Australian Open: Hurkacz zrobił swoje i szykuje się do kolejnego meczu. "Organizacja jak w Formule 1"
2024-01-15, 14:00
Hubert Hurkacz wygrał z Omarem Jasiką 7:6 (7-4), 6:4, 6:2 i awansował do drugiej rundy wielkoszlemowego Australian Open. Tenisista z Wrocławia nie zamierza jednak celebrować wygranej, a każdą wolną chwilę spędzi na przygotowaniu do kolejnego spotkania.
Wydarzenia w Melbourne obserwuje Cezary Gurjew. Zapraszamy na relacje dziennikarza radiowej Jedynki z Australian Open 2024.
Dziewiąty tenisista rankingu ATP w mecz wszedł nieco nerwowo, a o jego zwycięstwie przesądził dopiero tie-break. W kolejnych odsłonach pojedynku Hurkacz radził sobie jednak jak przystało na gracza ze światowej czołówki i nie pozostawił złudzeń niżej notowanemu rywalowi.
- Z seta na set grało mi się coraz lepiej. Pierwsze rundy nie są łatwe, dlatego cieszę się, że mam ją już za sobą. Teraz czas na przygotowania do kolejnego spotkania - powiedział popularny "Hubi" w rozmowie z Cezarym Gurjewem.
Po zwycięskim spotkaniu Hurkacz błyskawicznie opuścił kort i po chwili stanął do wywiadu, dlatego nasz redaktor porównał go do kierowcy bolidu Formuły 1 w pit stopie. Wrocławianin podkreśla, że na Australian Open nie ma czasu do stracenia i zamierza wykorzystać każdy moment na regenarację przed następnym spotkaniem.
- Jest już po 22, dlatego szybko się wykąpałem i zamierzam niebawem wrócić do hotelu. Tam zacznę pracować z moim fizjoterapeutą. Te detale są bardzo ważne i przykładam do nich ogromną wagę. Muszę nieco "wyczyścić" mięśnie, aby być gotowy do jutrzejszych treningów - wyjaśnia "Hubi".
Hubert Hurkacz wygrał mecz, co nie oznacza, że ma już wolne: detale są bardzo ważne
Kolejnym rywalem Polaka będzie Czech Jakub Mensik, który na liście ATP jest 143.. Wcześniej w poniedziałek czeski zawodnik pokonał Kanadyjczyka Denisa Shapovalova 6:3, 7:5, 7:5.
Hubert Hurkacz (Polska, 9) - Omar Jasika (Australia) 7:6 (7-4), 6:4, 6:2
Jan-Lennard Struff (Niemcy, 24) - Rinky Hijikata (Australia) 3:6, 6:3, 6:2, 6:7 (2-7), 7:6 (10-8)
Felix Auger-Aliassime (Kanada, 27) - Dominic Thiem (Austria) 6:3, 7:5, 6:7 (5-7), 5:7, 6:3
Alex de Minaur (Australia, 10) - Milos Raonic (Kanada) 6:7 (6-8), 6:3, 2:0 i krecz Raonica
Hugo Grenier (Francja) - Alexandre Mueller (Francja) 2:6, 7:6 (7-3), 4:6, 6:4
Miomir Kecmanović (Serbia) - Yosuke Watanuki (Japonia) 4:6, 7:5, 6:3, 6:4
Karen Chaczanow (Rosja, 15) - Daniel Altmaier (Niemcy) 5:7, 6:3, 7:6 (7-5), 7:6 (7-3)
Gael Monfils (Francja) - Yannick Hanfmann (Niemcy) 6:4, 6:3, 7:5
Nuno Borges (Portugalia) - Maximilian Marterer (Niemcy) 7:5, 7:6 (7-3), 6:2
Daniił Miedwiediew (Rosja, 3) - Terence Atmane (Francja) 5:7, 6:2, 6:4, 1:0 i krecz Atmane
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 7) - Zizou Bergs (Belgia) 5:7, 6:1, 6:1, 6:3
Ben Shelton (USA, 16) - Roberto Bautista Agut (Hiszpania) 6:2, 7:6 (7:2), 7:5
Flavio Cobolli (Włochy) - Nicolas Jarry (Chile, 18) 6:4, 3:6, 6:3, 2:6, 7:5
Adrian Mannarino (Francja, 20) - Stanislas Wawrinka (Szwajcaria) 6:4, 3:6, 5:7, 6:3, 6:0
Alejandro Davidovich Fokina (Hiszpania, 23) - Constant Lestienne (Francja) 6:4, 6:4, 7:6 (7-5)
Lorenzo Musetti (Włochy, 25) - Benjamin Bonzi (Francja) 7:6 (7-3), 7:6 (7-4), 4:6, 6:2
Sebastian Korda (USA, 29) - Vit Kopriva (Czechy) 6:1, 6:4, 2:6, 4:6, 6:2
Tomas Martin Etcheverry (Argentyna, 30) - Andy Murray (W. Brytania) 6:4, 6:2, 6:2
Hugo Gaston (Francja) - Roberto Carballes Baena (Hiszpania) 6:3, 6:2, 3:6, 6:4
Emil Ruusuvuori (Finlandia) - Patrick Kypson (USA) 4:6, 6:3, 6:4, 7:6 (7-4)
Alexei Popyrin (Australia) - Marc Polmans (Australia) 6:3, 7:6 (7-3), 6:2
Luca Van Assche (Francja) - James Duckworth (Australia) 6:7 (2-7), 6:3, 3:6, 6:3, 6:3
Jakub Mensik (Czechy) - Denis Shapovalov (Kanada) 6:3, 7:5, 7:5
Aleksandar Kovacevic (USA) - Alejandro Tabilo (Chile) 6:7 (2-7), 7:6 (9-7), 1:6, 6:1, 6:3;
Zhang Zhizhen (Chiny) - Federico Coria (Argentyna) 6:4, 7:6 (7-3), 7:6 (7-5)
Christopher Eubanks (USA) - Taro Daniel (Japonia) 6:4, 6:2, 6:3
Ugo Humbert (Francja, 21) - David Goffin (Belgia) 6:2, 7:5, 5:7, 6:3
Jordan Thompson (Australia) - Aleksandar Vukic (Australia) 3:6, 7:6 (7-3), 6:2, 3:6, 6:4
Ponad trzygodzinny bój Magdaleny Fręch
Mecz Hurkacza poprzedzał pojedynek Magdalena Fręch - Daria Saville. Polka wygrała po zaciętym, trwającym trzy godziny i trzynaście minut spotkaniu 6:7 (5:7), 6:3, 7:5.
W drugiej rundzie rywalką zwyciężczyni będzie Francuzka Caroline Garcia (nr 16.), która pokonała Japonkę Naomi Osakę.
W niedzielę odpadła Magda Linette. Ubiegłoroczna półfinalistka skreczowała przy stanie 2:6, 0:2 w meczu z Dunką Caroline Wozniacki.
W nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego do rywalizacji przystąpi Iga Świątek.
Świątek dopiero we wtorek
Iga Świątek rozpocznie udział w turnieju Australian Open od meczu z amerykańską tenisistką Sofią Kenin, która wygrała Australian Open w 2020 roku. Dokładna "rozpiska" dnia nie jest jeszcze znana.
Trener Tomasz Wiktorowski o przygotowaniach Igi Świątek do Australian Open:
Jak wyglądał 2023 rok w tenisie? Dziennikarze portalu PolskieRadio24.pl Bartosz Goluch i Paweł Majewski podsumowują wydarzenia ostatnich 12 miesięcy.
- Iga Świątek nadal liderką rankingu WTA. Polka powiększyła przewagę nad Aryną Sabalenką
- United Cup: Alexander Zverev docenia Biało-Czerwonych. "Zwycięstwo było kwestią milimetrów"
- United Cup: Hubert Hurkacz podsumował grę Igi Świątek. "Ona jest szalona"
bg/IAR