Cristiano Ronaldo poczeka na debiut w Al-Nassr. To kara za dawne grzechy

Kilka dni temu sportowy świat obiegła wiadomość, że 37-letni kapitan reprezentacji Portugalii dołączy do Al-Nassr, dziewięciokrotnego mistrza Arabii Saudyjskiej.

Cristiano Ronaldo opuścił Old Trafford w atmosferze skandalu - CR7 skonfliktował się z trenerem "Czerwonych Diabłów" Erikiem ten Hagiem, a po licznych ekscesach z udziałem 37-latka klub postanowił rozwiązać z nim kontrakt. Mistrz Europy z 2016 roku znalazł przystań w Al-Nassr, którego zawodnikiem będzie do połowy 2025 roku. Umowa zagwarantuje mu zarobki na poziomie 200 mln euro za sezon. Następnie, do 2030 roku, ma pełnić obowiązki piłkarskiego ambasadora Arabii Saudyjskiej.

W Rijadzie spodziewano się, że Cristiano Ronaldo zaprezentuje swoje umiejętności kibicom w czwartkowym meczu z Al-Shabab - drużyną Grzegorza Krychowiaka. Okazuje się jednak, że Ronaldo nie będzie mógł wystąpić w tym spotkaniu.

"Daily Mail" twierdzi, że Cristiano Ronaldo musi jeszcze odcierpieć karę dwóch meczów zawieszenia, którą otrzymał od Angielskiego Związku Piłki Nożnej (FA). To konsekwencja incydentu jeszcze z poprzedniego sezonu, gdy Ronaldo uderzył w rękę filmującego go kibica Evertonu.

Związek nałożył karę na byłego gracza "Czerwonych Diabłów" 17 listopada, a CR7 nadal nie poniósł konsekwencji. Zgodnie z art. 12.1. regulaminu FIFA, nałożone przez FA sankcje obowiązują także po zmianie ligi.

Wszystko wskazuje więc na to, że Ronaldo zadebiutuje w Al-Nassr dopiero 21 stycznia, kiedy rywalem jego nowej drużyny będzie ekipa Ettifaq. Zespół z Rijady zagra u siebie, a obecność CR7 powinna być gwarancją kompletu na trybunach, bowiem już na mecz z Al-Shabab sprzedały się wszystkie bilety.

Czytaj także:

• Marek Papszun dla Polskiego Radia: prowadzenie reprezentacji Polski to zaszczyt 
• Dawid Kownacki odejdzie z Fortuny Duesseldorf
• Mecz reprezentacji Polski U-21 ustawiony? Trwa śledztwo UEFA

bg