Mistrz świata z Kataru przyłapany na dopingu. "Papu" Gomeza czeka zawieszenie

Papu Gomez jeszcze w grudniu 2022 roku świętował mistrzostwo świata z Argentyną.

Pomocnik Monzy miał "wpaść" jeszcze jako zawodnik Sevilli w 2022 roku, kiedy kontrolerzy nawiedzili hiszpański klub tuż przed ubiegłorocznym mundialem. Gomezowi udało się pojechać na turniej, na którym nawet dwukrotnie udało mu się wejść na boisko z ławki rezerwowych.

O tym, że próbka Argentyńczyka wykazała nielegalną substancję, było wiadomo jeszcze przed turniejem. Linia obrony Argentyńczyka opierała się na tym, że kilka dni przed kontrolą był chory i zażył syrop, przepisany jednemu z jego dzieci. Zrobił to jednak bez jakiejkolwiek konsultacji z klubowym lekarzem i to okazało się dla niego opłakane w skutkach.

Wiedząca o problemach Gomeza Sevilla po zakończeniu ubiegłego sezonu postanowiła rozwiązać jego kontrakt. Po słynącego z efektownej i nieszablonowej gry "Papu" zgłosiła się Monza, w której gra od początku bieżących rozgrywek Serie A.

Gomez, który miał dać nową jakość klubowi Adriano Gallianiego, wystąpił jednak w zaledwie dwóch meczach, na boisku spędzając 40 minut. Wydaje się, że były to jego ostatnie spotkania w roli zawodowego piłkarza. Gdy zapowiadane przez media zawieszenie dobiegnie końca, "Papu" będzie miał bowiem prawie 38 lat.

• Fatalne eliminacje mogą mieć konsekwencje. Spadek w rankingu FIFA i gorszy koszyk reprezentacji Polski
• Marek Papszun obejmie słynny klub? Media: jest w gronie głównych kandydatów
• Serie A: prawnicy Nicoli Zalewskiego reagują. Włoch odpowie za zniesławienie?

bg