NBA: to już pewne. Jeremy Sochan przedwcześnie kończy sezon

Jeremy Sochan został wybrany przez San Antonio Spurs w ubiegłorocznym drafcie NBA z wysokim, dziewiątym numerem. Reprezentant Polski znalazł się w jednej ze słabszych drużyn ligi, która oparta jest na młodych koszykarzach.

Polak pokazał klasę w NBA

Ze swojej postawy w debiutanckim sezonie może być jednak zadowolony. Zagrał w 58 meczach, będąc zawodnikiem pierwszej piątki "Ostróg". Jego średnie z sezonu zasadniczego to 11 punktów, 5,3 zbiórki oraz 2,5 asysty. Najlepszy mecz zaliczył przeciwko Phoenix Suns, rzucając 30 punktów.

Ostatnie siedem spotkań Polak opuścił jednak z powodu urazu kolana. Absencja przypadła między innymi na "Noc polskiego dziedzictwa", którą od lat organizuje Marcin Gortat, poprzedni Polak występujący na parkietach NBA.

Zgodnie z przewidywaniami San Antonio Spurs nie zagrają w fazie play-off, co oznacza, ze do rozegrania w fazie zasadniczej pozostały im tylko dwa mecze. Obecnie ekipa z Teksasu legitymuje się bilansem 21-59.

Sochan kończy sezon. "To nie ma sensu"

Trener "Ostróg" Gregg Popovich poinformował, że Sochan oraz Darius Vassell, który także narzeka na problemy zdrowotne, zapewne nie pojawią się już na parkiecie w sezonie 2022/2023.

-  Jeremy ma problemy z kolanem tak samo jak Devin Vassell. Są uzasadnione powody medyczne, przez które obaj panowie nie grają - wyjaśnił legendarny szkoleniowiec. - Mało prawdopodobne, by Jeremy zagrał jeszcze w tym sezonie. Chciałbym, żeby grali obaj, ale w tym momencie sezonu i z tymi kontuzjami to nie ma sensu - dodał Popovich.

O tym, jak udany był debiutancki sezon Polaka na parkietach najlepszej koszykarskiej ligi świata, niech świadczy fakt, iż Jeremy Sochan wziął udział w meczu wschodzących gwiazd podczas corocznego NBA All-Star Weekend.

Czytaj także:

• Gwiazda NBA chce iść do wojska. Lauri Markkanen nie uchyla się od obowiązku 
• Puchar Europy FIBA: koszykarze Anwilu rozwiali wątpliwości. Jest awans do finału!

/empe