Drużyna Gortata znakomicie rozpoczęła nowy rok
Koszykarze z Florydy pokonali na wyjeździe Minnesota Timberwolves 106:94, odnosząc 24 zwycięstwo w sezonie.
2010-01-02, 08:37
Orlando Magic, zespół Marcina Gortata, od zwycięstwa rozpoczął 2010 rok. Koszykarze z Florydy pokonali na wyjeździe Minnesota Timberwolves 106:94, odnosząc 24 zwycięstwo w sezonie. Magicy pewnie prowadzą w tabeli dywizji południowo-wscchodniej.
Marcin Gortat spędził na parkiecie sześć minut. Nie zdobył punktu - jedyna próba rzutu okazała się nieudana. Zanotował za to blok, przechwyt i trzy faule.
Po trzech kwartach gracze z Orlando prowadzili dwoma punktami. Kluczowy dla losów meczu okazał się początek ostatniej partii, kiedy goście w ciągu niespełna dwóch minut trafili cztery razy za trzy punkty i nie oddali już prowadzenia.
Największy udział w zdobyczy punktowej Magików miał Rashard Lewis - 21. Dobry mecz zagrał Matt Barnes (17 pkt. i 11 zbiórek). Tylko 9 punktów zdobył Dwight Howard, jak zwykle jednak niezawodny pod tablicami - 15 zbiórek.
REKLAMA
W ekipie gospodarzy wyróżnił się Jonny Flynn - 23 punkty, a także Kevin Love (17 + 10 zbiórek) i Al Jefferson (14 + 10 zbiórek).
Kolejny niesamowity rzut Brynta
Koszykarze Los Angeles Lakers po zaciętym meczu pokonali Sacramento Kings 109:108, umacniając się na pozycji lidera dywizji Pacyfiku NBA. Obrońcy tytułu mają na koncie 26 zwycięstw - tyle samo co Cleveland Cavaliers, ale mniej porażek.
W spotkaniu dwóch kalifornijskich drużyn z początku lepsze wrażenie zrobili goście z Sacramento. Po pierwszej kwarcie prowadzili pięcioma, a po drugiej - już piętnastoma punktami. W kolejnych dwunastu minutach Lakers wzięli się do odrabiania strat - udało się zmniejszyć starty do siedmiu punktów.
REKLAMA
Szaleńczy pościg przyniósł efekt na sześć minut przed końcem, kiedy wyrównał Kobe Bryant. Gwiazda zespołu gospodarzy przesądziła wynik meczu w ostatniej sekundzie, rzutem za trzy punkty. W całym meczu Bryant zdobył 39 punktów. Kolejnych 20 dołożył Lamar Odom, a 17 - Pau Gasol (miał też 16 zbiórek). W zespole gości świetny mecz rozegrali spencer Hawes (30 pkt. i 11 zbiórek) oraz Beno Udrih (19 pkt. i 13 asyst).
Dogrywka w Atlancie
Równie zacięty przebieg miał mecz Atlanta Hawks - New York Knicks, który goście wygrali po dogrywce 112:108.
Knicks pokazali charakter w ostatniej kwarcie, w której odrobili trzynastopunktową stratę. Wyrównujące stan meczu punkty zdobył Nate Robinson, a że rzut ropaczy Marvina Williamsa nie powiódł się, doszło do dogrywki. Przez połowę dodatkowych pięciu minut obie drużyny nadal szły "łeb w łeb". Potem jednak dziewięć punktów Robinsona z rzędu zapewniło nowojorczykom 13. zwycięstwo w sezonie.
W całym meczu Robinson zdobył aż 41 punktów. Wilson Chandler dołożył 24. W zespole Jastrzębi, który traci powoli dystans do Orlando Magic w dywizji południowo-wschodniej, najskuteczniejszy był Joe Johnson - 28 punktów. Wyróżnił się także Al Horford (22 pkt. i 19 zbiórek).
REKLAMA
Wyniki wszystkich piątkowych meczów NBA:
Minnesota Timberwolves - Orlando Magic 94:106
Los Angeles Lakers - Sacramento Kings 109:108
Atlanta Hawks - New York Knicks 108:112 (po dogrywce)
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA