Liga Mistrzów: sześć bramek w meczu Galatasaray - United. Historyczny gol Ramosa nie uratował Sevilli

2023-11-29, 20:45

Liga Mistrzów: sześć bramek w meczu Galatasaray - United. Historyczny gol Ramosa nie uratował Sevilli
Mecz Galatasaray Stambuł - Manchester United. Foto: PAP/EPA/TOLGA BOZOGLU

Galatasaray Stambuł zremisowało 3:3 z Manchesterem United w meczu 5. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Goli nie zabrakło także w Sewilli, gdzie gospodarze roztrwonili dwubramkową przewagę i przegrali z PSV Eindhoven 2:3.

Mecz w Stambule długo stał pod znakiem zapytania z powodu ulewnych opadów, jakie przeszły nad stadionem Rams Park. Ostatecznie jednak organizatorzy zdołali doprowadzić murawę do porządku i spotkanie odbyło się w terminie.

Już w 11. minucie Manchester United otworzył wynik meczu. Na listę strzelców wpisał się Alejandro Garnacho, który w weekend popisał się kapitalną przewrotką - tym razem wykończył akcję potężnym strzałem pod poprzeczkę w "krótki" róg.

Gospodarze odpowiedzieli groźną główką Lucasa Torreiry, po której skutecznie interweniował Andre Onana. W 18. minucie było jednak 0:2 - fantastycznym strzałem z dystansu popisał się Bruno Fernandes. Gospodarze wrócili do gry za sprawą Hakima Ziyecha, który w 29. minucie trafił z rzutu wolnego. Przy golu Marokańczyka spory błąd popełnił Onana.

Głosną publiczność w Stambule uciszył jednak Scott McTominay, który wykorzystał płaską centrę Aarona Wan-Bissaki. Gospodarze ani myśleli się jednak poddawać - w 62. minucie drugiego gola strzelił Ziyech - ponownie po rzucie wolnym i znowu z wydatną pomocą golkipera "Czerwonych Diabłów".

W 71. minucie trybuny niemal eksplodowały po fantastycznym uderzeniu Kerema Akturkoglu, które dało Turkom wyrównanie na 3:3. W końcówce linie pomocy obu drużyn właściwie nie istniały, a gra błyskawicznie przenosiła się z jednego pola karnego pod drugie. Licznik goli zatrzymał się jednak na sześciu.

Remis oznacza, że Manchester United zamyka tabelę grupy A z dorobkiem 4 punktów. Taki sam dorobek ma trzecia FC Kopenhaga, a drugie Galatasaray zgromadziło 5 "oczek". Prowadzi Bayern Monachium z kompletem 12 pkt.

Historyczny gol Ramosa i zmarnowana szansa Sevilli

W drugim rozpoczętym o godz. 18:45 meczu Sevilla przegrała z PSV Eindhoven 2:3. Wynik w 24. minucie otworzył Sergio Ramos, który główką wykończył dośrodkowanie Ivana Rakiticia z rzutu wolnego. Tym samym Hiszpan stał się najskuteczniejszym obrońcą w historii Ligi Mistrzów ex-aequo z Roberto Carlosem i Gerardem Pique - cała trójka ma po 16 trafień. Był to także gol numer 10 000 w historii LM.

Kwadrans później piłkę w siatce umieścił Djibril Sow, ale gol Szwajcara nie został uznany z powodu zagrania ręką. Co nie udało się pomocnikowi Sevilli, powiodło się Youssefowi En-Neysriemu w 47. minucie. Końcówka przebiegała jednak pod dyktando Holendrów - najpierw w 66. minucie z drugą żółtą kartką boisko opuścił Lucas Ocampos, a dwie minuty później kontaktowego gola dla PSV zdobył Ismael Saibari.

W 82. minucie na listę strzelców wpisał się Nemanja Gudelj - sęk w tym, że Serb trafił do własnej bramki. Ekipę z Andaluzji w doliczonym czasie gry pognębił Ricardo Pepi.

Sevilla zaprzepaściła szansę na pierwsze zwycięstwo i zamyka grupę z dwoma punktami na koncie. Prowadzi Arsenal Londyn (9 pkt) przed PSV (8 pkt) i Lens (5 pkt).

Piąta kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów zostanie dokończona o godz. 21. Ozdobą wieczornej serii gier będzie starcie Realu Madryt z SSC Napoli Piotra Zielińskiego. Z kolei w Monachium zobaczymy Kamila Grabarę, który między słupkami FC Kopenhaga postara się zatrzymać Bayern z bramkostrzelnym Harrym Kanem w składzie.

Czytaj także:

bg

Polecane

Wróć do strony głównej