Primera Division: Barcelona może świętować tytuł, Real szykować się do rewolucji
Po sobotniej wygranej Barcelony z Realem Madryt 1:0 w 26. kolejce piłkarskiej ekstraklasy media w Katalonii okrzyknęły zwycięzców mistrzem kraju. W hiszpańskiej prasie zaznaczono z kolei, że w zespole "Królewskich" potrzebne są ogromne zmiany.
2019-03-03, 15:29
Gol Chorwata Ivana Rakitica w 26. minucie wystarczył, aby "Duma Katalonii" triumfowała w drugim w ciągu czterech dni El Clasico na madryckim stadionie Santiago Bernabeu. W środę wygrała tam 3:0 w rewanżowym meczu półfinału Pucharu Króla i wyeliminowała madrytczyków z rozgrywek.
"Są jak mistrzowie" - napisano na pierwszej stronie mającej siedzibę w Barcelonie gazety "Sport". "Po uśmierceniu Realu Barca już prawie dosięga trofeum" - oceniono z kolei w "Mundo Deportivo".
Podopieczni trenera Ernesto Valverde zgromadzili 60 punktów i na 12 kolejek przed końcem sezonu odwiecznego rywala, który zajmuje trzecie miejsce, wyprzedzają o 12 "oczek". Rozdziela ich Atletico Madryt, które ma 50 pkt, ale w niedzielę wieczorem zagra na wyjeździe z Betisem Sewilla.
REKLAMA
"Nie zakładamy wcale, że Real został wykluczony z rywalizacji o tytuł. Atletico nie jest naszym jedynym rywalem, zdecydowanie nie. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że Real stać na serię zwycięstw i powrót do walki, wręcz się w tym specjalizuje. Rozmowa o tytule jest absurdalna na tyle kolejek przed końcem sezonu" - skomentował Valverde.
Barcelona jest pierwszym w historii Primera Division zespołem, który odniósł zwycięstwo nad "Królewskimi" w czterech kolejnych ligowych spotkaniach na ich stadionie.
"Barcelona trzyma klucz do Bernabeu - stadionu, który uczyniła swoim domem, gdzie nie odczuwa strachu, a jedynie przyjemność" - napisał redaktor naczelny "Mundo Deportivo".
Ogólnokrajowe media również chwalą "Dumę Katalonii", ale więcej miejsca poświęcają kłopotom pokonanych. "I co teraz?" - napisano na stronie internetowej dziennika "As" pod zdjęciem kapitana Sergio Ramosa i Brazylijczyka Casemiro ze zwieszonymi głowami. Na pierwszej stronie papierowej wersji stwierdzono krótko: "Madryt się poddał".
REKLAMA
Dziennikarze nie mają wątpliwości, że Real jest w kryzysie.
"Klub musi na nowo się odnaleźć latem, przejść głębokie zmiany po niespokojnym roku. Zmiany potrzebne są na ławce trenerskiej, bo Santiago Solariemu kończy się kredyt zaufania, ale przede wszystkim w składzie. Przeważają w nim piłkarze z ogromnymi pensjami i 'napompowanym' statusem" - oceniono.
Barcelona pokonała Real po raz 96. w ekstraklasie. Przy 95 triumfach "Królewskich", Katalończycy objęli prowadzenie w klasyfikacji wszech czasów po raz pierwszy od 88 lat.
REKLAMA
Argentyński szkoleniowiec gospodarzy nie miał jednak swojemu zespołowi wiele do zarzucenia.
"To był wyrównany mecz. Zagraliśmy drużynowo. Strata w tabeli nie odgrywa żadnej roli. To matematyka decyduje, kiedy kończy się walka o mistrzostwo" - mówił po porażce Solari.
Prawy obrońca Dani Carvajal zgadza się z oceną trenera.
"Futbol był dla nas niesprawiedliwy. Nie zasłużyliśmy na to, żeby przegrać oba te mecze" - uważa.
REKLAMA
We wtorek Real podejmie Ajax Amsterdam w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. W Holandii "Królewscy" wygrali 2:1. Barcelona gra osiem dni później u siebie z Olympique Lyon. We Francji było 0:0.
ps
REKLAMA