Ekstraklasa: efekt "nowej miotły" nie pomógł Górnikowi Łęczna. Piast zgarnia trzy punkty

2022-04-09, 16:57

Ekstraklasa: efekt "nowej miotły" nie pomógł Górnikowi Łęczna. Piast zgarnia trzy punkty
Mecz Piast Gliwice - Górnik Łęczna. Foto: PAP/Zbigniew Meissner

Piast Gliwice na własnym stadionie pokonał Górnik Łęczna 1:0. Bramkę na wagę trzech punktów strzelił Kamil Wilczek w 26. minucie gry. 

Górnik przystąpił do rywalizacji z Piastem pod wodzą nowego trenera. Kilka dni temu dymisję złożył bowiem dotychczasowy opiekun ekipy z Łęcznej, Kamil Kiereś, który był jej trenerem od lipca 2019 roku. W sobotę łęcznian poprowadził jego następca, Marcin Prasoł.

Goście rozpoczęli mecz z wysokiego C. Już w 4. minucie po centrze Dziwniela z rzutu rożnego groźnie główkował Rymaniak, jednak jego strzał po interwencji Placha wylądował jedynie na poprzeczce. Kilka minut później Piast odpowiedział groźnym strzałem z dystansu Chrapka, ale także tym razem gol nie padł.

Znakomitą szansę w 12. minucie zmarnował Wilczek, który w sytuacji sam na sam próbował lobować Gostomskiego, jednak przeniósł piłkę nie tylko nad golkiperem Górnika, ale także nad bramką. "Ostrzał" w 14. minucie kontynuował Kądzior, ale Gostomski także tym razem spisał się bez zarzutu i sparował mocny strzał na rzut rożny. 10 minut później stuprocentową sytuację zmarnował Sappinen, który znajdując się w polu bramkowym rywali nie trafił w idealnie zagraną ze skrzydła piłkę.

Presja ze strony gliwiczan przyniosła skutek w 26. minucie - w sytuacji podobnej do tej, którą chwilę wcześniej zmarnował Estończyk, na listę strzelców wpisał się Wilczek. Było to jego 5. trafienie w sezonie.

Po okresie absolutnej dominacji gospodarzy łęcznianie odważniej ruszyli do ataku. W 30. minucie z dystansu huknął Gol, lecz jego strzał o centymetry minął bramkę Placha. Na przerwę z zasłużonym prowadzeniem zeszli jednak podopieczni Waldemara Fornalika.

Na początku drugiej odsłony lepsze wrażenie nadal robili gospodarze, którzy nie ograniczali się do bronienia korzystnego wyniku. Goście jednak nie rezygnowali - w 58. minucie tracący równowagę Śpiączka oddał zaskakująco groźny strzał zza pola karnego, który przeleciał tuż nad poprzeczką bramki Piasta.

Na stadionie im. Piotra Wieczorka w drugich 45 minutach działo się jednak znacznie mniej niż w pierwszej połowie. Pod obiema bramkami piłka gościła niezwykle rzadko, a dogodnych szans na gola było jak na lekarstwo. "Piłkę meczową" w końcówce miał na nodze Serrano, ale jego strzał z 7. metra instynktownie nogą odbił Plach.

Obie drużyny pozostały na swoich lokatach - Piast jest 7. i ma w dorobku 41 punktów, natomiast Górnik z 24 "oczkami" na koncie zamyka tabelę Ekstraklasy.

Piast Gliwice - Górnik Łęczna 1:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Kamil Wilczek (26).

Żółta kartka - Piast Gliwice: Tom Hateley. Górnik Łęczna: Serhij Krykun, Janusz Gol.

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 2 757.

Piast Gliwice: Frantisek Plach - Tomas Huk, Jakub Czerwiński, Ariel Mosór - Martin Konczkowski (90. Constantin Reiner), Tom Hateley, Michał Chrapek, Damian Kądzior (70. Kristopher Vida), Alexandros Katranis - Rauno Sappinen (46. Tihomir Kostadinov, 76. Alberto Toril), Kamil Wilczek.

Górnik Łęczna: Maciej Gostomski - Gerson, Bartosz Rymaniak (46. Tomasz Midzierski), Leandro - Michał Goliński (46. Serhij Krykun), Alex Serrano, Janusz Gol, Daniel Dziwniel (84. Przemysław Banaszak) - Marcel Wędrychowski (76. Łukasz Szramowski), Bartosz Śpiączka, Michał Mak (58. Jason Lokilo)

Czytaj także:

bg

Polecane

Wróć do strony głównej