Niezwykły Izraelczyk - jego celem jest pomoc Palestyńczykom
Daniel Aleksandrowicz ma prawie 70 lat i polskie korzenie. Jako wolontariusz pomaga najbiedniejszym Palestyńczykom z okolic Hebronu. Zainspirowała go Irena Sendlerowa.
2013-12-26, 21:44
Posłuchaj
Jego ojciec urodził się w Krakowie, a on sam od kilku miesięcy ma nawet polskie obywatelstwo. Po polsku zna jednak zaledwie kilka słów.
Daniel Aleksandrowicz od wielu lat jest społecznikiem. Mieszka w Tel Awiwie, ale jeździ na tereny palestyńskie na południe od Hebronu. Pomaga tam najbiedniejszym Palestyńczykom. Jak mówi Wojciechowi Cegielskiemu - wysłannikowi Polskiego Radia, jego inspiracją stała się Irena Sendlerowa, Polka, która w czasie wojny ratowała Żydów w warszawskim Getcie.
- Irena Sendlerowa zmieniła moje życie. Kiedy ją spotkałem, miała 94 lata. Zapytałem, dlaczego pomagała Żydom. A ona odpowiedziała mi słowami swojego ojca – zawsze jest na świecie ktoś, do kogo trzeba wyciągnąć rękę – mówi Aleksandrowicz.
Na południowych wzgórzach niedaleko Hebronu Danny’ego znają niemal wszyscy. Co kilka dni Izraelczyk przywozi najbiedniejszym jedzenie, odzież i zabawki dla dzieci. -Ci ludzie żyją tu w namiotach i jaskiniach. Jeszcze niedawno nie mieli nawet prądu. To wspaniali ludzie, a żyją jak w czasach Abrahama – mówi.
REKLAMA
Izraelczyk dodaje, że wszyscy Żydzi powinni pomagać Palestyńczykom, choćby dlatego, że kiedyś, w czasie wojny, dobrzy ludzie pomagali Żydom.
IAR/iz
REKLAMA
REKLAMA