Piłkarz GKS-u Katowice po pijanemu demolował auta. "Coś mi odwaliło"

• 20-letni gracz GKS-u dopuścił się chuligańskiego wybryku podczas powrotu z imprezy
• W chwili popełnienia przestępstwa miał ok. półtora promila alkoholu w organizmie

W niedzielę nad ranem oficer dyżurny katowickiej policji otrzymał zgłoszenie o grupie mężczyzn demolujących samochody w centrum miasta. Wysłani na miejsce funkcjonariusze potwierdzili zniszczenie trzech aut. 

Po niedługim czasie policjanci schwytali 20-latka z Siemianowic Śląskich, a następnie dwóch kolejnych sprawców, którzy siedzieli w samochodzie, który nie należał do żadnego z nich. Mężczyźni tłumaczyli, że "pojazd stał otwarty, a oni chcieli się tylko przespać w nim po imprezie".

"Badanie wykazało, że w chwili zatrzymania mieli od 1,44 do 1,96 promila alkoholu w organizmie. Dwóch mężczyzn w wieku 20 lat przyznało się do zniszczenia samochodów, a ich kolega do posiadania narkotyków. Za zniszczenie mienia grozi im kara do 5 lat więzienia, a za posiadanie narkotyków do 3 lat więzienia" - czytamy w komunikacie katowickiej policji.

Patryk G. nie był w stanie racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania. Funkcjonariuszom powiedział jedynie, że... "coś mu odwaliło".

Na sprawę zareagował GKS Katowice, który wydał oficjalne oświadczenie. "Nie znamy wszystkich okoliczności sprawy. Zawodnik został wezwany do klubu, otrzymał naganę i karę finansową, która zostanie przeznaczona na cele społeczne" - czytamy w komunikacie przesłanym do "Dziennika Zachodniego".

• TABELA, TERMINARZ i WYNIKI Ekstraklasy
• Ekstraklasa: Kurzawa wraca do Polski. Pomocnik obrał jednak zaskakujący kierunek
• Ekstraklasa: Dariusz Żuraw na wylocie? Kibice chcą się spotkać z zarządem Lecha Poznań
• Jerzy Brzęczek dostał ofertę z klubu Ekstraklasy. Były selekcjoner musiał odmówić

bg