La Liga: Lewandowski "okradziony" z karnego? Kontrowersje po decyzjach sędziego

FC Barcelona miała problemy z niżej notowanymi rywalami i w 39. minucie straciła gola. Unai Lopez kapitalnym strzałem z ok. 30 metrów zaskoczył ter Stegena. 

Goście skutecznie odpowiedzieli dopiero w 83. minucie - lewym skrzydłem z piłką ruszył Alejandro Balde, który dośrodkował do Lewandowskiego, a ten został uprzedzony przez Floriana Lejuene'a. Stoper Rayo chcąc wybić futbolówkę, trafił do własnej bramki.

Końcowy wynik mógłby wyglądać inaczej, gdyby inne decyzje w kluczowych sytuacjach podjął sędzia Montero. Obrońca, będący autorem samobójczego gola, w jednej z sytuacji "obalił" Lewandowskiego w stylu kojarzącym się ze sztukami walki, a nie futbolem. 

- Niedługo w obecności hiszpańskich sędziów będzie można po prostu odejść do kogoś, przywalić z Baśki, zabrać portfel i nikt nic nie powie - skomentował Marcin Gazda z Eleven Sports.

Kontrowersje wzbudziła także interwencja zawodnika Rayo, który ewidentnie kopnął brazylijskiego skrzydłowego mistrzów Hiszpanii, Raphinhę. 

- To powinny być jedenastki dla Barcelony - opisano te sytuacje w "Mundo Deportivo". Również gol dla sobotnich rywali został uznany za kontrowersyjny - w momencie świetnego strzału Lopeza, dwaj jego klubowi koledzy byli na pozycji spalonej i można było interpretować ich ustawienie, jako absorbujące uwagę bramkarza.

Podopieczni Xaviego zajmują trzecie miejsce w tabeli hiszpańskiej ekstraklasy, tracąc punkt do drugiego Realu Madryt i trzy "oczka" do prowadzącej Girony. Oba te zespoły rozegrały jednak o jedno spotkanie mniej od "Blaugrany".

• Ligue 1: PSG gromi w hicie kolejki. Siedem goli w Paryżu
• Ligue 1: piłkarz stanie przed sądem za wspieranie Hamasu. To klubowy kolega Marcina Bułki
• FC Barcelona wzmocni atak zimą. Lewandowski będzie miał konkurenta

kp