NBA: loteria draftu dla San Antonio Spurs! Jeremy Sochan i wyczekiwany od lat talent Victor Wembanyama w jednym zespole

2023-05-17, 09:20

NBA: loteria draftu dla San Antonio Spurs! Jeremy Sochan i wyczekiwany od lat talent Victor Wembanyama w jednym zespole
Jeremy Sochan i wschodzący talent Victor Wembanyama wkrótce razem zagrają w NBA. San Antonio Spurs wygrali tradycyjną loterię draftu i będą tym samym wybierać z pierwszym pickiem. Foto: San Antonio Spurs/NBA/PAP/EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON

W nocy z wtorku na środę odbyła się tradycyjne losowanie kolejności wyboru w drafcie NBA. Kluczową loterię wygrali... San Antonio Spurs, którzy będą wybierali z numerem 1, a to oznacza, że zespołowym partnerem Jeremy'ego Sochana może zostać Victor Wembanyama. Francuz jest uznawany za największy talent od czasów... LeBrona Jamesa.

Co roku do NBA trafiają najlepsi młodzi koszykarze z całego świata. Z tego powodu niektóre drużyny decydują się na przebudowę i zwiększenie swoich szans na wylosowanie 1. numeru w kolejnym drafcie. NBA co kilka lat zmienia jednak zasady i zmniejsza szanse na bycie pewniakiem do najwyższego numeru. Jeszcze kilka lat temu trzy najsłabsze drużyny miały po 25 proc. szans na jedynkę. Teraz jest to już tylko 14 proc.

Loteria draftu NBA dla San Antonio Spurs. Jeremy Sochan i wyczekiwany od lat talent Victor Wembanyama zagrają w jednym zespole

W tym sezonie Detroit Pistons Houston Rockets i San Antonio Spurs mieli po 14 proc. szans na jedynkę. Celem NBA było stworzenie takiego systemu, który nie gwarantuje najsłabszym najlepszego numeru w drafcie.

Tegoroczna loteria odbyła się w Chicago, w której brało udział 14 drużyn, którym nie udało się zakwalifikować do fazy play-off. Wylosowano miejsca 1-4 w drafcie. Wszyscy dziennikarze i kibice określali to losowanie jako jedno z najważniejszych w NBA w XXI wieku.

Największy talent od czasu LeBrona Jamesa


Spurs, którzy wylosowali numer 1 będą mogli pozyskać w drafcie Victora Wembanyame, mierzącego 221 centymetrów wzrostu. Francuz jest niesamowicie sprawny. Świetnie biega, a przy takim wzroście nie jest to takie oczywiste. Potrafi rzucać za trzy punkty – ma bardzo dobrze ułożoną rękę i od kilku lat pracuje indywidualnie nie tylko nad swoją grą, ale też rozwojem fizycznym, a ma dopiero 19 lat. Niektórzy porównują go do wyższego Dirka Nowitzkiego, a inni do wyższego Kevina Duranta. Niemal wszyscy eksperci uważają, że jest diamentem, który wymaga tylko oszlifowania, czyli największym talentem, którzy przyjdzie do NBA od czasu LeBrona Jamesa, a więc od 2003 roku.

Francuskie przywitanie Sochana

Dla drużyny z Teksasu, w której występuje Polak Jeremy Sochan to trzecia jedynka w historii. Wcześniej "Ostrogi" wybierały zawodników, którzy pomogli im osiągnąć największe sukcesy w NBA. Chodzi o Davida Robinsona w 1987 roku i Tima Duncana w 1997 roku.

- Cześć, mam na imię Jeremy, a ty? - takim wpisem Sochan przywitał po francusku... nowego kolegę w zespole. 

Spurs pod wodzą trenera Gregga Popovicha zdobyli pięć tytułów mistrzowskich (1999, 2003, 2005, 2007 i 2014). Teraz drużyna prowadzona przez 74-letniego szkoleniowca wygrała zaledwie 22. z 82. spotkań w lidze i zajęła 15. miejsce w Konferencji Zachodniej. Drużyna zaliczyła kiepski sezon i mogła tylko pomarzyć o awansie do play-off. W następnym sezonie "Ostrogi" zapewne będą chciały wrócić do rywalizacji i przynajmniej zaliczyć play-offy.

Dwójkę w drafcie wylosowali Charlotte Hornets, numer 3 przypadł Portland Trail Blazers, a numer 4 Houston Rockets.

>>> Jeremy Sochan w NBA <<<


>>> Więcej o NBA <<< 


Czytaj też
:

red/Probasket.pl/Twitter

Polecane

Wróć do strony głównej