Ekstraklasa: Ruch - Śląsk. Niespodziewany remis lidera i kontrowersje. "Niebiescy" przenieśli się na nowy stadion

2023-10-28, 22:12

Ekstraklasa: Ruch - Śląsk. Niespodziewany remis lidera i kontrowersje. "Niebiescy" przenieśli się na nowy stadion
Zawodnik Ruchu Chorzów Daniel Szczepan (C) i Patrick Olsen (L) ze Śląska Wrocław podczas meczu 13. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Foto: PAP/Zbigniew Meissner

Piłkarze Ruchu Chorzów zremisowali ze Śląskiem Wrocław 2:2 w ostatnim sobotnim meczu 13. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Na Stadionie Śląskim nie zabrakło emocji. Nie tylko tych sportowych, bo emocje między zawodnikami nie zawsze były pozytywne.

Dla Ruchu Chorzów był to pierwszy w tym sezonie mecz na Stadionie Śląskim. "Niebiescy" byli wspierani przez ponad 29 tysięcy kibiców, jednak szybko zostali zaskoczeni przez lidera PKO BP Ekstraklasy.

Beniaminek nie przestraszył się lidera

Już w piątej minucie Śląsk wyszedł na prowadzenie. Po wrzutce Petra Schwarza do siatki strzałem głową trafił Łukasz Bejger. Piorunujący początek podopiecznych Jacka Magiery nie podłamał jednak piłkarzy beniaminka.

Po kwadransie gry w polu karnym wrocławian doszło do starcia między Patrykiem Janasikiem a Tomaszem Wójtowiczem. Sędzia Paweł Raczkowski początkowo uznał, iż Wójtowicz nie był faulowany, jednak sprawdził sytuację w systemie VAR i uznał, że piłkarz Śląska pomagał sobie łokciem.

W 19. minucie było więc 1:1, bo rzut karny pewnie wykorzystał Daniel Szczepan. Rafał Leszczyński wyczuł intencje strzelca, jednak napastnik Ruchu kopnął piłkę zbyt mocno, by golkiper miał szansę na udaną interwencję.

Broniący się przed spadkiem gospodarze narzucili faworytom trudne warunki. Śląsk się tym jednak nie przejmował. Goście mieli szansę bramkową już cztery minuty po wyrównaniu. Z dystansu kopnął Patrick Olsen, piłka spudłowała, a Krzysztof Kamiński zdołał ją sparować.

W kolejnych minutach obie ekipy próbowały atakować, ale nie przekładało się to na groźne sytuacje bramkowe. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem, w doliczonym czasie gry gola zdobyli goście! Po koronkowej akcji Śląska piłka trafiła do Nahuela Leivy, który pewnym strzałem przy słupku przywrócił liderowi ligowej tabeli prowadzenie.

Znokautowany Szczepan zapewnił remis

Po przerwie przeważał Śląsk, choć wrocławianie nie potrafili podwyższyć wyniku. W 59. minucie domagali się rzutu karnego, lecz arbiter nie dopatrzył się zagrania ręką u Kacpra Michalskiego.

Goście momentami czuli się zbyt pewnie, jak choćby wtedy gdy ich lider Erik Exposito próbował uderzenia ze swojej połowy. Nie udało mu się jednak nawiązać do sobotniego wyczynu Harry'ego Kane'a z meczu Bundesligi.

Beniaminek mógł skarcić faworytów w 67. minucie. Po wrzutce Macieja Sadloka piłkę musnął Tomas Podstawski, jednak ta minimalnie minęła słupek.

Między piłkarzami obu drużyn coraz częściej dochodziło do nieporozumień. Tymczasem coraz większą przewagę miał Ruch. Podopieczni Jarosława Skrobacza mieli szanse na wyrównanie. Na wrocławską bramkę strzelali choćby Wójtowicz czy Juliusz Letniowski.

Do wyrównania "Niebiescy" potrzebowali jednak rzutu karnego w 81. minucie. Znowu do siatki trafił Szczepan, choć kilkadziesiąt sekund wcześniej poważnie ucierpiał. Napastnik gospodarzy w walce o piłkę w powietrzu został bowiem znokautowany w powietrzu przez wychodzącego z bramki Leszczyńskiego. Choć wrocławianin trafił w piłkę, impet uderzenia sprawił, że sędzia wskazał na wapno, a sam Szczepan szybko doszedł do siebie i skompletował dublet z rzutów karnych.

Nerwowa końcówka

Do końca meczu sporo się jeszcze działo. W doliczonym czasie gry doskonałą szansę na zdobycie zwycięskiego gola dla Śląska zmarnował Michał Rzuchowski, który główkował niecelnie po zagraniu Exposito.

Częste spięcia między piłkarzami sięgnęły apogeum w końcówce meczu. Po awanturze między zawodnikami z boiska wyrzucony został Peter Pokorny, który otrzymał drugą żółtą kartkę. Mimo osłabienia, Śląsk nie przegrał tego meczu, gdyż arbiter niedługo po pokazaniu czerwonej kartki zakończył mecz.

Ruch Chorzów - Śląsk Wrocław 2:2 (1:2)

Bramki: 0:1 Łukasz Bejger (4-głową), 1:1 Daniel Szczepan (19-karny), 1:2 Matias Nahuel (45+2), 2:2 Daniel Szczepan (81-karny).

Żółta kartka - Ruch Chorzów: Miłosz Kozak, Maciej Sadlok, Daniel Szczepan, Juliusz Letniowski. Śląsk Wrocław: Łukasz Bejger, Petr Schwarz, Rafał Leszczyński, Matias Nahuel, Peter Pokorny. Czerwona kartka za drugą żółtą - Śląsk Wrocław: Peter Pokorny (90+7).

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów: 29 089.

Ruch Chorzów: Krzysztof Kamiński - Konrad Kasolik, Maciej Sadlok, Mateusz Bartolewski - Kacper Michalski, Tomas Podstawski, Szymon Szymański (70. Juliusz Letniowski), Tomasz Wójtowicz (90+5. Przemysław Szur) - Miłosz Kozak, Daniel Szczepan, Tomasz Swędrowski (70. Michał Feliks).

Śląsk Wrocław: Rafał Leszczyński - Patryk Janasik, Łukasz Bejger, Aleks Petkow, Jehor Macenko - Piotr Samiec-Talar (69. Mateusz Żukowski), Patrick Olsen (84. Michał Rzuchowski), Petr Schwarz, Peter Pokorny, Matias Nahuel (84. Burak Ince) - Erik Exposito.

Czytaj także:

/empe

Polecane

Wróć do strony głównej