta przyniosła dobry start Polaków, zwłaszcza Mateusza Ponitki, który po trafieniu za trzy dał Biało-Czerwonym 10 punktów przewagi. Austriacy jednak nie rezygnowali i kolejny raz w tym meczu zdołali znów nam zagrozić. Bardzo dobrze w drużynie Milicicia sprawdzał się debiutujący Jerrick Harding. Naturalizowany zawodnik Rytasu Wilno zaprezentował wiele udanych akcji, a razem z Ponitką byli najlepszymi strzelcami w drużynie. I to właśnie on najpierw popisał się pięknym przechwytem, a później świetną obroną, po których odskoczyliśmy rywalom.
W czwartej odsłonie meczu Polacy zdecydowanie pokazali rywalom swoją klasę. Nawet na chwilę nie pozwolili im na to, by wrócić do gry. Znów błyszczał Harding, który zrobił naprawdę dużo, by wejść do reprezentacji z przytupem - 32 punkty to rezultat świetny, lecz pokazał znacznie więcej niż tylko skuteczność. Mecz zakończył się wynikiem 90:78.
W grupie F rywalami Biało-Czerwonych są też Holendrzy i Łotysze. Z Pomarańczowymi zmierzymy się w Hadze 1 grudnia.
- Iga Świątek powalczy z Klaudią Zwolińską. Polki w grze o prestiżowy tytuł
- Ma dopiero 14 lat, a już podbija świat. Polak robi furorę w sporcie
- Polska sztafeta jedzie na igrzyska. Mamy olimpijską kwalifikację
Źródło: PolskieRadio24.pl/ps