more_horiz
Wiadomości

Roland Garros: Iga Świątek wrzuciła wyższy bieg. "Od początku do końca miała wszystko pod kontrolą"

Ostatnia aktualizacja: 03.06.2023 18:45
Iga Świątek rozbiła Chinkę Xinyu Wang 6:0, 6:0 w meczu trzeciej rundy wielkoszlemowego French Open. - Nie zwracamy uwagi na wynik. Liczy się wygrana - przyznał Tomasz Wiktorowski w rozmowie z Cezarym Gurjewem z Radiowej Jedynki.
Iga Świątek zameldowała się w 18 finału
Iga Świątek zameldowała się w 1/8 finałuFoto: PAP/EPA/CAROLINE BLUMBERG

W Paryżu jest nasz wysłannik Cezary Gurjew, dziennikarz radiowej Jedynki. Na jego relacje zapraszamy na anteny Polskiego Radia i na stronę PolskieRadio24.pl. Podczas Roland Garros zachęcamy także do słuchania specjalnego Podcastu prosto z French Open.

Liderka rozbiła rywalkę w trzeciej rundzie

Iga Świątek w przeszłości dwukrotnie wygrywała French Open w singlu. Aktualna liderka światowego rankingu triumfowała w Paryżu w 2020 i 2022 roku.

Obrończyni tytułu ma już za sobą dwa spotkania w tegorocznej edycji turnieju na kortach im. Rolanda Garrosa. Najpierw pokonała Hiszpankę Cristinę Bucsę 6:4, 6:0, a potem identycznym wynikiem zakończył się jej mecz z Amerykanką Claire Liu.

W trzeciej rundzie rywalką Polki była Xinyu Wang. Początek meczu zdecydowanie należał do liderki rankingu, która obroniła swoje podanie, a po chwili przełamała rywalkę. Sytuacja ta powtórzyła się i Polka prowadziła już 4:0. Pierwsza partia trwała 25 minut. W tym czasie raszynianka dodała do swojej kolekcji kolejnego „bajgla”, pokonując rywalkę 6:0.

W drugim secie niewiele się zmieniło. Polka dominowała, a Chinka przegrywała kolejne gemy. Liderka rankingu tenisistek powtórzyła rezultat z pierwszej partii, co przełożyło się na „rowerek”.

Wiatr się uspokoił, było też więcej rotacji. "Dziś od początku do końca miała wszystko pod kontrolą"

W pierwszych dwóch spotkaniach liderka narzekała na wiatr, który czasami uniemożliwiał precyzyjną grę.  

- Wiatr daje o sobie znać, natomiast dziś było już lepiej. Najważniejsze jest to, jak adaptujemy się do warunków. W tych pierwszych dwóch meczach Iga miała problem. Dziś od początku do końca miała wszystko pod kontrolą. Nie zwracamy uwagi na wynik. Liczy się wygrana - przyznał Tomasz Wiktorowski w rozmowie z Cezarym Gurjewem z Radiowej Jedynki.

W spotkaniu z Xinyu Wang Iga Świątek grała bardziej rotacyjnie, co nie uszło uwadze trenera.

- Lubię, jak Iga nakręca piłkę. Dziś było sporo rotacji ze strony forhendowej, co pozwala kontrolować piłkę na ziemi. Ta rotacja była dziś taka, jaką chciałbym oglądać częściej. W pierwszych dwóch spotkaniach było więcej "płaskiej" gry - dodał szkoleniowiec Igi Świątek.

W 1/8 finału Świątek zmierzy się z Ukrainką Łesią Curenko, która wygrała z Kanadyjką Biancą Andreescu 6:1, 6:1.


Posłuchaj
01:17 Tomasz Wiktorowski Gurjew Roland Garros „Dzisiaj Iga miała wszystko pod kontrolą. Nie zwracamy uwagi na wynik. Liczy się wygrana. Iga dzisiaj nakręcała piłkę, dzisiaj było rotacji wreszcie tyle, ile powinno być na kortach w Paryżu” - przyznał Tomasz Wiktorowski w rozmowie z Cezarym Gurjewem (PR1)

 


Czytaj też:

PolskieRadio24.pl

>>> Więcej o Roland Garros <<< 

JK/PR1

Zobacz także

Zobacz także