Iga Świątek znów może być numerem jeden. Co musi zrobić, by wrócić na szczyt?

Iga Świątek po odpadnięciu w czwartej rundzie wielkoszlemowego US Open przyznała, że musi trochę odpocząć i wrócić do domu. Potem wróci na korty i będzie miała szansę na zdobywanie punktów rankingowych. W jakich turniejach zobaczymy polską tenisistkę? Kiedy ma szansę wrócić na szczyt rankingu WTA?  

2023-09-05, 16:00

Iga Świątek znów może być numerem jeden. Co musi zrobić, by wrócić na szczyt?
Iga Świątek, choć bęzie w najbliższym notowaniu numerem dwa, znów może być numerem "1". Foto: Agencja Forum/ Dubreuil Corinne/ABACA / Abaca Press

Iga Świątek pożegnała się z wielkoszlemowym US Open w czwartej rundzie po przegranej z Łotyszką Jeleną Ostapenko 6:3, 3:6, 1:6. Polska tenisistka nie obroniła tym samym tytułu sprzed roku.

Ta sytuacja sprawi, że Iga Światek straci prowadzenie w rankingu WTA. Od przyszłego poniedziałku na pierwszym miejscu będzie Białorusinka Aryna Sabalenka.

Iga Świątek ma czas na odpoczynek. "Chcę jechać do domu"

W ostatnich tygodniach Iga Świątek grała w wyczerpujących turniejach za Oceanem. Zanim wystąpiła w Nowym Jorku, dotarła do półfinałów turniejów w Montrealu i Cincinnati.

Teraz czterokrotna zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych chce odpocząć i nie myśli o kolejnych meczach.

REKLAMA

- Po każdym Szlemie jechałam na wakacje, ale teraz chcę jechać do domu, bo przyznam szczerze, że tęsknię za domem. Być może zostanę tu jeszcze dzień, może dwa, ale jeśli chodzi o dalsze turnieje to... dam znać. Bo ciężko od razu po meczu o czymś takim zadecydować - wyjaśniała Iga Świątek na konferencji prasowej po meczu z Ostapenko. - Musimy ocenić, co mi się teraz najbardziej przyda, ale bez dwóch zdań to będzie trening. Cieszę się, że będę mieć na to czas, bo ze względu na kontuzję nie miałam zbyt dużo okazji do trenowania w tym sezonie. A stęskniłam się za tym i tego potrzebuję - dodała.

Iga Świątek zagra w turnieju WTA w Guadalajarze?

Wygląda na to, że Iga Świątek chce skupić się na spokojnym przygotowaniu do jesiennych turniejów w cyklu WTA Tour. Czasu jednak nie ma zbyt wiele. Gdzie powinniśmy spodziewać się występu Polki?

Już 11 września w meksykańskiej Guadalajarze rozpocznie się ważny turniej rangi WTA 1000, w którym wystąpi pewnie większość czołowych tenisistek. Potem rywalizacja przeniesie się do Azji. Na przełomie września i października zawodniczki będą rywalizowały w prestiżowych imprezach w Tokio (WTA 500, początek 25 września) i Pekinie (WTA 1000, 2 października). Można się więc spodziewać, że to w tych imprezach zobaczymy Polkę na korcie.

Świątek znalazła się na liście zgłoszeń do turnieju w Guadalajarze, więc kibice z naszego kraju powinni odliczać dni do startu imprezy w Meksyku.

REKLAMA

Polka zrezygnowała natomiast z występu w turnieju WTA 500 w San Diego (rusza 11 września), a to oznacza, że Polka nie będzie bronić tytułu i straci okazję do poprawienia punktowego dorobku (straci 470 punktów).


Sezon zwieńczy WTA Finals

WTA Finals to turniej z udziałem ośmiu najwyżej sklasyfikowanych w rankingu WTA tenisistek na koniec sezonu. Podczas turnieju (w tym roku nie wiemy jeszcze gdzie się on odbędzie) można dużo zyskać - w fazie grupowej zawodniczki otrzymują 250 "oczek" za każdą wygraną i 125 za porażkę (w turnieju jest podział na dwie grupy po cztery zawodniczki, gra każda z każdą). Dodatkowo dolicza się 750 punktów zwyciężczyni zawodów, a 330 punktów finalistce. W ubiegłym roku za turniej wieńczący sezon Świątek "zarobiła" 750 punktów, a Sabalenka 955.

REKLAMA

Kiedy Iga  Świątek znów może być numerem jeden? 

Iga Świątek odda pierwsze miejsce w świecie po 525 dniach, czyli 75 tygodniach, co daje jej 10. miejsce w klasyfikacji wszech czasów. 

- Niestety stało się to, co zawsze kiedyś musi się stać w sporcie. Ta noga musi się kiedyś powinąć - podkreślał w rozmowie z Polskim Radiem trener Michał Gawłowski. Szkoleniowiec jednak przewiduje, że Polka niedługo powróci na szczyt rankingu.

- Iga za tydzień będzie druga, ale za cztery tygodnie może znów być numerem jeden - uważa.  

Pierwszą okazję na powrót na szczyt Iga Świątek będzie już miła w Guadalajarze, gdzie Sabalenka nie zagra. Podstawowym czynnikiem będzie jednak to, że Sabalenka odpadnie w ćwierćfinale US Open, a Świątek w Meksyku wygra turniej. Niemożliwe? Zobaczymy. Potem jednak będą kolejne okazje. 

REKLAMA

Ranking WTA - punkty sią traci i dopisuje nowe

Zakładając wersję, że Aryna Sabalenka wygra US Open, jej przewaga nad Świątek będzie spora - 1771 punktów (nasza tenisistka na pewno w kolejnym notowaniu będzie miała 8195 punktów). Można zatem  stwierdzić, że triumf Sabalenki w Nowym Jorku sprawiłby, że różnica będzie zbyt duża by odrobić ją jeszcze przed końcem roku.

Dodać należy, że Iga w ubiegłym roku po US Open dorzuciła jeszcze sporo punktów, które w tym roku straci. Przed rokiem Świątek dotarła do finału w Ostrawie (w tym roku turniej wypadł z kalendarza), wygrała w San Diego i walczyła w półfinale WTA Finals. Polka zgromadziła wówczas 1525 punktów. W tym samym czasie Sabalenka uzbierała 1056 punktów (głównie w WTA Finals, zagrała w finale, gdzie przegrała z Caroline Garcią).

Nowy rok, nowe otwarcie dla Igi Świątek 

Od stycznia sytuacja zmieni się o 180 stopni, bo to Aryna Sabalenka będzie pod większą presją. 

Białorusinka w Australian Open będzie bronić 2000 punktów, które wywalczyła przed rokiem za triumf w Melbourne. Iga Świątek w Australii w 2022 roku dotarła do czwartej rundzie, jak poprawi wynik zrobi się ciekawie.

REKLAMA

Czytaj także:

US Open 2022

/red/kier 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej