Liga Europy: skandaliczny incydent w Eindhoven. Kibic zaatakował bramkarza, ale szybko pożałował [WIDEO]
W meczu PSV Eindhoven z Sevillą (2:0) nie brakowało emocji, niestety także tych negatywnych. W końcówce meczu holenderski chuligan zaatakował bramkarza gości Marko Dmitrovicia. Serb jednak zachował spokój i błyskawicznie spacyfikował agresora, ale ogromny niesmak pozostał.
2023-02-24, 09:14
Sevilla, która po pierwszym meczu prowadziła 3:0, od początku spotkania próbowała przeciągać grę i "kraść czas". Prym wiódł golkiper Hiszpanów Marko Dmitrović, który niemal za każdym razem zwlekał z wybiciem piłki, za co w 80. minucie zobaczył żółtą kartkę. Jeden z kibiców PSV uznał jednak, że to niewystarczająca kara i ruszył w kierunku Serba.
Holenderski chuligan znacznie jednak przecenił swoje umiejętności - gdy spróbował zadać cios Dmitroviciowi, 31-latek uchylił się i jednym ruchem powalił go na murawę, a następnie przytrzymał w parterze do czasu przybycia służb porządkowych.
- Byłem zaskoczony - opowiadał później serbski bramkarz przed kamerami. - Jeśli ktoś mnie atakuje, zawsze będę się bronił. Jeden z kibiców PSV chciał mnie uderzyć, ale udało mi się go obezwładnić i rzucić nim o murawę. Mam nadzieję, że za to, co zrobił, spotka go surowa kara - relacjonował gracz Sevilli.
Na razie nie wiadomo, jakie konsekwencje UEFA wyciągnie wobec klubu z Eindhoven. Z dużą dozą pewności można jednak założyć, że krewki kibic PSV nie zobaczy już żadnego meczu ulubionej drużyny z trybun.
REKLAMA
Dmitrović, który jest w tym sezonie zastępcą Marokańczyka Bono, rozegrał w barwach Sevilli 11 meczów. Zanotował w nich 5 czystych kont i... jedno obalenie.
- Liga Mistrzów: Erling Haaland najsłabszy na boisku? "Koledzy go ignorowali"
- Grzegorz Krychowiak w kadrze amp futbolu? Pomocnik dostał zaproszenie
- Już nie "Lewy". Robert Lewandowski ma nowy pseudonim
bg
REKLAMA