ME piłkarzy ręcznych: Polska - Słowenia. Biało-Czerwoni nie dali rady. Awans niemal nierealny

Polscy szczypiorniści przegrali w Berlinie ze Słowenią 25:32 (14:20) w swoim drugim meczu w grupie D na mistrzostwach Europy. Biało-Czerwoni nie mogli pozwolić sobie na porażkę, jeśli chcieli przedłużyć szanse na awans do kolejnej fazy rozgrywek...

2024-01-13, 19:34

ME piłkarzy ręcznych: Polska - Słowenia. Biało-Czerwoni nie dali rady. Awans niemal nierealny
Polak Maciej Gębala (L) i Blaz Blagotinsek (P) ze Słowenii podczas meczu grupy D mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych w Berlinie. Foto: PAP/Marcin Bielecki

Rywalizację szczypiornistów obserwuje Robert Skrzyński. Zapraszamy na relacje naszego korespondenta.

Trener Marcin Lijewski do meczowej "16" Biało-Czerwonych, w miejsce Damiana Przytuły i Mateusza Kosmali, po raz pierwszy w turnieju wstawił Piotra Jędraszczyka i rekonwalescenta po silnym przeziębieniu Michała Daszka. Ten drugi, jedyny leworęczny gracz na prawym rozegraniu, miał być remedium na taktykę Biało-Czerwonych. Chodziło o rozciąganie gry wszerz boiska w akcjach ofensywnych. Wbrew przewidywaniom Daszek mecz rozpoczął na prawym, ale ... skrzydle.

Pół godziny przed spotkaniem DJ w hali Mercedens-Benz Arena zaserwował na rozgrzewkę kultową piosenkę Mr. Zoob "Mój jest ten kawałek podłogi". W szeregach Słoweńców "polskim" akcentem był rozgrywający Orlen Wisły Płock, Miha Zarabec.


Posłuchaj

Rozgrywający Paweł Paterek: głupie błędy w ataku i kontry Słoweńców zadecydowały. Podaliśmy im rękę (PR1) 1:20
+
Dodaj do playlisty

 

Tylko początek był wyrównany

Wynik z rzutu karnego otworzył były zawodnik Vive Kielce Dean Bombac, ale gol Kamila Syprzaka (jego pierwszy z gry w turnieju) był właściwą odpowiedzią.

Od tego momentu zespoły długo zdobywały bramki na przemian. W tym elemencie gry wyróżniali się Szymon Sićko i Borut Mackovsek. Szybko między Sićko a Blazem Blagotinskiem zaiskrzyło i sędziowie musieli tonować emocje. Po trafieniu Michała Olejniczaka urządzenia pomiarowe w hali zanotowały prędkość lotu piłki 130 km/h.

Na początku drugiego kwadransa Mateusz Kornecki zastąpił w bramce Jakuba Skrzyniarza. Trzy gole przewagi rywali skłoniły trenera Lijewskiego do wzięcia przerwy na żądanie. Słoweńcy po kolejnych błędach w ataku Polaków zyskiwali okazje do zdobywania łatwych bramek i powiększania przewagi.


Posłuchaj

Michał Daszek po meczu ze Słowenią: do pewnego momentu byliśmy w grze (PR1) 0:58
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

W ostatniej akcji pierwszej połowy, gdy zegar wskazywał siedem sekund, drużyna Urosa Zormana udowodniła, że to wystarczający czas, aby powiększyć dorobek bramkowy. Po raz ostatni Biało-Czerwoni 20 i więcej bramek stracili do przerwy na ME 2022, ulegając Norwegii 31:42 (15:21).

Bez przełomu po przerwie

Po przerwie stroną dyktującą warunki gry dalej byli Słoweńcy, którzy stale zachowywali bezpieczną przewagę. Czas nieuchronnie zbliżał się do 60 minuty, a Biało-Czerwoni nie byli w stanie odrabiać strat.


Posłuchaj

Obrotowy naszej kadry Kamil Syprzak: Słoweńcy zagrali lepiej od nas, ale ułatwiliśmy im zadanie (IAR) 2:08
+
Dodaj do playlisty

 

W finałowych minutach różnica bramkowa na krótko wróciła do stanu z końca pierwszej połowy. Podsumowaniem rywalizacji był wybór Dean Bombaca jako najlepszego zawodnika meczu.

Matematyczne wyliczenia wskazywały po meczu, że ekipa Lijewskiego ma jeszcze szanse na awans, ale najpierw Norwegia musiałaby przegrać z Wyspami Owczymi, a Polska w poniedziałek wysoko ograć Farerów. Tego samego dnia, w dopełnieniu tej układanki, Słowenia musiałaby zwyciężyć Skandynawów. W taki układ wierzyli już tylko najwięksi optymiści sprzyjający reprezentacji Polski.

REKLAMA


Posłuchaj

Bartłomiej Bis: chcieliśmy poprawić się po meczu z Norwegami, ale Słoweńcy nas zdeklasowali (PR1) 1:07
+
Dodaj do playlisty

 

W drugim sobotnim meczu grupy D Wyspy Owcze sprawiły jednak sensację, remisując z Norwegią 26:26. Taki wynik przekreśla definitywnie szanse Polaków na awans...

Polska - Słowenia 25:32 (14:20)

Polska: Mateusz Kornecki, Jakub Skrzyniarz – Michał Daszek 1, Piotr Jędraszczyk 2, Michał Olejniczak 4, Bartłomiej Bis, Szymon Sićko 4, Paweł Paterek 1, Ariel Pietrasik 4, Jakub Powarzyński, Kamil Syprzak 3, Maciej Gębala 1, Jakub Szyszko 2, Przemysław Urbaniak 2, Dawid Dawydzik, Mikołaj Czapliński 1.

Słowenia: Klemen Ferlin, Urban Lesjak - Blaz Blagotinsek 1, Gasper Margunc 6, Jure Dolenec 1, Nejc Cehte, Stas Jovincić 1, Tilen Kodrin 5, Miha Zarabec, Kristjan Horzen 4, Tadej Mazej, Dean Bombac 5, Borut Mackovsek 4, Domen Novak 1, Aleks Vlah 4, Jernej Drobez.

Wyniki sobotnich meczów:

grupa D (Berlin)
Polska - Słowenia 25:32 (14:20)
Wyspy Owcze - Norwegia 26:26 (12:13)
Tabela:
M Z R P bramki pkt
1. Słowenia 2 2 0 0 64-54 4
2. Norwegia 2 1 1 0 58-47 3
3. Wyspy Owcze 2 0 1 1 55-58 1
4. Polska 2 0 0 2 46-64 0
grupa E (Mannheim)
Holandia - Bośnia i Hercegowina 36:20 (17:7)
Gruzja - Szwecja 26:42 (9:23)
1. Szwecja 2 2 0 0 71-46 4
2. Holandia 2 2 0 0 70-49 4
3. Gruzja 2 0 0 2 55-76 0
4. Bośnia i Herc. 2 0 0 2 40-65 0
grupa F (Monachium)
Czechy - Portugalia 27:30 (7:13)
Grecja - Dania 28:40 (13:20)
1. Dania 2 2 0 0 63-42 4
2. Portugalia 2 2 0 0 61-51 4
3. Czechy 2 0 0 2 41-53 0
4. Grecja 2 0 0 2 52-71 0

ME piłkarzy ręcznych. Robert Skrzyński: kluczowy w kontekście awansu do 2. rundy może być mecz ze Słowenią 

/empe

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej